Let’s travel together.

A karą za gwałt jest śmierć! Irański sąd skazał zgwałconą 16-latkę na karę śmierci

0
15 sierpnia 2020 roku, minie 16 lat od okrutnej i bezprawnej egzekucji wykonanej na 16-letniej irańskiej dziewczynie. Tym niewybaczalnym grzechem i przestępstwem, za które została jej wymierzona najwyższa z możliwych kar, było bycie ofiarą gwałtu. A fakt, że gwałciciel pozostawał w tym czasie w związku małżeńskim, tylko pogorszył sytuację jego ofiary.

Atefeh Rajabi Sahaaleh była 16-letnią uczennicą z miasta Neka w Iranie, która została stracona tydzień po skazaniu na śmierć przez Haji Rezai, przewodniczącego sądu i duchownego Neki pod zarzutem cudzołóstwa oraz dokonania „zbrodni przeciwko czystości”. Rezai, który był prokuratorem i sędzią w tej sprawie, sam dokonał egzekucji nastolatki, zakładając pętlę na szyję Atefeh, zanim została wciągnięta na dźwig budowlany, mówiąc jej: „To nauczy cię nieposłuszeństwa!”

Sama sobie

Życie Atefeh nigdy nie było łatwe. Jej matka zginęła w wypadku samochodowym, gdy dziewczynka miała pięć lat. Niedługo potem straciła swojego najlepszego przyjaciela, młodszego brata, Javada, który utonął w rzece. Ojciec dziewczyny uzależnił się od narkotyków i nie był w stanie opiekować się dzieckiem. Wtedy dziewczyna trafiła do swoich dziadków. Problem polegał na tym, że z założenia, to nie oni mieli się nią opiekować ale ona nimi. Atefeh pozbawiona jakiegokolwiek wsparcia, została zmuszona do opieki nad staruszkami i mimo że zaspokajała wszystkie ich potrzeby, oni całkowicie ją ignorowali. Mówi się, ze babcia na swój sposób kochała wnuczkę, ale dziadek był tyranem.

Cyganka z Neki

Atefeh dorastała w mieście Neka w Iranie i została opisana jako „żywiołowa i inteligentna dziewczyna”, którą wszyscy znali i często widywano ją spacerującą po ulicach. Lokalni mieszkańcy nazywali ją „Cyganką z Neki”, ponieważ była nieskrępowana w swoim zachowaniu (cokolwiek to według nich oznacza).

W rezultacie dziewczyna nieustannie przemieszczała się między opieką społeczną a domem jej niepełnosprawnego dziadka. Po raz pierwszy została aresztowana za nieprzyzwoite zachowanie, gdy miała 13 lat, a w wieku 15 lat, aresztowano ją za „cudzołóstwo”, chociaż nigdy nie była zamężna, a zarzut ten dotyczy tylko mężatek.

Aresztowania

W ciągu swojego krótkiego życia, Atefeh została trzykrotnie aresztowana przez tzw. policję moralną i skazana za relacje seksualne z niezamężnymi mężczyznami. Za każdym razem trafiała do więzienia i otrzymywała 100 batów. Kara za seks z żonatymi mężczyznami jest znacznie surowsza.

Czwartego aresztowania dokonano w dniu, w którym miała wziąć udział w weselu. Policja moralna aresztowała ją, gdy przygotowywała obiad dla swoich dziadków. Jako, że  Atefeh nie popełniła żadnego przestępstwa, a z jakiegoś powodu postanowiono ją aresztować, zarzut jaki jej postawiono brzmiał: „zły wpływ”. To wystarczyło aby zamknąć ją w areszcie, torturować i wymuszać zeznania.

Przesłuchania

Dziewczyna poddawana brutalnym torturom w areszcie, przyznała się w końcu, że była przez kilka lat, regularnie gwałcona przez Ali Darabiego, 51-letniego żonatego taksówkarza i byłego rewolucjonistę. Ponieważ rodzina Atefeh nie miała pieniędzy na adwokata, obronę miało zapewnić jej państwo. Do tego jednak nie doszło.
„Związek” z Alim, który trwał ponad trzy lata, dziewczyna utrzymywała w tajemnicy zarówno przed rodziną, jak i władzami. Wiedziała co ją czeka, jeśli wyjdzie na jaw, że była gwałcona… i nie myliła się, bo według sądu nastolatka uwiodła mężczyznę i zachęciła do zdrady i cudzołóstwa, więc została skazana na śmierć. Prokuratorem, sędzią, świadkiem i katem na jej procesie był Haji Rezai.

