Let’s travel together.

Europejczycy, Amerykanie, Australijczycy – Przodownicy przestępstw seksualnych na Filipińskich dzieciach

0

Ubogie kraje Azji to wymarzony teren łowów dla przestępców seksualnych z USA, Australii oraz Europy, którzy w skorumpowanych państwach czują się bezkarnie.

 

Wielka Brytania

Jednym z najbardziej znanych, był bogaty Brytyjczyk, Douglas Slude, który w okolicach szkoły podstawowej na Filipinach, kupił dwupiętrowy dom. W momencie, w którym na ulicy rozbrzmiewał dźwięk szkolnego dzwonka, otyły biznesmen wychodził na taras i rzucał dzieciom batoniki. Więcej łakoci miały znaleźć po przekroczeniu jego „magicznych drzwi” – jak to nazywał. Dzieci z ubogich slumsów, nie znające czegoś takiego jak dajmy na to żelki, z radością przyjmowały propozycję, nie wiedząc, że za „magicznymi drzwiami” czeka je horror.

Co gorsza, przestępca działał bezkarnie przez 30 lat. Został aresztowany dopiero w 2016 r. I skazany na 24 lata więzienia, oraz zmuszony do zapłacenia odszkodowania w wysokości 127 000 funtów, pięciu Filipińczykom, którzy jako dzieci padły jego ofiarami. Na skutek brutalnych gwałtów, których dopuszczał się Slade, mężczyźni ci do dziś borykają się z problemami zdrowotnymi, spowodowanymi przez obrażenia, których doznali jako mali chłopcy.

This slideshow requires JavaScript.

„Matki”

Nie jest to niestety jedyny przypadek, a kolejny z wielu. Handel dziećmi na Filipinach jest bardzo częstym i popularnym zjawiskiem, które od wielu lat, próbują zwalczyć organizacje zajmujące się prawami człowieka. Jednak w kraju, w którym panuje bieda, a łapówkarstwo jest na porządku dziennym, jest to niezwykle ciężkie.

W 2017 r. Do pomocy w rozpracowaniu procederu stręczycielstwa, w państwie wyspiarskim w południowo-wschodniej Azji, dołączyła Amerykańska agencja, zajmująca się m.in. handlem ludźmi. Przeprowadzona przez nią Operacja Homeland Security, była prowokacją, w której uczestniczyli tajni agenci, podstawiający się za brytyjskich i amerykańskich zwolenników małych dziewczynek. Efekty operacji były tym bardziej szokujące, gdyż okazało się, że stręczycielami są rodzice. Filipińskie, często bardzo młode i wywodzące się z rodzin o skrajnym ubóstwie matki, oferowały swoje dzieci nawet za 13 funtów: „Proszę pobaw się z nimi. Jestem pewna, że cię uszczęśliwią” – pisała na jednym z czatów matka, 12-latki i 10- latki. Inna, oferująca możliwość brutalnego gwałtu na swojej 6- letniej córce, była tak zdesperowana, że skontaktowała się z agentem udającym klienta, aż 157 razy w ciągu 7 godzin, próbując przekonać go by wybrał jej córkę.

Mimo, iż dzięki operacji Homeland aresztowano setki rodziców – stręczycieli dzieci, które później doświadczyły kolejnej traumy, trafiając pod opiekę państwa, problem wykorzystywania małoletnich wcale nie zmalał. Do grona amerykańskich i brytyjskich przestępców dołączyli także Norwegowie i Australijczycy, który odwiedzają ten kraj w celach dalekich od turystycznych.

Norwegia

Prowadzona od 2016 r. Akcja „Dark Room„, wymierzona przeciwko norweskim przestępcom seksualnym, ujawniła, że ich ofiarami padło co najmniej 300 filipińskich dzieci. Norwegowie prowadzili czat-roomy, w które mogli wejść klienci z całego świata i za 20- 25 funtów zamówić wszelakiej gamy czynności, które zostały następnie na dziecku wykonane. Zebrany materiał dowodowy był szokujący i niejednokrotnie zwierał zarejestrowane czyny, mające charakter tortur seksualnych – takie jak np. Streaming gwałtów przeprowadzonych na niemowlętach.

W ramach akcji pod kryptonimem „Dark Room” zidentyfikowano 51 jeden przestępców seksualnych, 5000 kont na przeróżnych kanałach czatowych oraz skonfiskowano ponad 150 terabajtów materiałów z udziałem dzieci.

Australia

W ubiegłym miesiącu, media obiegła informacja o aresztowaniu trójki Australijczyków, w związku z ich rolą w ułatwianiu wykorzystywania dzieci na Filipinach. Dochodzenie ujawniło, że trzynaścioro dzieci, w tym najmłodsze 12- miesięczne było przetrzymywane w pokoju, do którego schodzili się mężczyźni i wykorzystywali je przed kamerami. Nagrania trafiały później do sieci, gdzie można było je wykupić. Wraz z Australijczykami została także zatrzymana 27 letnia Filipinka- matka czwórki dzieci „wynajmowanych” do zabaw dorosłych.

Dochodzenie rozpoczęło się już rok temu, kiedy telefon jednego z oskarżonych – 57-letniego Kevina Doyla, został przechwycony przez policję. To wtedy okazało się, że kierowca ciężarówki z Brisbane transmitował wykorzystywanie dzieci w internecie i zachęcał innych do nakłaniania nieletnich w czynności seksualne. W toku sprawy okazało się także, że dwójka innych mężczyzn; 63- letni William Corley i 35- letni Brendan Schulz, także nie odwiedzali Filipin w celach turystycznych.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.