Let’s travel together.

14-latek znaleziony martwy w kominie, 400 metrów od swojego domu. Czy rodzice powinni ponieść odpowiedzialność za jego śmierć?

2

Harley Dilly, czternastoletni chłopiec z Port Clinton w Ohio, ostatni raz był widziany 20 grudnia 2019 roku. Nastolatek, o którym mówi się, że był wrażliwą, a zarazem niespokojną duszą, wyszedł do szkoły około godziny 06:15. Zanim wyszedł, prosił matkę, aby mógł tego dnia zostać w domu, z powodu złego samopoczucia. Heather Dilly była jednak niewzruszona i powiedziała synowi, żeby zabrał swój „tyłek do szkoły”, ponieważ był to ostatni dzień zajęć przed przerwą świąteczną. Był to ostatni raz, kiedy kobieta widziała swego syna żywego.

Zaginięcie

20 grudnia 2019 roku, szkoła poinformowała matkę chłopca, że Harley nie dotarł na zajęcia tego dnia. Kobieta nie wydała się tym faktem zaniepokojona, a wieczorem udała się na imprezę ze znajomymi, co miała dokumentować licznymi postami i zdjęciami publikowanymi na Facebooku.

Następnego dnia, około godziny 23:50, ojciec Harleya, Marcus Dilly udał się na komendę policji w Port Clinton, aby zgłosić zaginięcie syna. Podczas składania raportu o zaginięciu funkcjonariusz Cochran zapytał Marcusa Dilly’ego, czy uważa, że ​​jego syn może znajdować się w niebezpieczeństwie. Dilly zaprzeczył, po czym oświadczył, że ​​to czas, jaki minął od chwili gdy widzieli go po raz ostatni, był powodem do niepokoju. Jednak w trakcie sporządzania raportu Marcus wspomniał, że ​​nieobecność Harleya przez cały dzień i noc, nie było niczym niezwykłym, ale wcześniej po prostu nie zgłaszali jego zaginięć na policję. W wywiadzie dla BCI Heather Dilly wspomniała, że ​​Harley często nie wracał do domu w piątki, a pojawiał się dopiero około godziny 11 rano w sobotę, aby wziąć prysznic i przebrać się przed ponownym wyjściem.

Złość

Gdy ostatni raz widziano chłopaka, ubrany był w czerwoną puchową kurtkę, ciemne dresowe spodnie i wsuwane buty.
Marcus poinformował również policję, że u Harleya zdiagnozowano autyzm oraz zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD), ale był bardzo inteligentny i normalnie funkcjonował w społeczeństwie. Heather Dilly wspomniała później, że jej syn był również badany pod kątem zaburzenia opozycyjnego buntowniczego (ODD) oraz, że cierpiał na zespół stresu pourazowego (PTSD) z powodu bicia przez starszą siostrę.
Zapytany, czy Harley będzie wiedział, jak się schronić przed zimnem, ojciec powiedział, że nie ma z tym problemu. Marcus stwierdził również, że Harley był zły na swoich rodziców po tym, jak zepsuł swój telefon, a oni odmówili kupienia mu nowego, mówiąc mu, że będzie musiał sobie na niego zarobić.

Youtuber

Harley znany był z zamiłowania do gier video i miał swój kanał na YouTube, gdzie regularnie publikował filmiki od czterech lat. Na swoim kanale publikował filmy związane z grami jak również zwierzenia dotyczące szkoły i relacji z rodzicami. Na jednym z nich, poinformował swoich widzów, że jego matka zamknęła go na zewnątrz, ponieważ odmówił pójścia z nią w pewne miejsce. Według niego, oświadczył matce, że ma do zrobienia lekcje, ale ona zamknęła mieszkanie i kazała mu czekać pod domem do czasu, aż wróci. Na innym zaś słychać rodziców, którzy rozwścieczeni faktem, że ich dziecko rozlało picie wykrzykiwali niecenzuralne słowa. Począwszy od dnia zaginięcia, wszelka jego aktywność na mediach społecznościowych ustała. Harley miał również inne pasje: uwielbiał śpiewać i był częścią szkolnego chóru, z którym koncertował w poniedziałek przed zaginięciem. Bliscy wspominali, że chłopak zwykł upuszczać monety na ulicy, po to aby inni mogli je znaleźć.

