Let’s travel together.

Zakopywał je po pas w ziemi i spijał ich ślinę – Wierzył, że zyska nadprzyrodzone moce

0

Ahmad Suradji został aresztowany 30 kwietnia 1997 r. Po tym jak na plantacji trzciny cukrowej, mieszczącej się w pobliżu jego domu w Medan (Indonezja), znaleziono ciało zaginionej kobiety. Wkrótce okazało się, że była ona tylko jedną z 42 zamordowanych kobiet i dziewczynek, których śmierć miała charakter rytualny.

Magiczna rodzina

Suradji urodził się w głębi Indonezji, w rodzinie samozwańczych „czarowników”. Nic więc dziwnego, że dorastając wśród szamanów, zainteresował się czarną magią. Z uwagi na popularność jego ojca, do którego każdego dnia przychodziły tłumy ludzi, chłopiec często był zaniedbywany i pozostawiony sam sobie. To spowodowało, że nie radził sobie w szkole i szybko rozpoczął działalność przestępczą, przez co już w wieku 19 lat trafił do więzienia gdzie spędził 10 lat. Niedługo po zwolnieniu, trafił do niego ponownie. Tym razem za kradzież bydła.

Dukun

Po wyjściu na wolność Ahmad postanowił zmienić swoje życie i pójść w ślady zmarłego ojca. „Chciałem być taki jak on. Nie nauczyłem się czarów od nikogo poza nim. Tak właśnie rozpoczęła się moja podróż w świat magii, która początkowo obejmowała pomoc ludziom z mojej społeczności”.

Ahmad w krótkim czasie zarobił pieniądze, które pozwoliły mu kupić dom i posiąść trzy żony, które były siostrami. Z Tumini, Tuminah i Ngatiyah miał dziewięcioro dzieci. Wkrótce został także okrzyknięty Dukunem ( W Indonezji: szaman, uzdrowiciel, medium) i z dnia na dzień pozyskiwał coraz więcej klientów. Wszystko ze względu na jego rzekomą zdolność uzdrawiania i rzucania skutecznych zaklęć. Jego klientelą były w dużej mierze kobiety, które wierzyły, że moc szamana poprawi ich urodę czy naprawi problemy małżeńskie.

Miejscowi wierzyli, że Ahmad może przenosić góry i leczyć nieuleczalnie chorych. Nikt nie przypuszczał, że w rzeczywistości był potworem.

Ślina, która da moc

Wszystko zaczęło się pewnej nocy w 1986 r. Kiedy „czarownikowi” przyśnił się ojciec. Duch zmarłego miał powiedzieć, że jeśli Ahmand połknie ślinę 70 martwych kobiet, to osiągnie większe moce i będzie niezwyciężony. Ahmad wziął sobie sen do serca i tym sposobem stał się jednym z najbardziej ohydnych seryjnych morderców wszechczasów, który działał przez 11 lat.

Jego modus operandi zawsze był taki sam. Ofiarami Surdija padały kobiety, które przychodziły do niego po pomoc. W ramach rytuału zabierał je na mieszczącą się w pobliżu jego domu plantację  i zakopywał w ziemi do pasa. Kobiety wierzyły, że dzięki temu spełni się to czego oczekują, a w tym czasie Ahmad zachodził je od tyłu i dusił kablem elektrycznym. Następnie spijał ich ślinę, zabierał kosztowności i ponownie zakopywał. Tym razem głębiej pod ziemią i zawsze z głową ofiary zwróconą w stronę jego domu. Wierzył, że to zwiększy jego moce.

Cmentarzysko

Z uwagi na to, że kobiety zazwyczaj wstydziły się wizyt u szamanów, nie informowały swoich rodzin dokąd się udawały. Stąd też w momencie ich zaginięcia nie było żadnego punktu zaczepienia, a Ahmad pozostawał bezkarny – Do czasu, kiedy na jego drodze stanęła 21-letnia Sri Kemala Dewi.

27 kwietnia 1997 r. Młody rolnik udał się na pola trzciny cukrowej, aby nakarmić swoje zwierzęta i natknął się na kopiec ziemi, który od razu wzbudził w nim niepokój. Kiedy wbił w ziemię patyk, uderzył go smród rozkładającego się ciała. W prowizorycznym grobie pośrodku pola, spoczywały napuchnięte od gazów zwłoki Dewi.

Policja postanowiła przeszukać kilka domów mieszczących się w bezpośrednim sąsiedztwie plantacji. To właśnie w domu Ahmada zabezpieczono ubrania i zegarki 25 zaginionych kobiet. Czarnoksiężnik został aresztowany i przyznał się do zamordowania 42 dziewcząt i kobiet w wieku od 11 do 30 lat. Pole trzciny cukrowej okazało się jednym wielkim cmentarzyskiem.Trzy żony mężczyzny również zostały zatrzymane, a jedna z nich oskarżona o pomoc w zbrodniach i ukrywanie ciał.

Rozstrzelanie

Proces Ahmada rozpoczął się 11 grudnia 1997 r. Przedstawiono na nim 363 stronicowy akt oskarżenia. Mężczyzna twierdził, że jest niewinny, a do zbrodni przyznał się tylko dlatego ponieważ miał dość tortur z rąk policji.Jednak trzech sędziów uznało Ahmada i jego żonę Tumini za winnych, skazując ich na karę śmierci przez rozstrzelanie. Kara Tumini została później zmieniona na dożywocie. 10 lipca 2008 r. Ahmad został stracony przez trzykrotny postrzał w klatkę piersiową.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.