Let’s travel together.

Od akademika dzieliły go 3 minuty drogi- tajemnicze zaginięcie ambitnego studenta

1

Urodzony w czerwcu 1982 roku Joshua Guimond dorastał jako szczęśliwe dziecko. Jedyny syn Lisy i Briana- oczekiwany, wymarzony- oczko w głowie.

Chłopiec nigdy nie stwarzał problemów wychowawczych i osiągał bardzo dobre wyniki w nauce. W wieku 20- lat wybrał studia na prywatnej, męskiej, katolickiej uczelni w Collegeville w Minnesocie, gdzie kształcił się na kierunku Politologia. Chociaż Joshua od zawsze wiązał swoją przyszłość z polityką, wiadomo, że rozważał także szkołę prawniczą. Niestety wieczór 9 listopada 2002 r., zmienił wszystko na zawsze.

 

Studencka sobota

W ten sobotni, zimny wieczór, 20-latek spędzał czas wraz ze swoimi przyjaciółmi na terenie kampusu. Młodzi mężczyźni słuchali muzyki i pili piwo, a około godziny 23:15 udali się do drugiego, oddalonego o 3 minuty drogi akademika, aby wziąć udział w imprezie karcianej, którą organizował ich wspólny kolega.

Zbliżała się dwunasta w nocy, kiedy Joshua wstał i bez słowa opuścił swoich towarzyszy. Koledzy początkowo zakładali, że udał się skorzystać z toalety, a kiedy nie wrócił, pomyśleli, że postanowił wrócić do swojego akademika. Dzwonili nawet później do jego pokoju, a kiedy nie odbierał byli przekonani, że położył się spać.

Nieobecność

Kiedy następnego dnia Joshua nie pojawił się na szkolnej uroczystości, jego przyjaciele uznali to za niezwykłe. Popularny i lubiany przez wszystkich 20- latek, znany był przede wszystkim z odpowiedzialności, sumienności i dobrej organizacji. Zaniepokojeni koledzy rozpoczęli więc poszukiwania, a kiedy zorientowali się, że samochód Josha stoi na parkingu, a jego pokój jest zamknięty, postanowili skontaktować się z jego rodzicami. Po kilku godzinach, kiedy stało się jasne, że tego dnia nikt Josha nie widział, powiadomiono policję.

Kurtka

Przeszukanie pokoju zaginionego nie ujawniło niczego niepokojącego. Wszystkie rzeczy osobiste Josha- w tym soczewki kontaktowe, okulary, karta kredytowa oraz kluczki do samochodu, pozostały na miejscu. Na wieszaku wisiała także jego kurtka i to ona zwróciła szczególną uwagę bliskich. Wieczór, w który Joshua zaginął był wyjątkowo zimny, a on miał na sobie jedynie dżinsy i szarą bluzę. Jego przyjaciele i rodzina byli zgodni, że gdyby planował dalsze wyjście, wróciłby do domu po odzież wierzchnią. Policjanci byli jednak innego zdania. Według nich, skoro mężczyzna spożywał wcześniej alkohol, mógł być w euforii i inaczej odczuwał temperaturę, co jest zjawiskiem powszechnym, ale bardzo mylnym. Pijąc myślimy, że alkohol nas rozgrzewa, a w rzeczywistości rozszerza on położone pod skórą naczynia krwionośne, przez które zaczynamy tracić ciepło. Na skutek tego zjawiska może dojść do poważnego wychłodzenia organizmu.
To, że Joshua był w drodze do swojego akademika, potwierdziło także dwóch świadków, którzy widzieli go zaraz po dwunastej w nocy. Co więc wydarzyło się na tym 3- minutowym odcinku drogi? Teorii jest wiele, ale póki co żadna z nich nie znalazła potwierdzenia.