Poszukiwania

Po sporządzeniu raportu o zaginięciu, policjant udał się do domów przyjaciół chłopaka oraz jego byłej dziewczyny, w nadziei, że posiadają oni jakieś informacje na temat Harleya. Niestety, nikt nie miał pojęcia co stało się z chłopakiem. Oficer Cochran uruchomił następnie alert BOLO dotyczący zaginionego, aby również inni funkcjonariusze mieli na względzie zaginionego nastolatka.

W poszukiwania zaangażowała się okoliczna społeczność, policja z wszelkim możliwym wsparciem, w tym psy, helikoptery, drony, a wkrótce do akcji dołączyła też policja stanowa, National Center for Missing and Exploited Children oraz FBI. Z każdym dniem nagroda za informacje na temat chłopca rosła i dzięki darczyńcom, ostatecznie osiągnęła wysokość niemal 20 tysięcy dolarów. Rozdawano ulotki, rozwieszano plakaty i licznie udostępniano informacje o zaginionym chłopcu w Internecie. Mimo wszelkich wysiłków, po Harleyu nie było śladu, a żadne nowe informacje się nie pojawiały.

Ten związek jest „trudny”

Szokującym dla ludzi okazało się zachowanie ojca chłopaka, który niedługo po zaginięciu syna, rozprawiał ze znajomymi na temat polisy na życie Harleya, którą niedługo wykorzysta ponieważ jak twierdził, nie wierzył, że chłopiec kiedyś wróci. Jeden ze współpracowników mężczyzny zeznał, że Marcus z wielkim przejęciem opowiadał o helikopterach i dronach, które latają nad miastem w poszukiwaniu jego syna. Zdaniem współpracownika, brzmiało to tak jakby się tym chwalił przy każdej możliwej okazji. Było to szczególnie zastanawiające biorąc pod uwagę fakt, że o samym zaginięciu syna opowiadał bez emocji. Ojciec chłopca spytany przez policjantów o relacje między nimi, powiedział: „Znamy się i istnieje między nami jakiś związek. Wie, że jestem jego tatą, a on moim synem”, ale ten związek jest „trudny”. 

Interwencje

Matka chłopca również nie zrobiła dobrego wrażenia na opinii publicznej. W wywiadzie dla Cleveland News reporter spytał ją, o to moment gdy po raz ostatni widziała Harleya. Kobieta poprawiła wtedy reportera, mówiąc: „Nie widziałam go, rozmawiałam z nim. To jest różnica”. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że policja czasem interweniowała w domu rodziny podczas awantur. Jedna z nich miała miejsc około tydzień przed zaginięciem chłopca. Rodzice zwykli wzywać władze, gdy ich zdaniem Harley stawał się agresywny. Chłopiec na jednym ze swoich nagrań opublikowanych na Youtube wspominał, o tym, że Heather mu wygraża telefonem na policję.

Opuszczony dom

Po około miesiącu poszukiwań, 13 stycznia 2020 roku, policja z Port Clinton otrzymała wskazówkę, by przeszukać dom przy Fulton Street, znajdujący się 400 metrów od domu Harleya. Szef policji, Hickman stwierdził wówczas, że podczas początkowych poszukiwań Harleya zbadali zewnętrzną stronę domu, który był wtedy w remoncie, ale nie było śladów włamania, więc nie kontynuowano poszukiwań w jego wnętrzu.

Mimo wszystko, tego samego dnia, o godzinie 16:10 agent specjalny John Wagner, Hickman, oficer Cipiti oraz agent specjalny Ryan Emahiser weszli do domu przy ulicy Fulton. To właśnie podczas przeszukiwania drugiego piętra znaleziono górne części garderoby i okulary Harleya. Po przebiciu się przez ścianę, dotarli się do komina, gdzie zlokalizowali ciało Harleya, które było w zaawansowanym stanie rozkładu. Około godziny 16:30 agent specjalny Ryan Emahiser skontaktował się z agentką Megan Roberts, aby poinformować ją, że znaleziono ciało Harleya.

