Let’s travel together.

Powojenny skandal Berlina- Diabelski eksperyment- przez 3 dekady oddawano dzieci pod opiekę seksualnym drapieżnikom

3
*Z uwagi na obowiązujący nas regulamin, słowo PED***IL, które jest z owym regulaminem niezgodne, zostaje ocenzurowane. To samo tyczy się słów: pros***cja, poch*a, g*j, trans****ta, trans****tyta, hom****zm, hom***b, preze***wa, pen***s i wielu wielu innych. 

„Gdybym związał się z kobietą, nie byłbym pewien, czy byłoby to z miłości. Myślę, że zrobiłbym to tylko po to by mieć dziecko, które byłoby moim ulubionym partnerem seksualnym. W konsekwencji tego, odsunąłbym partnerkę na bok i współżył jedynie z dzieckiem”. – Wypowiedź Igo, dwudziestokilkuletniego berlińczyka, który zdał sobie sprawę ze swoich pe***kich skłonności jako nastolatek.

Kentler

Helmut Kentler (1928-2008) był wybitnym profesorem pedagogiki socjalnej na uniwersytecie w Hanowerze i seksuologiem. Pracował także jako psycholog policyjny w berlińskim Senacie.

Mężczyzna uchodził za autorytet w sprawach dotyczących wychowania trudnej młodzieży. Młodzieży narkotyzującej się, bezdomnej i trudniącej nierządem. To właśnie za sprawą tych młodych, potrzebujących pomocy ludzi, zasłynął z tego co obecnie jest jednym z największych skandali powojennych Niemiec.

Eksperyment

Jak wynika z raportu dotyczącego działalności Helmuta Kentlera, który został przygotowany przez Uniwersytet w Hildesheim, władze Berlina przez 30 lat przekazywały bezdomne dzieci pod opiekę Ped***m w ramach tzw. Eksperymentu Kentlera.

Wszystko zaczęło się w 1969 r. Kiedy berlińskie władze socjalne przekazały opiekę nad co najmniej trzema bezdomnymi nastolatkami dr Helmutowi. Zdaniem doktora szczególnie ciężkie przypadki wychowawcze tj. Dzieci nieprzystosowane społecznie i dzieci bezdomne, potrzebowały bliskości fizycznej dla uzyskania równowagi psychicznej umożliwiającej im funkcjonowanie w społeczeństwie.

Idąc tym tokiem myślenia, Kentler postanowił umieścić chłopców pod opieką znanych przestępców seksualnych, wierząc, że mogą być oni troskliwymi rodzicami zastępczymi. Jego zdaniem kontakty seksualne między dziećmi i dorosłymi nie są szkodliwe, a dzięki temu co zrobił dzieci zyskały dom i stabilność, a pedo***e nie musieli szukać nowych ofiar…

Za zgodą władz

Pierwsze szczegóły upiornego eksperymentu pojawiły się 7 lat po śmierci profesora czyli w 2015 r. Co skłoniło berlińskie władze państwowe do przejrzenia akt i napisania raportu. Minister ds. młodzieży w Berlinie, Sandra Scheeres, nie przebierała w słowach, kiedy ów raport przeczytała: „To po prostu niewyobrażalne, że coś takiego wydarzyło się pod nadzorem państwa. Umieszczenie tych dzieci w tego rodzaju opiece było zbrodnią”.

Te tzw. Domy zastępcze, które zostały założone pod koniec lat 60-tych, funkcjonowały, aż do 2003 r. A to za sprawą tego, że koncepcja Kentlera oparta na umieszczaniu dzieci w domach ped***i została zatwierdzona przez większość urzędników Senatu oraz Jugendamt– Urząd ds. Dzieci i Młodzieży.

Dzieci z dworca Zoo

Jak wynika z raportu w większości przypadków w ręce seksualnych drapieżników, trafiała młodzież w wieku od 12 do 15 lat- werbowana z Berlińskiego dworca, gdzie trudniła się nierządem, by zarobić na chleb i narkotyki. W latach 70- tych, prostytu***ja wśród nieletnich, była wręcz plagom co oznacza, że takich dzieci było tysiące.

Sytuacja jaka miała wtedy miejsce w Berlinie Zachodnim idealnie opowiada książka dokumentalna pt. „My Dzieci z Dworca Zoo”, która została spisana z nagrań rozmów przeprowadzonych z Christiane F. młodą narkomanką z dworca.

Z uwagi na dużą skalę bezdomności, narkomanii i nierządu wśród nieletnich, urzędnicy Jugendamt byli przekonani, że umieszczając dzieci pod opieką pedo***li, czynią dobro i rozwiązują ich problemy. Skoro większość z nich i tak świadczyła usługi seksualne w obskurnych toaletach na dworcu, to chyba lepiej, że będą to czynić w domowym zaciszu, gdzie dostaną ciepły posiłek, wygodne łóżko, opiekę i wsparcie finansowe. W ten sposób właśnie rozumowano.

