Przestępstwa napaści na tle seksualnym i gwałtu na osobach starszych nie są tak rzadkie, jak wielu uważa. Przestępcy często polują na osoby starsze ze względu na ich niezdolność obrony przez atakiem. Zwykle starsi ludzie są słabi i mogą być dotknięci niepełnosprawnością, która sprawia, że napaść na nich jest łatwiejsza i mniej ryzykowna niż na osoby młodsze.
Oto kilka szokujących faktów na temat wykorzystywania seksualnego i gwałtów popełnionych na osobach w podeszłym wieku. Szacuje się, że:
- jedynie około 30 procent ofiar wykorzystywania seksualnego w wieku powyżej 65 lat faktycznie zgłasza nadużycia władzom;
- około 27 procent ofiar wykorzystywania seksualnego wśród osób starszych zostało zaatakowanych we własnym domu lub w domu sprawcy;
- w przypadku około 76 procent ofiar wykorzystywania seksualnego w starszym wieku incydent był obserwowany przez osobę trzecią;
- do około 83 procent aktów wykorzystywania seksualnego wśród ludzi starszych dochodzi w placówkach opieki;
- około 67 procent sprawców nadużyć seksualnych w stosunku do danej grupy wiekowej należy do najbliższej rodziny ofiary
Z młotkiem na babcię
W sierpniu 2012 roku, 20-letni Samuel Dye próbował zgwałcić swoją 61-letnią babcię. W trakcie ataku do pokoju, gdzie rozgrywał się dramat wszedł ojciec mężczyzny i przerwał tym samym haniebny czyn syna.
Tego dnia Samuel miał wyjątkowo zły humor, ponieważ od dłuższego czasu nie mógł znaleźć dziewczyny, zdesperowany postanowił wyładować swój gniew na starszej kobiecie. Mężczyzna skarżył się babci na swój samotny los i w pewnym momencie stwierdził, że „musi sobie ją (kobietę) sam wziąć”, po czym zaatakował sześćdziesięciolatkę. Młodzieniec wspiął się na kobietę po czym zaczął uderzać ją w głowę młotkiem. Starsza pani błagała go, by przestał ale ten nie miał zamiaru jej usłuchać.
Ojciec Dye’a usłyszał krzyki matki i pobiegł na górę, aby sprawdzić, co się dzieje. Gdy wszedł po pokoju kobiety, zastał swojego syna ze spuszczonymi spodniami, pochylającego się nad starszą panią, uderzającego ją młotkiem. Mężczyzna ściągnął Dye’a z matki i trzymał go, dopóki nie przyjechała policja. Dwudziestolatek został aresztowany, ale nie wiadomo jaki wyrok zapadł w tej sprawie i czy w ogóle doszło do procesu.
W domu opieki
W maju 2004 r niepełnosprawny fizycznie mężczyzna zamieszkały w domu opieki na Brooklynie został aresztowany po tym, jak przyłapano go na biciu i gwałceniu innej pacjentki, 78-letniej przykutej do łóżka babci.
Członek personelu Greenpark Care Centre w Fort Greene przyłapał 43-letniego Samuela Irvinga na molestowaniu seksualnym kobiety, która bezradnie leżała w swoim łóżku. Do incydentu doszło około godziny 20:30. Personel placówki był świadkiem, jak Irving uderzył kobietę w twarz i dotykał jej w miejscach intymnych. Ofiara doznała poważnych obrażeń głowy i twarzy.
W tym samym pokoju mieszkała inna kobieta, jednak obie panie dzieliła ścianka działowa, w związku z czym sąsiadka utrzymywała, że nie wiedziała o ataku. Irving został oskarżony o napaść i gwałt. Mężczyzna miał amputowane obie nogi, ale nie przeszkodziło mu to w łamaniu prawa, i na swoim koncie miał już aresztowania związane z narkotykami, rozbojem i posiadaniem broni. Podobnie jak w poprzednim wypadku, nie jest jasne jaki wyrok zapadł w sprawie. Kobieta po kilkudniowym pobycie na oddziale intensywnej terapii doszła do siebie.
Napad na 94-latkę
14 sierpnia 2017 roku, 25-letni mężczyzna włamał się do domu niewidomej i głuchej 94-letniej kobiety, po czym próbował ją zgwałcić.
Gregory Willis zaatakował drobną, niewidomą, niesłyszącą i cierpiącą na utratę pamięci staruszkę w jej własnym domu. Na szczęście do domu kobiety zmierzał jeden z członków rodziny, który się nią opiekował po tym jak staruszka opuściła dom opieki. Gdy był już niedaleko dostrzegł, że drzwi frontowe domu są otwarte i czym prędzej udał się do sypialni starszej pani by sprawdzić czy wszystko z nią w porządku. Po wejściu do pokoju zastał Willisa pochylonego nad rozebraną od pasa w dół kobietą. Napastnik został wyrzucony z domu kobiety, ale ten po chwili wrócił. Rodzina ofiary wezwała policję, a Willis został aresztowany.
Ofiara napadu zmarła cztery miesiące po włamaniu, ale jej śmierć nie była związana z atakiem. Willis zaprzeczył stawianym mu zarzutom, twierdząc, że nigdy nie popełniłby tak przerażającego przestępstwa. Ława przysięgłych uznała go jednak za winnego usiłowania gwałtu i włamania, w związku z czym usłyszał wyrok 14 lat więzienia.
Autor, KaMa.