Let’s travel together.

Miała wyjść z domu w zamieć śnieżną. Pięć dni później odnaleziono jej ciało- Została zamordowana

1

Jej przyjaciółka zeznała, że miesiąc wcześniej Stephanie przyznała, co tak naprawdę dzieje się w jej „idealnym” życiu. Mąż miał ją bić i grozić, że ją zabije jeśli odejdzie.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Stephanie Roller poznała swojego męża Dale Brunera, podczas pobytu w ośrodku narciarskim w Oregonie. To miała być miłość od pierwszego wejrzenia. Dale twierdził, że kiedy zobaczył ją po raz pierwszy, nosiła okulary przeciwsłoneczne i chociaż nie widział jej oczu, wiedział, że jest piękna. Gdy zdjęła okulary zaparło mu dech w piersiach: „Była piękniejsza, niż myślałem”.

Sielanka

Po kilku spotkaniach para postanowiła razem zamieszkać i przeniosła się do  Silverthorne. Miasteczko to położone było nieopodal bardzo popularnego ośrodka narciarskiego Breckenridge. Po przeprowadzce Stephanie poza jazdą na nartach, zapisała się na zajęcia taneczne bo to właśnie taniec był jej największą pasją. Na tańcach poznała swoją najlepszą przyjaciółkę Jennifer Ann Voxakis, która w Silverthorne była cenioną instruktorką fitness i choreografką w miejscowym domu kultury.

W nowym miejscu Stephanie zaczęła pracować jako architektka, a Dale szybko stał się znanym i cenionym fotografem, który otworzył własne studio. Po kilku latach narzeczeństwa para wyjechała na Fidżi, gdzie w malowniczej scenerii wzięła ślub, a potem doczekała się kolejno trójki dzieci: Ellie, Jacka i Lillie. Wydawać by się mogło, że ta dwójka jest dla siebie stworzona, a ich życie to bajka. Stephanie i Dale ciężko pracowali i mieli dobre życie. Wyjeżdżali na wakacje i lubili spędzać czas z rodziną.

Stephanie znika

„Pamiętam, jak tańczyłyśmy. Był taki taniec opowiadający o miłości, o bólu, samotności i stracie. Stratę ukochanej osoby symbolizowało w tym naszym tańcu puste krzesło na scenie. Dzisiaj sobie myślę: jaka to ironia losu, że kilka miesięcy później to krzesło zaczęło symbolizować Stephanie. Mam na imię Jennifer Ann Voxakis i jestem jej najbliższą przyjaciółką”

Tamten listopadowy dzień w 2010 r. Był bardzo mroźny. Silverthorne nawiedziła nawet śnieżyca. Ludzie spędzali czas w swoich domach i szykowali się do nadchodzącego święta dziękczynienia, ale nie 41- letnia Stephanie…Tak przynajmniej twierdził później jej mąż. Zgodnie z jego zeznaniami, po małżeńskiej kłótni, żona spakowała laptopa i wyszła z domu, twierdząc, że musi się przewietrzyć.

„Czas mijał, a ona nie wracała. Obdzwoniłem więc wszystkich, którzy mogli coś wiedzieć na temat jej miejsca pobytu i zastanawiałem się jak mam wyjaśnić dzieciom, że ich mamusia nie wróciła do domu. Zdecydowałem się zaczekać do rana, sądząc, że Stephanie przenocowała u jednej z koleżanek, jednak kiedy i rano nie wróciła, zawiadomiłem policję”

Na wezwanie zareagowała policjantka z drogówki. Theresa Barger doskonale znała okolice i wiedziała jak niebezpiecznie bywa w niej po zmroku. Wiedziała też, że przy takich warunkach atmosferycznych, każda godzina działała na niekorzyść zaginionej, tym bardziej, że miała wyjść z domu ubrana w cienką kurtkę. To w połączeniu z warunkami pogodowymi spowodowało, że Theresa nie do końca dała wiarę mężowi Stephanie, który zapewniał, że żona chciała się tylko przewietrzyć. Na zewnątrz temperatura dochodziła do minus 20 stopni. To nie była pora na spacer.

Romans

Podczas gdy Dale wyglądał na zrozpaczonego męża, śledczy odkryli, że sprawy z zewnątrz wyglądały zupełnie inaczej. W małżeństwie były problemy, a serce Stephanie biło dla innego.

Najpierw posypały się sprawy zawodowe. Stephanie stracił pracę, a studio jej męża zaczęło podupadać. Wkrótce problemy pojawiły się także w ich trwającym 11 lat małżeństwie. Prawie ze sobą nie rozmawiali, unikali wspólnego spędzania czasu, a zawsze wesoła Stephanie zgasła…Zrobiła się smutna i zamknięta w sobie.