Ile przez te 30 lata było takich dzieci, i ile miasto płaciło pedo***m za opiekę nad nimi, tego nie wiadomo, ponieważ miejscy archiwiści zablokowali dostęp do kluczowych danych, twierdząc, że zaginęły bądź zostały zniszczone.

Ofiary mówią

Podejrzewa się, że dzieci takich było tysiące, ponieważ każdy ped***fil przez okres 30 lat trwania tego potwornego procederu, opiekował się siedmiorgiem, dziesięciorgiem dzieci. Jednym z nich był powszechnie znany przestępca seksualny Fritz H.

Na przestrzeni kilkunastu lat do domu mężczyzny trafiło dziesięcioro dzieci, w tym jedno ciężko chore i niepełnosprawne, które zmarło, przebywając pod jego pieczą. Wśród podopiecznych Fritza była także trójka dzieci, dzięki którym w przyszłości ten potworny eksperyment, ujrzał światło dziennie. Troje mężczyzn nękanych demonami przeszłości, zdecydowało się wyjawić całą prawdę.

Potworne wspomnienia „Ariana”

Jeden z mężczyzn, nazwijmy go Arian, w momencie, w którym trafił do pedo***la, był na krawędzi: Nie miał domu, nie potrafił pisać ani czytać i prosty***wał się na owianym złą sławą, wspomnianym już wcześniej Dworcu Zoo w Berlinie Zachodnim. U Fritza był cztery lata…4 lata praktycznie codziennych aktów przemocy seksualnej. I chociaż to czego doświadczył odbiło się mocno na jego psychice, Kentrel widział w tym dobre strony. Przypadek ten udokumentował w następujący sposób: „Depresyjny, cierpiący, ale zaprzestał zażywania narkotyków, nie dopuszcza się kradzieży, nie prowokuje bójek. Schludny wygląd, dobrze odżywiony”.

Horror „Hasso”

„Z początku był miły. Dał mi komputer i dwa króliczki i kazał nazywać siebie tatusiem. Miałem swój własny pokój, ciepłe posiłki, wygodne łóżko i zawsze czyste i pachnące ubranie, ale nocami przeżywałem swój osobisty horror. Fritz przychodził do mojego pokoju, czasem szedł za mną do ubikacji i gwałcił mnie. Tłumaczył przy tym, że właśnie w ten sposób dobrzy synkowie okazują miłość swoim tatusiom. Ten horror trwał do czasu kiedy dorosłem i nauczyłem się bronić. Wtedy zastąpił mnie „Sven”– Opowiadał „Hasso”, który w wieku 6 lat uciekł z domu przed maltretującym go ojcem i trafił na ulicę, skąd został zabrany i umieszczony u Pe**fila.

Następstwa

Przez 30 lat Berlin finansował ten ped***ilski program, a Kentrel, który zmarł w 2008 r. Pozostawił artykuły opisujące cały eksperyment jako „sukces”, ale przyznał, że dla wszystkich zaangażowanych było jasne, że umieszczenie młodzieży z Pe**lami łamało prawo. Jego działalność nie byłaby możliwa bez współpracy z władzami Berlina, urzędami ds. młodzieży, ale także instytucji edukacyjnych i naukowych, więc osób odpowiedzialnych za krzywdę dzieci było wiele.

Profesor Helmut Kentler nigdy nie poniósł konsekwencji za swoje czyny. Zanim jego ofiary postanowiły przemówić, sprawa była przedawniona, a kilka lat później profesor zmarł. W toku śledztwa nie udało się także ustalić winnych urzędników, a większość pedo***li, u których umieszczano dzieci, już dawno nie żyje. 

Na tym sprawa się jednak nie kończy. Zdaniem autorów raportu dotyczącego eksperymentu Kentlera, stosowano go nie tylko w Berlinie. Śledztwo w tej sprawie trwa.

  • „Akademicki autorytet” jest także, autorem książki dotyczącej edukacji seksualnej dzieci przez rodziców. W książce można znaleźć zdjęcia nagich dzieci. Okładka jest równie szokująca- Zamieszczona w galerii. 

Autor, Dorota Ortakci

 

This slideshow requires JavaScript.

3 Komentarze
  1. Kaja mówi

    Pojeb!!!

  2. klaudson mówi

    ja pierdole… nie do pomyslenia ile osob o tym wiedzialo i wyrazilo na to przyzwolenie. rzygac sie chce, to nie ludzie..

  3. Łucjan mówi

    Ciekawi mnie to, że również w latach 60 w Kanadzie głośno było o Johnie Money’m. Wyznawał on podobne poglądy. Czyżby byli powiązani?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.