Let’s travel together.

Bili dziewczynkę kijem w podeszwy stóp i dłonie, po czym zmuszali ją do wykonywania pajacyków- Bulwersująca sprawa Lauren

0

Lauren Michele McConniel była szczęśliwym, zdrowym i pełnym energii dzieckiem, dopóki nie została umieszczona pod opieką swojego biologicznego ojca i jego nowej żony.

Rodzice Lauren

Kiedy Amber Madox i Ryan McConniel brali ślub w 2000 r. Mieli 25 i 23 lata. Amber miała już półtorarocznego synka, a niebawem powitali na świecie swoją pierwszą córeczkę. 4 lata później urodziła się Lauren, ale już wtedy w małżeństwie pojawiały się pierwsze problemy. Finalnie w 2006 r. Ryan porzucił rodzinę i przeprowadził się do Arkansas, skąd w listopadzie 2006 r. Złożył pozew o rozwód. W tym czasie Amber mieszkała z dziećmi w Tennessee i nie mogła pojawić się na rozprawie, a nie stać ją było na adwokata. Nie przysługiwała jej także darmowa pomoc prawna, ponieważ nie była mieszkańcem Arkansas. Wyrok o rozwód uprawomocnił się w 2007 r. I chociaż Amber była dobrą matką, nie zaniedbywała i nie krzywdziła dzieci, opiekę nad dziewczynkami przyznano ojcu.

Pierwsza interwencja

W październiku 2007 r. Ryan ożenił się ponownie z 22-letnią Brittany McConniel, która zaraz po ślubie zaszła w ciążę i wkrótce urodziła córkę. Odkąd w życiu Ryan’a zjawiła się Brittany, Amber zauważyła, że Lauren, która wcześniej była rozmowna, wesoła i nauczona korzystania z nocnika, zamknęła się w sobie, zaczęła moczyć się w spodnie, a jej ciało było pokryte siniakami. Zaniepokojona kobieta porobiła swojej córeczce zdjęcia i zgłosiła sprawę do Child Protective Services, gdzie usłyszała, że „zdjęcia nie wystarczą”. Mimo tego, pracownicy socjalni zjawili się w domu Ryan’a i Brittany, którzy tłumaczyli się, że krwiaki powstały na skutek upadku podczas zabawy. Tym sposobem sprawa została zamknięta, ale wystraszony interwencją Ryan postanowił oddać córkę matce.

Plan Brittany

Mniej więcej w tym samym czasie, Amber poślubiła mężczyznę z czwórką dzieci i wiedli wspólnie szczęśliwe i spokojne życie, a Lauren znów była tą samą wesołą dziewczynką, która przestała się moczyć i cały czas się śmiała.Taki obrót spraw bardzo nie podobał się Brittany, która nie mogła darować mężowi, że zwrócił dziecko matce, przez co musiała iść do pracy, ponieważ stracili alimenty na Lauren. Przeszkadzało jej to tak bardzo, że przez cały czas wywierała presję na Ryan’ie. Wyzywała go od bezwartościowych nieudaczników, groziła rozwodem i cały czas przekonywała by zabrał Lauren, co wkrótce uczynił.

Po tym jak ojciec po raz drugi i tym razem ostatni, odebrał Lauren byłej żonie, przeprowadzili się do innego miasta i zamieszkali z ojczymem Brittany i jej przyrodnimi siostrami. Amber nie została powiadomiona o przeprowadzce i nie podano jej nowego adresu oraz numeru telefonu. Zrozpaczona kobieta kilkukrotnie słała maile do byłego męża, błagając by powiedział gdzie mieszkają teraz jej córki. W odpowiedzi, Brittany zażądała zwrotu zaległych alimentów i zakazała wszelakich prób kontaktu z nimi.

Tortury

Chociaż zdesperowana kobieta robiła wszystko by zlokalizować swoje dzieci, nigdy jej się to nie udało. Następnym razem, gdy zobaczyła swoją córeczkę, miało to miejsce w szpitalu, na kilka godzin przed jej śmiercią. W ostatnich miesiącach życia Lauren była bezlitośnie wykorzystywana przez swoją macochę i jej ojczyma Roberta. Bili dziewczynkę kijem w podeszwy stóp i dłonie, po czym zmuszali ją do wykonywania pajacyków przez pięć do pięćdziesięciu minut, bez przerwy. Czasami nie pozwalali jej przestać, dopóki nie zaczęła wymiotować. Zmuszali ją także do biegania na długie dystanse, stania z wyciągniętymi rękami, w które wkładano ciężkie przedmioty, podczas czego była smagana w tył nóg mokrymi szmatami. Prócz tego Lauren była karmiona na siłę dopóki nie zwymiotowała, a następnie karana za wymioty.