Zdjęcia i raporty

Agenci specjalni Megan Roberts i David Hammond przybyli do Port Clinton o godzinie 17:45, ale do miejsca zdarzenia uzyskali dostęp dopiero o godzinie 18:30. Ryan Emahiser poprosił, aby nie wchodzili do domu, a w tym czasie wiele z przedmiotów znajdujących się na miejscu zdarzenia zostało poprzestawianych. Raport sporządzony po wejściu na teren posesji obrazował zupełnie inny układ przedmiotów niż ten, który widać na wykonanych później zdjęciach.

Agenci BCI (Bureau of Criminal Investigation) i policja Port Clinton spekulują, że na dach domu Harley dostał się po drabinie anteny przylegającej do budynku, a następnie wszedł do komina. Wewnętrzny wymiar komina wynosił 9 na 13 cali. Harley był niski jak na swój wiek, miał 4 ”9 wzrostu  i nosił ubrania na dziecko w wieku 10-12 lat. Rozmiar odzieży Harleya wskazuje, że szerokość jego ramion wynosiła około 11,8 – 12,5 cala. Będąc w kominie, prawdopodobnie uświadomił sobie, że utknął i w związku z tym zdjął z siebie kurtkę, bluzę z kapturem, rozpinaną bluzę, t-shirt, spodnie dresowe i buty, aby zapewnić sobie więcej przestrzeni. Spekuluje się, że wypchnął swoje ubrania przez otwór wentylacyjny, który znajdował się na wysokości 6 i pół stopy powyżej dna komina. Na ciele chłopca nie było żadnych skaleczeń ani zadrapań. Okulary Harleya znaleziono również na zewnątrz komina, ale w innym pomieszczeniu.

W kominie

Po rozkuciu komina ukazało się śledczym ciało chłopca: oba jego łokcie znajdowały się w pobliżu twarzy, prawa ręka niemalże dotykała pleców, a lewa klatki piersiowej. Jego stopy były skierowane w dół, co dawało wrażenie, że chłopak stoi, a kolana były lekko ugięte. Głowa zmarłego była skierowana w stronę dachu. Według ustaleń patologa, przyczyną śmierci Harleya jest asfiksja czyli niedobór tlenu w organizmie. Raport z sekcji zwłok wskazuje również, że miał wgniecenia na ramionach, lewym łuku żebrowym – po lewej stronie klatki piersiowej i górnej części brzucha. Miał też płyn nagromadzony w mózgu, kurz na ciele i twarzy, ale w jego drogach oddechowych nie znaleziono kurzu. Harley miał na sobie tylko bokserki, a na dnie komina znajdowały się ciemne spodnie dresowe, wsuwane buty, niebieska latarka i dwie skarpety.

Decyzja

Śmierć Harleya szybko uznano za przypadek, a matka chłopca skomentowała potem sprawę, mówiąc, że nie można było tego uniknąć. „Jeśli próbował uciec od nas, jak niektórzy przypuszczają, dlaczego nie poszedł gdzieś dalej, tylko na drugą stronę ulicy. Unikał chodzenia do szkoły. Dlaczego? nigdy się nie dowiemy, ale dzieci to robią ”– napisała w poście Heather. „Tego wszystkiego NIE można było uniknąć”. Jej zdaniem chłopak znajdował się pod dużym wpływem gry Fortnite, gdzie podczas rozgrywek wchodzi się do opuszczonych budynków. „Decyzja, którą podjął, prawdopodobnie pochodzi z całej tej„ gry ”, w którą grał, z Fortnite. Tam wspinają się po różnych rzeczach, aby wejść do opuszczonych domów, aby zdobyć skarby. Odszedł.” Przed pogrzebem matka chłopca opublikowała post na Facebooku, gdzie napisała między innymi „Dzisiaj musieliśmy zorganizować spotkanie w domu pogrzebowym dla naszego 14-letniego syna. On dokonał wyboru. Postanowił wspiąć się na antenę opuszczonego domu, przejść przez dach do komina i zejść na dół ”.