Wyrok

Mimo iż od początku było wiadomo, że dziewczyna znajduje się na straconej pozycji, ona się nie poddawała. Kiedy Atefah zdała sobie sprawę, że przegrywa sprawę, zdjęła hidżab, co było postrzegane jako jawna pogarda dla sądu i argumentowała, że ​​to Ali Darabi powinien zostać ukarany, a nie ona. Zdjęła nawet buty i uderzyła nimi sędziego. Kobieta została skazana na śmierć.

Atefeh odwołała się od wyroku. Jej rodziny wciąż nie było stać na adwokata i żaden nie został jej zapewniony, co było sprzeczne z irańskim prawem. Ostatecznie Sąd Najwyższy podtrzymał jej wyrok śmierci. Haji Rezai, sędzia religijny, był tak rozgniewany „ostrym językiem” Atefeh podczas procesu, że osobiście udał się do Teheranu, aby przekonać mułłów Sądu Najwyższego do utrzymania jej wyroku w mocy.

Bezprawie

Brak adwokata to nie jedyne uchybienie irańskiego sądu. W dokumentach przedstawionych Najwyższemu Sądowi Apelacyjnemu, oskarżona była opisana jako 22-latka, mimo iż w jej akcie urodzenia i akcie zgonu widniała data świadcząca o tym, że skazana w chwili śmierci miała 16 lat. Nie można jej było zatem skazać na śmierć. Podpisując międzynarodowy pakt d.s. praw obywatelskich i politycznych Iran obiecał, że nie będzie wykonywał egzekucji na osobach poniżej 18 roku życia.

Ojciec Atefeh przekazał jej akt urodzenia władzom cywilnym, dziennikarzom i samemu sędziemu Rezai ale według pewnego świadka „Sędzia spojrzał na jej ciało i w pełni rozwiniętą sylwetkę… i stwierdził, że ma 22 lata”.

Oprócz tego, jak już wspomnieliśmy wcześniej, sam zarzut, który jej postawiono był niesłuszny – o cudzołóstwo można posądzić jedynie mężatki, a Atefeh nie była zamężna. Ponadto wyrok został wykonany w ciągu sześciu dni po jego ogłoszeniu, mimo że zwykle w Iranie termin ten wynosi co najmniej sześć miesięcy.

Egzekucja

Egzekucja miała miejsce 15 sierpnia 2004 r.  Atefeh została publicznie powieszona na dźwigu w swoim rodzinnym mieście Neka. Sędzia w jej sprawie, Haji Rezai, ustanowił siebie w roli kata i sam założył pętlę na szyję dziewczyny. Jej bezwładne ciało wisiało tam jeszcze przez 45 minut. Sędzia i kat, zadowolony ze swojej pracy, chwalił się później, że „dał jej lekcję” za jej „cięty język”. Ojciec dziewczyny nie został powiadomiony o terminie jej egzekucji, co było kolejnym naruszeniem praw ze strony sądu. Następnego dnia ciało  nastolatki zostało skradzione z grobu i nigdy nie zostało znalezione.

Reakcja społeczna

W związku z ciągłymi skargami składanymi przez rodzinę Atefeh, w związku z jej egzekucją i błędami popełnionymi podczas procesu, Sąd Najwyższy Iranu wydał ułaskawienie oraz nakaz uwolnienia Atefeh… Trzy tygodnie po jej śmierci.

Po egzekucji, irańskie media podały wiadomość, że sędzia Rezai i kilku członków milicji, w tym kapitan Zabihi i kapitan Molai, zostali aresztowani przez Ministerstwo Wywiadu. Źródła wewnętrzne poinformowały media, że ​​oprócz przyznania się do gwałtu na Atefeh, sędzia Rezai, przyznał się również do torturowania jej podczas przesłuchań, aby wydobyć nazwiska innych osób, z którymi miała intymne relacje. Wyznał również, że w celu zatuszowania tego, co on i członkowie milicji zrobili Atefeh, przyspieszono termin egzekucji. Sędzia Rezai podkreślił, że wyrok i egzekucja były w pełni zgodne z prawem islamu, dozwolonym i usankcjonowanym przez władze religijne.

Amnesty International i wiele innych organizacji praw człowieka ze społeczności międzynarodowej uznało jej zabójstwo za zbrodnię przeciwko ludzkości i dzieciom.

Autor: Kasia Magierska

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.