Let’s travel together.

Stwierdzili, że to wypadek, wszystko wskazuje na morderstwo – Tajemnica jeziora Center Hill

0

Życie 21- letniej Lauren Agee wydawało się wręcz idealne i nie jeden mógł jej pozazdrościć. Była piękna, utalentowana, studiowała prawo karne, miała szczęśliwe życie rodzinne i przystojnego, kochającego chłopaka.

 

Wyprawa na festiwal

W połowie lipca 2015 r. Lauren oznajmiła swojej mamie, że wybiera się ze swoją najlepszą przyjaciółką Hannah Palmer na Wakefest – trzydniowy festiwal odbywający się nad jeziorem Center Hill niedaleko Nashville (Tennessee). Sherry martwiła się o swoją córkę, zwłaszcza, że do końca jej nie ufała; Lauren lubiła imprezować i pić alkohol, ale była już dorosła. Czas matczynych zakazów i nakazów minął.

25 lipca uścisnęła córkę na pożegnanie i wyszeptała „Lauren bądź ostrożna”. Chwilę później dziewczyny wsiadły do auta, zaktualizowały statusy na Facebooku i ruszyły w drogę. Zarezerwowane przez nie miejsce kempingowe znajdowało się po stronie stromego klifu, z którego roztaczał się piękny widok na jezioro. Przygoda ta okazała się niezapomnianą, ale niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Nowi towarzysze zabawy

Z późniejszych zeznań świadków wynika że po przybyciu na festiwal, Lauren świetnie się bawiła i spożywała duże ilości alkoholu. W pewnym momencie, na imprezie pojawił się nowy partner Hannah, Aaron Lilly wraz ze swoim przyjacielem Christopherem Stoutem, który od razu zainteresował się Lauren. Można było zauważyć, że adorował dziewczynę, a ona wyraźnie dawała mu do zrozumienia, że nie jest nim zainteresowana.

Później tego samego dnia, cała czwórka udała się na klify skąd skakali do jeziora. Według grupy, Lauren podczas swojego skoku uderzyła tyłem głowy o skały w wyniku czego straciła na kilka sekund przytomność. Ludzie, którzy widzieli ją później w barze twierdzili, że zachowywała się normalnie i na pewno nie wyglądała na chorą czy obolałą. Piła drinki, śmiała się i tańczyła do czasu kiedy między nią, a jej przyjaciółką nie wywiązała się kłótnia.

Hamak zamiast domku

Lauren była pewna, że ich rezerwacja obejmuje domek letniskowy, jednak wszystkie były już zajęte. Okazało się, że Hannah i Aaron mieli spać w namiocie, a Lauren i nowo poznany Christopher w hamaku, zawieszonym w pobliżu stromego klifu. Dziewczyna tego nie chciała i planowała wrócić do domu, dlatego też Hannah zabrała jej kluczyki do samochodu i około 3:00 nad ranem udała się do swojego namiotu, pozostawiając przyjaciółkę samą z Christopherem. Później zeznała, że w momencie w którym odchodziła, Lauren leżała w hamaku i zasypiała. Zabranie kluczyków nie było złośliwością z jej strony, podobno nie chciała, aby Lauren prowadziła po pijanemu.

Czy aby na pewno wypadek?

Następnego popołudnia, dwóch rybaków znalazło unoszące się w jeziorze ciało Lauren. Raport z autopsji sugerował, że kobieta będąca pod wpływem alkoholu, ześlizgnęła się z klifu, uderzyła głową o skałę, wpadła do wody i utonęła. Władze orzekły, że jej śmierć nie była związana z przestępstwem, w co nigdy nie uwierzyła matka Lauren. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zdarzenia jako pierwsi, także uważali, że śledczy zignorowali wiele dowodów. Po pierwsze zwłoki Lauren odnaleziono po drugiej stronie klifu, z którego rzekomo miała spaść, a prąd rzeki płynął w odwrotną stronę.

Według policjantów na piersi Lauren widoczny był ślad, który wyglądał na ugryzienie. Na szyi miała siną pręgę, a na wewnętrznej stronie ud siniaki. Chociaż sugerowano poddanie zwłok badaniu pod kątem gwałtu i obcego DNA, nie zrobiono tego ponieważ: „Kobieta była ubrana i miała tampon”.

Najbardziej zastanawiający w tej sprawie był pewien istotny szczegół, który także pominięto. Na brzuchu dziewczyny widniał odciśnięty ślad, przypominający kształtem dziób łodzi. To w połączeniu z faktem, że ciało Lauren unosiło się na wodzie, sugeruje, że została wrzucona do niej już martwa.

Dziwne zachowanie pozostałych

Mimo, że buty, telefon komórkowy i inne rzeczy należące do Lauren, leżały koło hamaku, jej przyjaciele zamiast zgłosić zaginięcie, bawili się w najlepsze na festiwalu. Podczas przesłuchań, Hannah która znała Lauren od dziecka, zeznała, że zmartwiła ją nieobecność koleżanki, jednak chłopcy zapewniali ją, że na pewno poszła do baru i tańczy gdzieś na festiwalu. Jeśli chodzi o Christopera i Aarona wydawali się być zdenerwowani i nieczuli na śmierć koleżanki. Dzień po śmierci Lauren, Christopher opublikował post na Facebooku: „Najlepszy weekend w historii”. Żaden z nich nie zjawił się także na pogrzebie.

Historie trójki młodych ludzi ciągle się zmieniały.  Początkowo Hannah twierdziła, że ​​widziała Lauren wchodzącą na łódź z obcym mężczyzną. Później twierdziła, że musiało jej się kręcić w głowie po wcześniejszym uderzeniu i dlatego spadła, a jeszcze później, że mogła wstać siku i się poślizgnąć. Ostatnią teorię poparli zarówno Aaron jak i Christopher, który jak początkowo twierdził, nie czuł momentu w którym dziewczyna wychodziła z hamaku.

Detektyw

Matka pragnąca dowieść prawdy za wszelką cenę, zatrudniła prywatnego detektywa Sheilę Wysocki, która po przeprowadzonym śledztwie również doszła do wniosku, że śmierć Lauren nie była wypadkiem. Przeprowadzone nad klifem testy z manekinem o takim samym wzroście i wadze co Lauren, wykazały, że nie było to przypadkowe utonięcie. Gdyby Lauren spadła z klifu, zatrzymała by się na skalistej półce, a nie wpadła bezpośrednio do wody. Co istotne doznałaby także wielu skaleczeń i ran szarpanych, spowodowanych przez ostre skały i kamienie. Sheila rozmawiała także z Hannah, która w trakcie przesłuchania odebrała telefon od Aarona. Detektyw uważa, że wyraźnie słyszała jak chłopak mówi: „trzymaj się naszej wersji”.

Mimo wszystkich zgromadzonych dowodów, 24 marca 2017 r. Sędzia orzekł, że są one niewystarczające i podtrzymał teorię, że śmierć Lauren była wypadkiem. Mimo tego matka nadal walczy o sprawiedliwość.

Nie ma mowy, żeby to był wypadek. Pójdę do grobu wiedząc, że Lauren została zabita, jej ciało zostało przeniesione, a oni ukrywają prawdę.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.