Niejasności

W tej sprawie istnieje wiele aspektów, które doprowadziły do podejrzeń, że do śmierci Harleya mogły przyczynić się osoby trzecie, lub, że śledztwo zostało źle przeprowadzone:

  • ciało Harleya był zwrócone w kierunku przeciwnym niż otwór wentylacyjny, przez który rzekomo wypchnął swoje ubrania.
  • Górną część odzieży chłopca znaleziono w innym pomieszczeniu niż jego okulary.
  • Brak dokumentacji fotograficznej sporządzonej po wejściu do pomieszczenia. Niektóre przedmioty zostały przeniesione zanim do środka wpuszczono agentów BCI, w tym np. kurtka Harleya została zabrana z podłogi i powieszona na drzwi.
  • Agentom specjalnym Megan Roberts i David Hammond nie wolno było wchodzić do domu ani zbliżać się do niego przez okres czterdziestu pięciu minut po przybyciu do Port Clinton.
  • Na ciele Harleya nie było żadnych obrażeń zewnętrznych innych niż ślady ucisku, pomimo iż poruszał się w niewielkiej przestrzeni (1,2 cali).
  • Marcus Dilly, ojciec chłopaka, zeznał, że 20 grudnia 2019 roku, od godziny 5 rano był w pracy, co miał poświadczyć jego podpis na karcie obecności. Nadajnik z samochodu jakim poruszał się mężczyzna podczas swojej pracy, wykazał 45 minutową lukę w czasie pracy, której mężczyzna rzekomo nie wyjaśnił.
  • Cement na cegłach otaczających otwór wentylacyjny miał jaśniejszy odcień szarości w porównaniu z cementem na innych częściach komina. To dało wrażenie, że cegły otaczające dziurę zostały usunięte i umieszczone tam z powrotem na krótko przed znalezieniem ciała Harleya.
Odzew

W Internecie i całym kraju zawrzało po odnalezieniu zwłok chłopca. Ludzie protestowali pod domem, gdzie znaleziono martwego Harleya, zarzucając policji zaniedbania podczas śledztwa i poszukiwań oraz możliwe tuszowanie sprawy zabójstwa. Oprócz tego stworzono petycję mającą na celu postawić rodziców chłopca przed sądem za zaniedbania jakich się dopuścili względem dziecka, a które się przyczyniły ich zdaniem do jego śmierci. Na stronie change.org czytamy:

„Uważamy, że NIEZGŁASZANIE ZAGINIĘCIA TWOJEGO DZIECKA przez tak długi czas jest oczywistym zaniedbaniem!! Pomóż nam wymierzyć sprawiedliwość dla Harleya. Pokażmy mu, że był kochany i że wszystkim nam zależy! Pociągnijmy jego rodziców do odpowiedzialności za ich brak działania!!”

Powstała również petycja, która ma na celu, wprowadzenie tzw. Harley’s Law czyli Prawa Harleya, które będzie nakładało na rodziców obowiązek zgłaszania zaginięcia dziecka. Petycję można podpisać tutaj. Twórcy petycji piszą tam:

„W stanie Ohio ginie co roku ponad 20 000 dzieci. Chociaż większość z nich to uciekinierzy, i większość wraca do domu zdrowa i żywa, wciąż jest wiele osób, które nie zostały odnalezione lub zostały znalezione martwe. Harley Dilly był jednym z tych pechowych dzieciaków, którym nie udało się wrócić do domu. 

Harley Dilly nie dawał znaku życia prawie dwa dni. Zmarł, uwięziony w kominie mniej niż 200 stóp od własnego domu, po 6 do 7 godzin walki o oddech. Telefony ze szkoły były ignorowane i mimo że nigdy nie wrócił do domu, nikt nie zgłosił zaginięcia na czas. Z pewnością krzyczał tak długo, jak tylko mógł, ale nikt go nie szukał.”

This slideshow requires JavaScript.

Autor: KaMa.

2 Komentarze
  1. kasiek mówi

    moim zdaniem jego rodzice zamordowali go i wrzucili go do komina

  2. Michał mówi

    raczej stawiałbym na wrzucenie go tam/zamurowanie, bo uduszenie przez kogoś byłoby prawdopodobnie widoczne

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.