Let’s travel together.

Tajemnica bezgłowej „Damy w winnicy”. Kim jest ofiara brutalnej zbrodni?

0

Większość morderstw, z którymi muszą poradzić sobie śledczy, jest wynikiem przemocy domowej, porachunków gangsterskich, zemsty lub napadu w celu rabunkowym. Czasami jednak dochodzi do zbrodni, która  swoją niezwykłością wprawia w osłupienie nawet detektywów. Do takich, bezsprzecznie należy historia pewnego zabójstwa, a zarazem jednego z najbardziej szokujących miejsc zbrodni w hrabstwie Kern, w Kalifornii.Do niecodziennego odkrycia doszło w jednej z najbardziej malowniczych części sadów i winnic hrabstwa Kern, rozpościerających się u podnóża Bear Mountain, w pobliżu Arvin.
„Pamiętam, jak stałem i patrzyłem na detektywów, sierżanta, śledczego i koronera, którzy przybyli na miejsce zbrodni i wszystkim odjęło mowę”  powiedział Ray Pruitt, były funkcjonariusz Biura Szeryfa Hrabstwa Kern.

Odkrycie

To był marzec 2011 roku. Dzień, w którym dokonano tego makabrycznego odkrycia był szczególnie pochmurny, co pogłębiało towarzyszące mu poczucie grozy i niepokoju wywołane tym przerażającym widokiem.
„Oszacowaliśmy, patrząc na ciało, że ofiara, kobieta prawdopodobnie miała od 30 do 50 lat, była biała, albo jasnoskóra latynoska. Ofiara została pozbawiona głowy. Ciało było całkowicie nagie i leżało na plecach na polnej drodze i wydawało się, że jego pozycja została upozowana przez tego, kto je tam zostawił” mówi Ray.
Zabójca zostawił kilka wskazówek… Paradoksalnie, wskazówki te dotyczyły sposobu, w jaki morderca postanowił utrudnić zidentyfikowanie tożsamości ofiary.
„Tak okaleczone ciała w przypadku zabójstw są dość rzadkie”, powiedział Hubbard, detektyw z Biura Szeryfa.

Miejsce znalezienia zwłok

Bez krwi i głowy

„Nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego. Widziałem kilka okropnych miejsc zbrodni, a to było po prostu… to było przerażające. Pamiętam, że miałem potem kilka koszmarów z tym związanych.” powiedział Pruitt.
Przyglądając się szczegółom, widać było wyraźnie, że zabójca włożył w to wszystko wiele wysiłku, nawet po zabójstwie.
„Wyglądało na to, że z ciała została spuszczona krew. Dlaczego zabójcy zależało, aby pozbawić ciało krwi, to przecież czasochłonne? Samo miejsce zbrodni było bardzo czyste, a głowa starannie odcięta.To było całkiem czyste cięcie. Ciało nie zostało niedbale wyrzucone z jadącego samochodu. Osoba ta poświęciła swój czas na dotarcie do rzadko uczęszczanej drogi gruntowej, przeniesienie tam ciała, ułożenie go na ziemi i upozowanie go w seksualny sposób. Sprawca chciał, aby ciało zostało odkryte w tej właśnie pozie”, opowiada Ray.
„Wkrótce potem dochodzenie w tej sprawie stało się „zimne” z powodu braku postępów w celu identyfikacji ofiary”, powiedział Hubbard.

Obcięte palce

Kobieta nie miała żadnych tatuaży. Na jej ciele nie znaleziono żadnych świadczących o zażywaniu narkotyków, ale były pewne charakterystyczne cechy, które dają nam pewien wgląd w życie, które ofiara prowadziła.
„Ofiara ma blizny po mastektomii, jak również po cesarskim cięciu, poza tym nic o niej nie wiemy”, mówi detektyw Hubbard. Co za tym idzie, kobieta prawdopodobnie walczyła z rakiem i miała dziecko. DNA ofiary nie znajduje się w bazie danych przestępców ani osób zaginionych, więc jej tożsamość pozostaje tajemnicą.
Głowy kobiety nigdy nie odnaleziono, a bez czaszki, zdaniem śledczych, nie ma sposobu na ustalenie przyczyny śmierci. Co więcej usunięto jej dwa palce a konkretnie kciuki.
To znamienne, bo poza przestępcami, jedyne odciski palców znajdujące się w publicznej bazie danych, prawie jazdy czy paszporcie, to odcisk kciuka danej osoby.

„Lady in the Vineyard” Jane Doe

Detektywi upublicznili tę sprawę dopiero w 2018 roku. Jeśli uda im się zidentyfikować tę kobietę, otworzy to wiele dróg w dochodzeniu. Na chwilę obecną pozostaje znana jako „Lady in the Vineyard” Jane Doe (z ang. Dama w Winnicy).

Policja apeluje do ludzi znających kobietę, która zaginęła w 2011 roku – kobietę, która miała mastektomię i cesarskie cięcie, szacowana waga to 40 kg i 1,54 m wzrostu.

 

Autor: Kasia Magierska.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.