Let’s travel together.

Polak w Anglii skazany za napaść na mężczyznę, porwanie i gwałt szczotką do WC. Towarzyszyła mu narzeczona i koleżanka.

0

28 listopada 2016 roku, Daniel M., Polak mieszkający w Liverpoolu przez kilkanaście godzin torturował i znęcał się nad mężczyzną, którego wcześniej porwał i uwięził. W ten niechlubnej akcji wzięły również udział narzeczona Daniela M. oraz jej 19-letnia koleżanka, Dagmara. Kobiety uwieczniły zdarzenia z tamtego dnia kamerą w telefonie.

Ofiarą Daniela M. i jego towarzyszek padł 27-letni mieszkaniec Bootle. Napastnik pobił ofiarę kijem baseballowym, a następnie wciągnął do taksówki i zabrał do swojego mieszkania. Tam rozpoczęło się piekło dla 27-latka, a dla jego oprawców dobra zabawa.

Powodem tej brutalnej napaści, rzekomo były zdjęcia w telefonie mężczyzny, które sprawiły, że Dagmara ,,poczuła się urażona”. Zdjęcia te rzekomo miały charakter erotyczny i dotyczyły nieletnich.

Tortury

Po dotarciu do domu oprawcy, 27-letni mężczyzna został zmuszony do całkowitego rozebrania się, a następnie zamknięty w ciasnej szafce. Napastnicy krzyczeli na swoją ofiarę, zadawali ciosy różnymi przedmiotami i zmuszali do czynności seksualnych. Oprawcy związali kostki mężczyzny i brutalnie zgwałcili, przy użyciu takich przedmiotów jak szczotka do ubikacji. Celem tych tortur miało być wymuszenie na ofierze przyznania się do kontaktów seksualnych z dziećmi. Tortury zostały przerwane w chwili, gdy pod nieobecność gangu Polaków, mężczyźnie udało się uciec. Wybił drzwi szafki, gdzie był przetrzymywany i wyskoczył przez okno. Ofiara od razu zgłosiła sprawę na policję, a ci szybko aresztowali Daniela, Dagmarę S. i Annę B. Zarzucono im porwanie, uwięzienie i gwałt.

Nie jest niebezpieczny…

Adwokat 41-letniego Daniela M. bronił swojego klienta, próbując przekonać sąd, że działał on pod wpływem silnych emocji i nie miał zamiaru skrzywdzić 27-latka. Obrońca zasugerował również, że oskarżony nie jest niebezpiecznym człowiekiem. Anna B., narzeczona Daniela, zdaniem jej obrońcy, dopuściła się udziału w porwaniu i torturowaniu mężczyzny, ponieważ pozostawała pod silnym wpływem swojego partnera, a jej głębokie do niego uczucia zaślepiły kobietę i w efekcie dopuściła się zarzucanych jej czynów. Dodatkowo na jej korzyść miał działać kat, że kobieta ma małe dziecko w Polsce, w związku z czym nie może pójść do więzienia.

Wyrok

Daniel M, został uznany winnym porwania, gwałtu, przetrzymywania, znęcania się ze skutkiem poważnego uszkodzenia ciała i sześciu zarzutów zmuszania do aktywności seksualnej w efekcie czego został skazany na dożywocie, z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 9 latach. Oprócz tego znajdzie się na liście przestępców seksualnych, dzięki czemu nie będzie mógł nigdy podjąć pracy z osobami chorymi czy dziećmi. Annę B. uznano winną porwania i dwóch zarzutów zmuszania do aktywności seksualnej, za co otrzymała wyrok 12 lat więzienia.. Dagmara S. została uznana winną brania udziału w porwaniu i skazano ją na 15 miesięcy w ośrodku dla młodzieży.

Trójka sprawców

Autor: Kasia Magierska.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.