Psychicznie chora

By ukryć swoje sadystyczne tortury, Brittany twierdziła, że Lauren po przeprowadzce do nowego domu zaczęła wykazywać problemy natury psychicznej. Szukała nawet pomocy medycznej, opowiadając lekarzom, że dziewczynka niewiele mówi, załatwia potrzeby fizjologiczne w spodnie, okalecza swoje lalki, przejawia objawy autoagresji, stosuje przemoc wobec rodzeństwa i smaruje się kałem. Donosiła, że Lauren potrafi się godzinami kołysać i wpatrywać w ścianę. Zgłaszała, że wyjada jedzenie z kosza na śmieci, a także swoje wymioty i kał, lunatykuje, a także, że widywała małe niebieskie króliczki, które nie pozwalały jej zasnąć w nocy i kazały jej robić złe rzeczy, takie jak zamordowanie tatusia nożem. Dziecko miało także wykazywać zachowania seksualne, dotykając swoich narządów płciowych i mówiąc, że „wsadziłaby w siebie swoją lalkę Barbie”.

Brittany skutecznie wmówiła Ryan’owi, że stan jego córki musi być spowodowany traumą, którą rzekomo spowodowały tortury z rąk Amber. Oprawczyni wmówiła to nawet samej Lauren, która wszystkim wokół powtarzała, że mamusia ją krzywdziła.

Wizyty w szpitalu

19 listopada 2009 r. Brittany zabrała Lauren na ostry dyżur. Dziewczynka miała czerwone i bolesne oko, a macocha tłumaczyła, że wsadziła sobie do niego mydło. W tamtym czasie lekarze nie zauważyli niczego niepokojącego. Niespełna 1,5 miesiąca później, Lauren ponownie została przywieziona do szpitala. Tym razem podczas zeskakiwania z łóżka, miała złamać palec u ręki. Prześwietlenie dłoni wykazało, wygojone złamania aż czterech palców. Brittany zgrywała świętą i opowiadała lekarzowi, że ona i jej mąż wyrwali dziewczynkę z rąk znęcającej się nad nią matki.

Kolejna wizyta miała miejsce 2 marca 2010 r. Tym razem jej powodem był ból głowy spowodowany upadkiem. Około godziny 13:00 Brittany zadzwoniła do Ryan’a mówiąc, że Lauren upadła i trzyma się za głowę nie przestając krzyczeć. Mężczyzna kazał żonie przywieźć córkę do niego do pracy skąd zadzwonił na pogotowie. Sanitariusze zauważyli, że dziecko jest wychudzone i ma zapadniętą twarz. Miała również otarcie lewego oka i gojące się siniaki pod lewym okiem i na grzbiecie nosa: „Biedna dziewczynka była blada, jęczała i płakała. Wyglądała okropnie. Była wychudzona, miała popękane usta i rzadkie włosy”. Chociaż gołym okiem było widać, że coś jest nie tak, po wykonaniu tomografii komputerowej, Lauren została wypisana do domu. 

Sól

Jeszcze tego samego wieczoru, Brittany zadzwoniła do męża, informując go, że „Lauren przeszła załamanie psychiczne”. Mężczyzna ponownie zwolnił się z pracy. Tym razem Lauren została przewieziona do szpitala psychiatrycznego gdzie personel zwrócił uwagę, że jest ona niedożywiona, ma braki rozwojowe i zaniedbania medyczne. Skierowano ją do szpitala dziecięcego, gdzie trafiła 3 marca o 00:55 i jej stan momentalnie się pogorszył. Wystąpił u niej napad padaczkowy, niewydolność oddechowa i wstrząs. 

Lauren ważyła tyle ile 2,5 letnie dziecko, a jej kości dosłownie sterczały pod skórą, która pokryta była siniakami. Czubki jej palców wyglądały na odgryzione, a co najbardziej zaskakujące cierpiała na hipernatremię (nadmiar soli w organizmie). Zgodnie z opinią lekarzy, poziom sodu był tak wysoki jakby dziecko było przymusowo karmione solą. Oczywiście Brittany i Ryan twierdzili, że w ich domu jest tylko jedna solniczka i znajduje się w szafce na ścianie, gdzie Lauren nie mogła dosięgnąć. Pomimo tych tłumaczeń lekarz zawiadomił policję, a Ryan i Brittany trafili do aresztu. 

Do grona aniołków

Stan Lauren pogarszał się z minuty na minutę. Amber została powiadomiona o zaistniałej sytuacji przez dalszego członka rodziny, dzięki czemu zdążyła na czas i spędziła z ukochaną córką jej ostatnie chwile, nim odłączono ją od aparatury podtrzymującej życie.

„Nie miała na sobie grama tłuszczu. Sama skóra i kości. Jej policzki były zapadnięte, włosy przerzedzone. Miała spuchnięte ręce, sine stopy… Nie poznałam mojego dziecka” – Mówiła wstrząśnięta Amber.

Dzień po śmierci córki, 10 marca 2010 r. Ryan przyznał śledczym, że ​​kiedy odebrał Laurę od matki w sierpniu 2009 roku, wydawała się zdrowa i szczęśliwa. Powiedział, że zwrócił uwagę na pogorszenie stanu zdrowia u swojego dziecka w ciągu ostatnich kilka miesięcy i bardzo ubolewał, że zabrał ją od matki.

Ryan i Brittany McConneil zostali aresztowani w piątek, 11 czerwca 2010 r. I oskarżeni o znęcanie się nad dzieckiem prowadzące do jego śmierci. Brittany McConniel kwalifikuje się do zwolnienia warunkowego w 2034 r. Jej ojczym w 2030 r. Ryan otrzymał wyrok 20 lat pozbawienia wolności.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.