Let’s travel together.

Rozwiązano zagadkę morderstwa popełnionego 47 lat temu

1

Ciało 19-letniej Pam Milam zostało znalezione w bagażniku jej samochodu na terenie kampusu studenckiego w 1972 roku w Indianapolis. Nastolatka została związana, a następnie uduszona. Jej ręce zostały skrępowane sznurem na bieliznę, który został także zaciśnięty na jej szyi. Pam nie mogła krzyczeć ponieważ morderca włożył jej do buzi kawałek szmaty, a usta zakleił taśmą klejącą. Pozostałą część sznurka i taśmy klejącej znaleziono w samochodzie ofiary, w pudełku z dekoracjami, które były używane podczas imprezy, w której Pam uczestniczyła tego wieczoru.

Około siedmiu tygodni po zabójstwie na terenie kampusu doszło do serii gwałtów. Aresztowano Robert’ a Austin’a, który automatycznie został podejrzany o zamordowanie Pam. Niestety na podejrzeniach się skończyło, ponieważ policja nie była w stanie połączyć go z morderstwem. Ostatecznie oczyszczono go z podejrzeń dopiero w 2001 roku, kiedy analiza plamy nasienia pozostawionego na bluzce studentki, wykluczyła jego udział w zabójstwie. Przetestowano również odciska palca zabezpieczony na okularach ofiary, on także nie pasował do odcisków Robert’a.

W 2008 roku szeryf policji Shawn Keen postanowił ponownie przyjrzeć się tej sprawie. Sznurki do bielizny użyte w morderstwie w połączeniu z zebranym wcześniej materiałem pomogły ustalić częściowy profil DNA. W 2017 roku, laboratorium policji stanu Indiana wykorzystało zaawansowane testy, które wykazały, że podejrzany ma brązowe włosy, brązowe oczy i lekko śniadawą cerę. Udało się sporządzić jego rysopis. Rok później wszystkie próbki przekazano firmom zajmującym się badaniami genealogicznymi i tak po nitce dotarto do kłębka, czyli do rodziny mordercy, którym okazał się Jeffrey Lynn Hand. Mężczyzna był już oskarżony o popełnienie przestępstwa. W 1973 roku zabrał na autostop podróżujące małżeństwo. Mężczyznę zabił, a kobiecie udało się uciec i zawiadomić policję. Został uniewinniony ponieważ biegli zdiagnozowali u niego schizofrenie. Zmarł w 1978 roku podczas strzelaniny z policją, po tym jak próbował uprowadzić kobietę.

Rodzina zamordowanej nastolatki już dawno utraciła nadzieję, że pozna imię jej mordercy. Dzięki uporczywości śledczych udało się tą sprawę doprowadzić do końca. Samego mordercę dopadła prawdziwa ręka sprawiedliwości,  osądził go Sędzia Najwyższy czyli Bóg.

 

1 komentarz
  1. Aleksandra mówi

    Tematyka tej strony jest interesująca, czytam ją z przerwami od wielu tygodni, ale niechlujstwo językowe autorów boli. Praktycznie każdy artykuł naćkany błędami ortograficznymi, składniowymi, interpunkcyjnymi. Pełno bezmyślnego kalkowania angielskich zwrotów. Lubię tę stronę, nie chcę się z nią rozstawać, bo to dobry zbiór opowieści o dewiantach i ich ofiarach, ale błagam, zatrudnijcie kogoś do redagowania tekstów.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.