Let’s travel together.

Liam – Chłopiec ze szlaku

0

24 maja 2021 r. 7- letni Liam Husted z San Jose w Kalifornii, wyszedł z domu ze swoją 35- letnią matką, Samanthą Moreno Rodriguez i oboje wsiedli do ciemnoniebieskiego Doge Caliber. Kiedy później tego dnia, do domu wrócił Nick Husted- ojciec chłopca i wieloletni partner Samanthy, zauważył, że brakuje ich rzeczy osobistych, a w sypialni czekał na niego list pożegnalny:

„Przepraszam, że musiałam zrobić to w ten sposób. Odchodzę i mam zamiar znaleźć dom dla mnie i Liama. Kiedy go znajdę, odezwę się. Wtedy zobaczysz syna, a my na spokojnie porozmawiamy.”

Nick nie wpadł w panikę. Spodziewał się tego, ponieważ atmosfera w domu od dłuższego czasu była gęsta. Cierpiący na autyzm Liam był bardzo wymagającym dzieckiem. Do czasu pandemii COVID, chłopiec uczęszczał do centrum edukacyjnego dla dzieci autystycznych. Do domu przychodził także terapeuta, który pomagał dziecku w uporaniu się z problemami behawioralnymi.

Niestety wraz z wybuchem pandemii, pomoc z zewnątrz się skończyła, a rodzice zostali ze wszystkim sami. Chociaż były chwile, w których czuli, że są wykończeni psychicznie, Liamowi nigdy nie spadł nawet jeden włos z głowy. Oboje o niego dbali jak tylko mogli i zapewniali mu wszystko czego potrzebował.

Dlatego też, kiedy kilka dni później Nick usłyszał w wiadomościach, że znaleziono ciało kilkuletniego chłopca, nawet przez chwilę nie pomyślał, że mógłby on być jego synem.

28 maja, wczesnym rankiem na szlaku spacerowym Mountain Springs Trailhead w Las Vegas, grupa turystów natknęła się na ciało dziecka. Sekcja zwłok wykazała, że ciemnowłosy chłopczyk ze szparą między zębami został uduszony. Zgon nastąpił maksymalnie 48 h przed odnalezieniem.

Po tym jak w mediach opublikowano portret pamięciowy, przedstawiający przybliżony wygląd zamordowanego chłopca, z policją skontaktowała się kobieta, która wierzyła, że ciało należało do jej syna. 10- latek z Las Vegas zniknął w połowie maja. Śledczy poparli wizualną identyfikację matki- wykonaną na podstawie zdjęć z kostnicy i szkicu sporządzonego przez techników i rozpoczęli skomplikowany proces identyfikacji.

3 czerwca w sprawę niezidentyfikowanego dziecka zaangażowało się FBI, które wyznaczyło nagrodę w wysokości 10 000 dolarów za wszelkie informacje dotyczące jego tożsamości. To był pierwszy raz od wielu lat, kiedy FBI pomogło Departamentowi Policji Las Vegas w zidentyfikowaniu zmarłego- w tym przypadku Little Zion Doe, bo tak został przez śledczych nazwany zmarły chłopiec.

 

Mniej więcej w tym samym czasie z Kalifornijską policją skontaktował się ojciec Liama. Nick Husted zaniepokojony brakiem kontaktu ze swoim dzieckiem, postanowił zgłosić jego zaginięcie. Śledczy nie powiązali jednak obu tych spraw. Później okazało się, że zaginiony syn kobiety znalazł się cały i zdrowy w Utah. Był ze swoim ojcem. Ta sprawa została zaklasyfikowana jako uprowadzenie rodzicielskie. Tym czasem Liam wciąż pozostawał niezidentyfikowany.

4 czerwca na jeden z komisariatów policji w Kalifornii zadzwoniła najlepsza przyjaciółka Samanthy:

„Panie władzo, ten chłopiec, którego pokazują w mediach, ten ze szlaku w Vegas, co go nie zidentyfikowali. On wygląda tak samo jak syn mojej najlepszej przyjaciółki. Nie mam z nią kontaktu od tygodnia. To nie zwyczajne. Zawsze rozmawiałyśmy codziennie. Mam w domu szczoteczkę do zębów Liama. Może porównacie DNA?”

This slideshow requires JavaScript.

Po pozytywnym zidentyfikowaniu Liama, wydano list gończy za jego matką, która kilka dni później została zlokalizowana i  aresztowana w hotelu w Denver.

Sanantha wyznała:

„27 maja byliśmy z Liamem na spacerze i w pewnym momencie coś we mnie pękło…Był niegrzeczny…Nie słuchał mnie i cały czas krzyczał, że chce do taty. To był moment. Zdenerwowałam się i chcąc go uspokoić zacisnęłam dłonie na jego szyi. Potrząsałam nim i krzyczałam: USPOKÓJ SIĘ!!! Nie wiem ile to trwało…Kiedy się opanowałam, nerwy ustały, zorientowałam się, że moje dziecko nie oddycha. Spanikowałam i zostawiłam go w krzakach.”

 

This slideshow requires JavaScript.

„Mój synek zawsze miał na twarzy uśmiech i zawsze był gotowy na przygodę. Był szybki i dowcipny i dokładnie wiedział  jak zdobyć to, czego chciał. Był zabawny, miał styl i tyle charyzmy. Zawsze dawał znać o swojej obecności i był taki przystojny. Jasne, że czasami dawał nam popalić ze wzgląd na jego chorobę, ale dla mnie zawsze był najjaśniejszą gwiazdą. 

Teraz, kiedy go nie ma, budzę się każdego ranka i mówię: „Boże…Znowu otworzyłem oczy! Dlaczego mnie nie zabierzesz? Dlaczego nie mogę być z moim synem?

Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że został mi zabrany przez jedyną osobę, której powinien był ufać. Ona go mordowała, a on był zdezorientowany i wystraszony. Skrzywdziła go własna matka, a mnie przy nim nie było. Nie mogłem go ochronić. 

 

Matka Liama została oskarżona o morderstwo. Pozostaje w więzieniu do 3 sierpnia. Wtedy też odbędzie się proces. Grozi jej dożywocie.

Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.