W wodzie

Pierwsza z nich zakładała, że podpity mężczyzna wpadł do wody i utonął, dlatego pierwotne poszukiwania skupiły się na terenie otaczającym kampus. Lasy pełne bagien i mokradeł przeczesywano pieszo i konno. Cały obszar patrolował helikopter. Na miejsce sprowadzono również ogary, a jeden z nich podjął trop aż dwukrotnie. Po raz pierwszy pies zaalarmował w pobliżu jezior Stumpf i East Gemini, natomiast drugi w pobliżu klasztoru. Jezioro Stumpf mieściło się pomiędzy akademikami, więc droga powrotna Josha prowadziła właśnie przez kładkę umieszczoną nad jeziorem. Nieszczęśliwy wypadek wydawał się więc bardzo prawdopodobny, ale dokładne przeszukanie obu jezior nie dostarczyło żadnych dowodów.

Mnisi

Jeśli chodzi o trop w pobliżu klasztoru, to druga teoria- ta w którą od samego początku wierzą rodzice chłopaka, zakłada, że padł on ofiarą mnichów. Saint John to prywatny kampus katolicki, który na miejscu ma w pełni funkcjonujący klasztor i opactwo. Na przestrzeni lat wyszło na jaw, że mnisi nie zawsze zachowywali się stosownie w stosunku do studentów, a Josh- aspirujący polityk i prawnik, obrońca swoich ideałów i działacz społeczny, postanowił przeprowadzić w tym kierunku własne śledztwo. Tak przynajmniej twierdzili jego przyjaciele.

20- latek miał być zniesmaczony faktem, że władze Uniwersytetu tuszowały molestowanie, co postanowił udowodnić. Prowadził w tym kierunku dochodzenie, które miało na celu dowiedzenie prawdy i doprowadzenie do zatrzymań. Nigdy nie znaleziono dowodów wskazujących, że Joshua faktycznie prowadził swoje śledztwo, ale w przyszłości okazało się, że jego podejrzenia były słuszne. Osobne śledztwo wykazało, że osiemnastu członków opactwa dopuszczało się nadużyć.

Komputer

Być może Joshua miał na komputerze jakieś prywatne zapiski, ale nie udało się tego ustalić, ponieważ odkryto, że w kilka godzin po jego zaginięciu, jak i następnego dnia, ktoś usunął poszczególne pliki z dysku twardego jego komputera, a także wyczyścił całą historię przeglądarki.
Nigdy nie ustalono kto był za to odpowiedzialny, ani czy usunięte dane mogły mieć związek z jego zniknięciem, ponieważ nie wszystko udało się odzyskać. W 2002 r., zasoby technologiczne były ograniczone, ale po latach, a dokładniej w 2008 r., kiedy ponownie przeanalizowano dysk twardy, wyszło na jaw, że Joshua miał dwa konta na portalach randkowych. Były to konta fałszywe, ponieważ Josh podszywał się pod kobietę i czatował z mężczyznami. Według kolejnej teorii mógł on być osobą hom**lną, a w noc swojego zniknięcia mógł wyjść na spotkanie z poznanym w Internecie mężczyzną, który z kolei wierzył, że idzie na randkę z kobietą. Człowiek ten mógł się zdenerwować i pod wpływem impulsu zrobić Joshowi krzywdę.

Seryjny morderca

Mniej więcej w tym samym czasie kiedy Joshua Guimond zaginął, na pobliskich kampusach uniwersyteckich doszło jeszcze do trzech kolejnych zaginięć studentów. Co ciekawe wszyscy byli w podobnym wieku, mieli podobne cechy fizyczne i każde zaginęło w sobotni wieczór po imprezie. Ciała mężczyzn znaleziono później w lokalnych zbiornikach wodnych. Szczątki zaginionej studentki odnaleziono rok później. Były zakopane w ogródku dziadków Williama Gene’a Myearsa. Mężczyzna przyznał się do morderstwa 21- latki, a związku z pozostałymi sprawami nigdy niczego mu nie udowodniono.

Nie wyklucza się także, że Joshua padł ofiarą wypadku z udziałem samochodu. Jego ciała nigdy nie odnaleziono. Nikt także nie przedstawił śledczym informacji, które pomogłyby rozwiązać sprawę.

Autor, D

This slideshow requires JavaScript.

1 komentarz
  1. Niewyjaśnione zaginięcia mówi

    Ciekawa sprawa, polecam odcinek Unsolved Mysteries o niej!
    Pozdrawiam 🙂

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.