Let’s travel together.

Została zidentyfikowana jako zaginiona Monique z Holandii- Po 30 latach okazało się, że kobieta żyje

0

W 1975 roku w Holandii zaginęła 16-letnia Monique. Jakiś czas później przy autostradzie A12, znaleziono ciało młodej kobiety. Zostaje zidentyfikowana jako Monique i pochowana. Trzydzieści lat później nagle przychodzi e-mail z Niemiec.

Pod gałęziami

Maarsbergen w Holandii, około czterdzieści minut jazdy samochodem od granicy z NiemcamiByło to w niedzielę 24 października 1976 r. Około godziny 17:00, kiedy w lesie tuż przy autostradzie i nieistniejącym już parkingu De Heul, znaleziono nagie, częściowo przykryte liśćmi i gałęziami, zwłoki młodej kobiety. Nie miała ran postrzałowych, ani kłutych, a z uwagi na to, że leżała w lesie co najmniej od kilku miesięcy, zaawansowany rozkład, uniemożliwił ustalenie przyczyny śmierci, ale podejrzewano, że została uduszona. Jedyne co udało się ustalić to to, że nigdy nie była w ciąży. 

Baza zaginionych

Początkowo zakładano, że dziewczyna świadczyła usługi seksualne na parkingu De Heul, który był znany głównie z tego. Przesłuchano więc kierowców i okolicznych mieszkańców, teren dokładnie przeczesano z użyciem wykrywacza metali, jednak działania te nie dały rezultatu. Policja zaczęła więc przeszukiwać bazę zaginionych dziewcząt, kierując się kryteriami:

15- 20 lat, szczupła budowa ciała, jasna karnacja, kasztanowe włosy, nieleczone zęby, prawy ząb wyrwany.

Już w 1976 roku, zęby bez wypełnień były rzadkością, więc ten aspekt był równie dobrą wskazówką jak brakujący ząb. Mimo, iż zęby porównano ze wszystkimi danymi dentystycznymi w kraju, dopasowania nie znaleziono. Wkrótce później, poszukiwania zawężono do przedziału wiekowego 15- 18.

Monique

Porównując projekcję twarzy, ze zdjęciami zaginionych, nastoletnich dziewcząt, zauważono podobieństwo do 16- letniej Monique Jacobse, która zaginęła 7 kwietnia 1975 r. Dentysta porównał zapisy dentystyczne i doszedł do wniosku, że nie może to być jedna i ta sama osoba, ale stwierdzono, że popełnił błąd, ponieważ karty dentystyczne Monique, były przestarzałe. Niedługo później, policja ogłosiła, że zamordowana kobieta, to zaginiona Monique. Jej rodzina w końcu poznała prawdę, wyprawiła pogrzeb i pogrążyła się w żałobie. 

Potencjalny morderca

W dalszym toku śledztwa, wytypowano nawet potencjalnego mordercę. 55- letni wówczas mężczyzna, uczył w szkole w pobliżu miejsca, w którym znaleziono szczątki. Po morderstwie przeniósł się z żoną do innego miasta, a jego stan psychiczny zaczął się pogarszać. Kilkukrotnie był hospitalizowany w szpitalu psychiatrycznym, a jego żona, podejrzewając, że może mieć on coś wspólnego z morderstwem, zaczęła go z tym konfrontować. Mimo, że za każdym razem zaprzeczał, zgłosiła swoje podejrzenia policji

Po pierwszym przesłuchaniu, mężczyzna ponownie trafił do szpitala psychiatrycznego, ale za drugim razem, stwierdził, że wszystko mu obojętne i przyznał się do morderstwa. Niedługo później  popełnił samobójstwo, kończąc tym samym śledztwo w sprawie jego udziału w morderstwie.

Rok 2006

Lata mijały, „Kobieta z parkingu” leżała w grobie oznakowanym Monique Jacobse i tylko dentysta wciąż wątpił w jej tożsamość.Wkrótce okazało się, że od początku miał rację. Wtedy też po 30 latach rodzina Jacobse otrzymała maila od samej Monique, która jak się okazało, odeszła z własnej woli i przez ten cały czas żyła w Niemczech pod innym nazwiskiem i nie wiedziała, że ludzie myśleli, że umarła. Sąd oficjalnie przywrócił jej tożsamość w 2013 roku.

Niewiadoma
Policja musiała wznowić śledztwo i chociaż poprzednie badania`wykazały, że dziewczyna z parkingu miała 18 lat, zastosowanie nowych technik wykazało, że mogła mieć 13-15. Ponieważ wiek dziewczynki został skorygowany w dół, konieczne było również wykonanie nowej rekonstrukcji twarzy. Testy izotopowe wykazały, że musiała przebywać w Europie Wschodniej, przez co najmniej cztery miesiące, na krótko przed śmiercią. Policja dysponuje także dowodami, że jej ciało zostało porzucone przez dwóch mężczyzn w wieku 30- 40 lat. Teraz jeśli żyją, mają ponad 70 lub 80. Sprawa jest przedawniona i obecnie już nic im nie grozi. Mogą jedynie pomóc w zwróceniu tożsamości. 
Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.