Let’s travel together.

Mordercza zabawa w chowanego

0

W lutym 2020 roku Sarah Boone z Winter Park na Florydzie postanowiła zemścić się na swoim chłopaku, co zrobiła po tym jak odkryła jego zdrady. Jorge Torres Jr. Nawet nie przypuszczał, że miły wieczór we dwoje, okaże się dla niego śmiertelnie niebezpieczny.

Wieczór 22 lutego 2020 r. 42-letnia Sarah i jej 42-letni partner Jorge Torres Jr. Spędzali we wspólnym mieszkaniu, układając puzzle i popijając alkohol. W pewnej chwili Sarah zaproponowała, żeby pobawili się w chowanego, a kiedy Jorge ukrył się w walizce, pijana kobieta wykorzystała sytuację i postanowiła go w niej uwięzić…

Było już południe kiedy Sarah otworzyła oczy i zorientowała się, że Jorge nie ma w łóżku. 42-latkę bardzo bolała głowa i była zdezorientowana, ale miała „przebłyski” wydarzeń z minionego wieczoru. Zdenerwowana zaczęła zaglądać do pozostałych pomieszczeń, aż w końcu zbiegła na dół do salonu i zorientowała się, że jej chłopak nadal znajduje się w walizce. Sarah zupełnie nie wiedząc co ma robić, postanowiła zadzwonić do swojego byłego męża, który zjawił się na miejscu po upływie kilkunastu minut. Mężczyzna otworzył walizkę i wtedy odkrył, że Jorge jest martwy, po czym wykręcił numer 911 i podał słuchawkę byłej żonie.

Mieszkanka Florydy początkowo twierdziła, że śmierć jej chłopaka była wypadkiem. W rozmowie telefonicznej przekazała dyspozytorowi, że ona i jej partner bawili się w chowanego i w pewnej chwili doszli do wniosku, że byłoby zabawnie umieścić Jorge w walizce. Przyznała, że byli bardzo pijani i robili sobie, żarty. Twierdziła jednak, że nie zasuwała walizki do końca, ale zostawiła w niej otwór „na dwa palce” i była pewna, że Jorge wyjdzie sam. Na odchodne powiedziała mu, że czeka na górze po czym poszła do sypialni gdzie momentalnie zasnęła. Obudziła się dopiero o 11:00, a kiedy zobaczyła, że jest sama w łóżku, pomyślała, że Jorge jest w innym pomieszczeniu i korzysta z komputera. Dopiero kiedy zeszła do salonu zorientowała się, że jej chłopak nadal znajduje się w walizce.

„Spanikowałam. Nie wiedziałam co robić więc zadzwoniłam po byłego męża. Kiedy otworzył walizkę ciało Jorge’a było całe fioletowe, a z jego ust wypływała krew. Pomyślałam wtedy, że być może miał tętniaka? Próbowaliśmy go reanimować, ale nie reagował”– Relacjonowała Sarah

Historia przedstawiona przez 42- letnią kobietę wydawała się bardzo wiarygodna, więc na jakiś czas uśpiła czujność policji.

Sekcja zwłok wykazała, że Jorge zmarł na skutek uduszenia, a obrażenia których doznał przed śmiercią wskazywały na to, że desperacko walczył o życie i próbował wydostać się z pułapki za wszelką cenę. Ofiara miała rozciętą wargę, siniaki wokół oka, czoła i ramienia oraz zadrapania na plecach i szyi, a także rany opuszek palców i pozdzierane paznokcie. Ustalono, że Jorge zmarł 11 godzin przed odnalezieniem, a w chwili śmierci był pod wpływem alkoholu.

Cała prawda o śmierci mężczyzny wyszła na jaw dopiero kilka dni później, kiedy śledczy odnaleźli telefon należący do Sarah. Materiał w postaci nagrań, który w nim zabezpieczono dowodził, że zgon Jorge’a nie nastąpił w wyniku nieszczęśliwego wypadku, ale morderstwa z premedytacją. Treść  nagrań zaprzeczała więc wszystkiemu, co Sarah zeznała policjantom.

Na pierwszym nagraniu wykonanym przez Sarah widać jak drwi ona ze swojego chłopaka, który błagał ją o pomoc.

-„Sarah, Sarah, k*a Sarah ja nie mogę oddychać”- krzyczał uwięziony Jorge

-„To za wszystko co mi zrobiłeś. Pieprz się głupi”- bełkotała pijana Sarah

Na drugim nagraniu słychać jak uwięziony w walizce mężczyzna błaga o pomoc i mówi, że się dusi. Roześmiana Sarah odpowiada:

-„Czułam się tak samo kiedy mnie zdradzałeś. To wszystko co się dzieje to twoja wina. Zamknij się już”

-„Duszę się Sarah”

-„Też się dusiłam kiedy dowiedziałam się, że mnie zdradzasz”.

Dalszy ciąg nagrania ukazuje poruszającą się walizkę. Zdesperowany, uwięziony mężczyzna robił wszystko co mógł by się z niej wydostać. Zdołał nawet przewrócić ją na drugi bok i przemieścić kilka metrów.

Sarah Boone została oskarżona o morderstwo drugiego stopnia i do czasu przedprocesowej rozprawy, która odbyła się we wtorek 17 stycznia 2023 r. Pozostawała w areszcie. Nowy termin rozprawy wyznaczono na 10 kwietnia br. Według obrońcy na tę chwilę „kobieta nie jest gotowa do rozprawy”. Grozi jej dożywocie

Autor, Dorota Ortakci.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.