Let’s travel together.

Niektóre ze swoich ofiar wrzucali do Nilu, a największą frajdę stanowiło dla nich, grzebanie żywcem

4

Ramadan Abdel Rehim Mansour, przywódca gangu ulicznego i seryjny morderca, który przez 7 lat gwałcił i mordował dzieci, a to za sprawą tego, że kiedyś sam został skrzywdzony.

Ofiara przemocy

Ramadan Abdel Mansour urodził się w 1980 roku w Tanta w Egipcie. Aby wesprzeć swoją rodzinę finansowo, w wieku 12 lat postanowił iść do pracy. Wtedy opuścił rodzinne miasto i udał się do Kairu, gdzie znalazł zatrudnienie w mieszczącej się na dworcu kolejowym kawiarni. Tam padł ofiarą prześladowania, co odbiło piętno na całym jego życiu. Chłopca upatrzył sobie miejscowy chuligan – członek gangu znany pod pseudonimem Al-Tourbini (pociąg ekspresowy). 

Piętno

Zaczęło się niewinnie od słownych zaczepek, które z czasem przerodziły się w przepychanki. Potem doszły kradzieże utargu, aż w końcu sprawy przyjęły brutalniejszy obrót. Ramadan został przez swojego oprawcę zgwałcony, a następnie wyrzucony z jadącego pociągu. Wypadek był na tyle poważny, że chłopiec ledwo uszedł z życiem. W jego wyniku stracił rękę, doznał poważnych obrażeń głowy i oka, wielu poważnych złamań, a także urazu psychicznego. Po miesiącu pobytu w szpitalu wyszedł do domu, ale to wydarzenie naznaczyło go na zawsze i doprowadziło do tego, że stał się takim samym potworem jak jego oprawca. 

Boss gangu

Kiedy po długiej rekonwalescencji Ramadan doszedł do siebie, opuścił rodzinne strony i dołączył do popularnego, ulicznego gangu, w którym kazał wołać na siebie Al-Tourbini. Członkowie gangu szybko nauczyli go umiejętności przetrwania, surowo karząc za każdy błąd: cięcie skóry brzytwą, ciągnięcie za samochodem, okładanie gumową pałką – to tylko niektóre ze stosowanych przez nich tortur. Al-Tourbini szybko pojął obowiązujące uliczne zasady i wkrótce sam został przywódcą gangu, w którym kierował się jedną, podstawową zasadą – ktoś cię skrzywdził, ty skrzywdź jego. Jego metoda odwetu szybko wymknęła się spod kontroli, a jej ofiarą zaczęły padać niewinne dzieci… Tak jak niegdyś sam Ramadan.

Zdrada

Pierwszą ofiarą Al-Tourbini, był 12- letni Ahmed Nagui- członek jego gangu. Pewnego dnia 19- letni Ramadan postanowił wykorzystać chłopca seksualnie – skrzywdzić go tak jak kiedyś skrzywdzono jego. Po całym zajściu Naqui zgłosił sprawę na policję, a jego boss został aresztowany. Po tym jak z braku dowodów został zwolniony z aresztu, Naqui zniknął. Jego morderstwo dało początek całej serii brutalnego mordowania dzieci.

Szał morderstw

Od tamtej pory, Al-Tourbini i szóstka jego wspólników podróżowali pociągiem między Kairem, Aleksandrią, Qalyoubeya i Beni Sueif by polować na młodych chłopców. Z pozyskiwaniem ofiar nie mieli najmniejszego problemu. Biedne dzielnice miast, były pełne dzieci ulicy – dzieci niczyich, których nikt nie szukał. Napastnicy porywali chłopców i zabierali na dach pociągów, gdzie dopuszczali się zbiorowego gwałtu i nieludzkich tortur – cięcie ciała żyletkami, masakrowanie miejsc intymnych, przypalanie… Po czym zrzucali martwe, bądź ledwo żywe dzieci na sąsiedni tor, gdzie nadjeżdżający pociąg robił dalszą robotę. Niektóre ze swoich ofiar wrzucali do Nilu, a największą frajdę stanowiło dla nich, grzebanie żywcem.

Kara śmierci

Upadek mordercy małych chłopców, nastąpił po 7 latach brutalnej działalności, po tym jak w 2006 r. W pobliżu torów kolejowych, policjanci odnaleźli ciała trójki dzieci. Znalezisko to doprowadziło do aresztowania dwójki wspólników Ramadana, którzy ostatecznie przyznali się do winy i wskazali go jako swojego szefa.

Fakt, że Ramadan był seryjnym dzieciobójcą, zszokował wszystkich w jego rodzinnym miasteczku, gdzie wciąż postrzegano go jako biednego, nieco spowolnionego psychicznie człowieka. Sam Ramadan przyznał się do morderstwa 32 dzieci w wieku od 10 do 14 lat i stwierdził, że zrobił to ponieważ został opętany przez Jinn ( ducha kobiety, która namawia do popełniania złych czynów). Dodał także, że gwałcenie i mordowanie chłopców bardzo mu się podobało i dawało mu satysfakcję. Morderca wskazał lokalizację, w których porzucił ciała, jednak odnaleziono tylko 15 ofiar.

Ramadan Abdel Mansour został skazany na karę śmierci. Stracono go przez powieszenie 16 grudnia 2010 r. Co dziwne w Tanta jak i w całym Egipcie do dziś zobaczymy szyldy sklepowe z jego pseudonimem, albo kupimy kanapkę o nazwie Al-Tourbini…

 

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

 

4 Komentarze
  1. mari mówi

    ,,… był seryjnym dzieciobójcom,,
    Litości…

    1. Dorota Biel mówi

      Bo Pani taka nieomylna i idealna i nigdy nie robi błędów…LITOŚCI

  2. Ja mówi

    Fotka tego gościa jest też w artykule o arcyzabójcy z Marakeszu

    1. Dorota Ortakci mówi

      Tak. Zdjęcie jest podpisane- przypuszczalny wygląd- Miał takie same cechy fizyczne

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.