Sarasota, Floryda- 6 lutego 2007 r., 14- letni chłopiec bawiący się na zalesionym obszarze za starym warsztatem samochodowym natrafił na kość i postanowił pokazać ją mamie.
Grób w lesie
Kobieta, która pracowała jako pielęgniarka, od razu rozpoznała, że jest to kość należąca do człowieka i powiadomiła policję. Jeszcze tego samego dnia, w pobliżu miejsca tego nietypowego znaleziska, psy tropiące zlokalizowały płytki, trzymetrowy grób, w którym spoczywały ludzkie szczątki. Trwające dziesięć godzin wykopaliska, które przeprowadzono następnego dnia, ujawniły, że należały one do kobiety. Ciało spoczywało w pozycji na boku, ze zgiętym w górze kolanem.
Ubiór
Denatka ubrana była w kremową bluzkę z metką „Made in Italy” i mini spódniczkę „Spice Wear”, która była w podobnym kolorze. Spódniczka miała z tyłu srebrny zamek błyskawiczny i była przewiązana oryginalnym, zamszowym paskiem z rzemykami. Na stopach miała turkusowe skarpetki, ale brakowało jej butów, a to dla śledczych oznaczało tylko jedno- Na miejsce pochówku została przeniesiona już martwa.
Morderstwo
Dr medycyny sądowej ustalił, że ciało należało do wysokiej kobiety w wieku 30-40 lat. Miała ona jasną karnację i blond włosy z rudymi pasemkami, które zostały związane turkusową gumką- gumką idealnie pasującą do skarpetek. Ciało mogło spoczywać pod ziemią od 7 do 12 miesięcy.
Powołany na wniosek patologa, ekspert od urazów kości, orzekł że pęknięcia, które zostały licznie zlokalizowane na głowie ofiary, nie były wynikiem nieszczęśliwego wypadku, ale działaniem osoby trzeciej, a ta czyniła to z premedytacją i zadawała ciosy tępym narzędziem. Z uwagi na te okoliczności, sprawę zaklasyfikowano jako zabójstwo.
W kolejnych miesiącach detektywi dokładnie przeczesywali miejsce, w którym znaleziono grób. Przeszukano także okoliczne firmy, a pracujących w nich ludzi przesłuchano. Podjęte działania nie wniosły niczego do sprawy.
Próby identyfikacji
Zidentyfikowanie zamordowanej kobiety stanowiło nie lada wyzwanie, ponieważ ciało znajdowało się w stanie daleko posuniętego rozkładu, co uniemożliwiło pobranie odcisków palców.
Zdjęcia rentgenowskie ujawniły, że denatka miała implanty piersi i przeszła wiele rozległych zabiegów dentystycznych. Miały one na celu poprawę wyglądu uzębienia. Wskazówki te, chodź sugerowały dobry status społeczny, nie doprowadziły do niczego konkretnego. Model implantów, był jednym z najpopularniejszych modeli wybieranych przez kobiety i korzystano z niego w wielu stanach. Jedyne co można było zrobić to pobrać próbki DNA i wraz z dokumentacją dentystyczną umieścić je w bazie, po czym czekać na cud, czyli dopasowanie.
Rekonstrukcja twarzy
Kilka miesięcy po odkryciu ciała zrekonstruowano twarz kobiety, a ulotki przedstawiające jej możliwy wygląd, przez kolejny rok rozwieszano wszędzie tam gdzie tylko było to możliwe. Niestety nie rozpoznał jej nikt. Ani wtedy, ani w 2014 r., kiedy to przy użyciu nowego oprogramowania służącego do rekonstrukcji twarzy stworzono nowy portret Jane Doe. Mimo wszelkich wysiłków kobieta wciąż pozostawała bezimienna, a śledztwo utknęło w martwym punkcie.
Ofiara męża?
Tak było do listopada 2022 r., Kiedy to rozwój nauki i postępy w testach DNA pozytywnie zidentyfikowały ofiarę jako 39- letnią Jeanę Lynn Burrus z Sarasoty.
Kobieta mieszkała wraz ze swoim mężem Jamesem, który pracował w warsztacie blacharskim i synem, który uczęszczał do podstawówki. Ona sama była gospodynią domową.
Co ciekawe, mąż kobiety nigdy nie złożył zawiadomienia o zaginięciu, a jej krewni myśleli, że Jeana nadal żyje, a kontakty z rodziną zerwała świadomie.
„W 2006 r., Przestałem otrzymywać telefony od mojej siostrzenicy. Próbowałem kontaktować się z nią wielokrotnie, ale bezskutecznie. Kiedy wreszcie udało mi się dodzwonić do jej męża, usłyszałem, że Jeana odeszła z innym mężczyzną”– Opowiadał wujek kobiety.
Tą samą historię James przekazał ojczymowi swojej żony, a także jej bratu.
Obecnie dla dobra śledztwa nie ujawniono szczegółów dotyczących życia kobiety i jej relacji z małżonkiem, który jest głównym podejrzanym w sprawie jej morderstwa.
Autor, D