Let’s travel together.

Po porodzie włożyła dziecko do lodówki turystycznej i zostawiła przy drodze.

0

W styczniu 2019 roku, przypadkowy przechodzień odkrył ciało noworodka porzucone przy drodze stanowej nr 27 w Georgii. Dziecko było zamknięte w przenośnej lodówce, która stała tam od około tygodnia. Piętnaście miesięcy później śledczym udało się namierzyć i aresztować matkę dziecka.

6 stycznia 2019 roku, pod numer alarmowy 911 zadzwonił przerażony mężczyzna:

„Wracałem z klubu. Po drodze zobaczyłem torbę i spojrzałem do środka – a tu dziecko, człowieku!” powiedział dzwoniący.

„Dziecko?” spytał dyspozytor.

„To martwe dziecko” powiedział mężczyzna. „Tak, to martwe dziecko. Jestem tutaj z nim. Tak. Zaraz dostanę ataku serca!”

Dzwoniący opisał swoją lokalizację, a policja i pogotowie niezwłocznie udały się we wskazane przez niego miejsce. Torba, o której wspominał dzwoniący stała przy skrzyżowaniu dróg Boy Scout Road i New Franklin Road niedaleko Hillcrest w hrabstwie Troup w stanie Georgia. Była to turystyczna, przenośna niebieska lodówka z nadrukowanym wzorem arbuza.

Caroline Riley Propes

Autopsja wykazała, że dziecko zmarło w wyniku uduszenia około jednej dobry po porodzie. Była to dziewczynka, która urodziła się zdrowa, a na jej ciele nie znaleziono żadnych śladów przemocy. Było jasne, że zmarła z braku tlenu po zamknięciu w torbie termicznej, w której ją znaleziono.

Śledczym zajęło 15 miesięcy by dotrzeć do matki dziecka, a następnie postawić ją przed sądem. Śledczy hrabstwa Troup zatrzymali ją 26 marca 2020 r., po otrzymaniu wyników badań DNA, które potwierdziły, że biologiczną matką dziewczynki była 18-letnia Caroline Riley Propes.

Caroline mieszkała z rodzicami gdy w tajemnicy przed wszystkimi wydała na świat Elizę Jane Warner. Dziewczynka urodziła się 28 grudnia 2018 r. Młoda matka – jak sama twierdzi – nie była gotowa do tej roli i postanowiła pozbyć się dziecka, ale jak podkreśla, nie miała zamiaru go zabić. Wsadziła noworodka do przenośnej lodówki, mając nadzieję, że ta pomoże maleństwu jak najdłużej utrzymać ciepło, a potem zostawiła ją na poboczu drogi stanowej nr 27 w nadziei, że ktoś ją odnajdzie i przygarnie.

„Powiedziała nam ona urodziła dziecko w domu, w wannie,”  powiedział szeryf James Woodruff. „Wpadła w panikę i włożyła dziecko do lodówki, po czym je wywiozła i zostawiła w nadziei, że ktoś ją zobaczy, zatrzyma się, sprawdzi co jest w środku i zabierze ze sobą do domu”.

W sierpniu 2020 roku, Propes postawiono 7 zarzutów, w tym zabójstwo i okrucieństwo wobec dziecka. Podczas procesu, który miał miejsce na początku grudnia 2021 roku, kobieta przyznała się do popełnienia morderstwa drugiego stopnia oraz okrucieństwa wobec dzieci drugiego stopnia, a jej zespół obrony osiągnął porozumienie z prokuratorami, co doprowadziło do oddalenia reszty zarzutów. Wyrok jaki usłyszała Caroline Riley Propes to 23 lata więzienia.

Autor, KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.