Praktycznie cały swój wolny czas spędzała na treningach, gdzie w końcu zwierzyła się przyjaciółce, że jest zakochana. Z fizjoterapeutą Ronem Holthausem połączyła ją pasja do tańca. Poznali się przypadkiem podczas przygotowań do programu „Dancing with the Mountain Stars”. Namiętność wzięła górę nad rozumem, a żonaty mężczyzna zapewniał Stephanie, że ją kocha i zrobi dla niej wszystko…Niestety to nie była prawda.

Sześć tygodni później 41- latka oświadczyła mężowi, że odchodzi, licząc na to, że jej nowy wybranek też zostawi dla niej żonę. On natomiast oświadczył jej, że to koniec. Stephanie nie dawała jednak za wygraną i błagała ukochanego by do niej wrócił, a ten uparcie twierdził, że zostaje przy żonie.

Zamordowana

Podczas przeszukiwania domu, w którym mieszkała zaginiona, śledczy odnaleźli długi list zaadresowany do Rona. Stephanie pisała w nim, że nie może zapomnieć i wciąż go kocha. Zaczęto więc podejrzewać, że kobieta ze złamanym sercem postanowiła popełnić samobójstwo. Jednak kilka dni później okazało się, że doszło do przestępstwa.

Pięć dni po zaginięciu, Stephanie Roller Bruner została znaleziona zamarznięta w lodowatych wodach górskiego strumienia w Silverthorne. To było bardzo brutalne morderstwo. Ofiarę uderzono w głowę, co spowodowało pęknięcie czaszki. Duszono ją też tak mocno, że pękła kość gnykowa, a kiedy wrzucano ją do wody wciąż żyła. Zmarła w wyniku hipotermii.

Kiedy Dale Bruner został poinformowany o śmierci żony wpadł w rozpacz. Krzyczał przez łzy: „Jak ja powiem dzieciom, że mamusia umarła”.

Trzy osoby z motywem

Tydzień po odnalezieniu Stephanie jej rodzina i przyjaciele zebrali się w miejscowym teatrze, w którym tańczyła by oddać jej hołd. „Nazwaliśmy to świętowaniem, nie stypą, bo tego właśnie chciałaby Stephanie” – mówiła Jennifer.

W tym czasie śledczy po raz kolejny prześwietlali Rona i jego żonę Cynthię, która miała powiedzieć: „Szkoda, że Stephanie nie żyje” i to w czasie, kiedy kobieta wciąż była uznawana za zaginioną. Śledztwo nie było więc łatwe bo motyw miała zazdrosna żona, żonaty kochanek i porzucony mąż. Cała trójka pasowała do profilu mordercy.

Ronowi alibi zapewniała Cynthia i vice versa. Małżeństwo zgodnie twierdziło, że całą noc z 22 na 23 listopada spędzili w domu. Cynthia twierdziła także, że nie miała pojęcia o romansie męża, do czasu kiedy u nich w domu zjawiła się policja. Słowa o śmierci Stephanie miały być tylko tragicznym zbiegiem okoliczności.

Mąż

Śledczy ponownie wrócili więc do męża zamordowanej, który od samego początku zachowywał się podejrzanie. Po pierwsze zadzwonił na policję dopiero następnego dnia ranem, po drugie wydawał się nie przejmować prowadzonym śledztwem w sprawie zaginięcia żony i wolał spać niż jej szukać. Jednymi słowami był zbyt spokojny i obojętny, a łzawe sceny urządzał tylko w obecności kamer.

Ostatecznie mężczyzna został aresztowany i wszyscy byli pewni, że mają właściwą osobę. Jednak największym wyzwaniem dla prokuratora okręgowego był brak dowodów. Wszystko było tylko poszlakowe. Mimo to adwokat Mark Hurlbert zaryzykował. Rok i osiem miesięcy później Dale stanął przed sądem i pozostawał nieugięty, że jest niewinny. Odrzucił także propozycję 24 lat więzienia zamiast dożywocia za przyznanie się do winy.

W lipcu 2012 r. Osądzono go za zabójstwo swojej żony: „My, sędziowie, uważamy oskarżonego Dale’a Brunera za winnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Zabrałeś życie Stephanie Roller, zabrałeś dzieciom matkę i zrobiłeś to bez skrupułów” – mówi sędzia Mark Thompson, skazując go na 112 lat więzienia. W warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać w 2071 roku, w wieku 109 lat.

Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

1 komentarz
  1. Tomasz mówi

    Skazali go na 112 lat więzienia bez żadnych dowodów?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.