Let’s travel together.

Tiumeń- Miasto zaginionych dzieci- Część pierwsza

0

Brutalne morderstwo ośmioletniej dziewczynki, które miało miejsce w czerwcu 2021 r. W rosyjskim Tiumeniu, otworzyło sprawę tajemniczych zaginięć i zgonów dzieci, które miały miejsce na przestrzeni 24 lat. Chociaż podejrzewano, że miał z tym związek oskarżony o zabójstwo 8- letniej Nastii Muravyovej były policjant, śledztwo sugeruje, że najprawdopodobniej nie ma on niczego wspólnego z zaginięciem „Tumieńskich dzieci”.

NASTIA

Mimo, iż pogrzeb Nastii zaplanowano na południe, kolejka przed domem pogrzebowym w Tiumeniu zaczęła się ustawiać już bardzo wcześnie rano. Na ostatnie pożegnanie dziewczynki przyszło tysiące osób, ponieważ jej morderstwo poruszyło serca każdego mieszkańca i zjednoczyło całe miasto.

30 czerwca 2021 r. Nastia udała się do sąsiedniego wieżowca ponieważ chciała skorzystać z darmowego Wi-Fi. Później miała udać się do sklepu by kupić sobie cukierki. O godzinie 7:30 zarejestrowała ją kamera. Ubrana w czarną koszulkę i żółte spodenki, weszła do sklepu. Wyszła bez kupowania czegokolwiek. Potem zniknęła, a jej poszukiwania, które zrzeszyły tysiące wolontariuszy były prowadzone przez półtorej miesiąca. Ciało Nastii znaleziono 19 sierpnia w pobliżu jeziora, 2,5 km od domu. Było nagie, owinięte w karton, dywan i plastikowy czarny worek. Sekcja zwłok ujawniła, że dziewczynka została zgwałcona i uduszona.

Sześć dni później zatrzymano 40-letniego Witalija Bereżnego– Ojca nastoletniej córki i byłego policjanta. Mężczyzna wynajmował mieszkanie w budynku, w którym Nastia korzystała z darmowego Internetu. Witalij do Tiumenia przyjechał z Surgutu i znalazł zatrudnienie w lokalnym sklepie meblowym. Mężczyzna został zidentyfikowany właśnie po kartonie, w który zawinął ciało dziecka. Pochodził on ze sklepu, w którym pracował i zabezpieczono na nim ślady biologiczne. W jego mieszkaniu zabezpieczono także drugą część dywanu, w który owinął martwą dziewczynkę.

Mężczyzna powiedział przesłuchującym, że był pijany, a kiedy wytrzeźwiał, znalazł w wannie nagie ciało dziecka. Według śledczych, pijany, pod wpływem narkotyków, zobaczył Nastię na klatce schodowej i zwabił ją do mieszkania gdzie wykorzystał seksualnie i udusił.

Chociaż podejrzewano, że Witalij mógł mieć związek z innymi tajemniczymi zaginięciami i zabójstwami dzieci, stanowczo zaprzeczył.

„Wydaje mi się, że osoba oskarżona o zabójstwo Nastii Muravyovej to nie ta, która porwała inne dzieci. Po pierwsze nie zgadzał się wiek, bo wszystkie uprowadzone wcześniej dziewczynki były starsze. Po drugie Nastia została zabita 10 lat po ostatnim porwaniu dziecka, a przez te 10 lat miasto żyło spokojnie. To może oznaczać, że morderca zmarł, zmienił region, albo trafił do więzienia”– mówił Dmitrij Kiryukhin, ekspert medycyny sądowej.

Po śmierci dziewczynki wielu mieszkańców Tiumenia nie miało wątpliwości: w mieście działał maniak. Morderstwo Nastii dołączyło do serii tragicznych zaginięć dzieci, które rozpoczęły się ćwierć wieku temu.

This slideshow requires JavaScript.

Kola i Lyuba

Wszystko zaczęło się pod koniec lat 90-tych. Straszną listę otworzył dwuletni Kola Iwanow, który zniknął w 1997 r. W archiwalnych materiałach sprawy nie zachowało się nawet zdjęcie chłopca, a jedynie data urodzenia i data zaginięcia. Kolejne dzieci zniknęły w przybliżeniu- niedaleko lotniska, na zachodnich obrzeżach miasta, przecinanego przez kolej i obwodnicę, przez którą to właśnie musiała przejść 16- letnia Lyuba Simonova.

Był 30 maja 1997 r. Dzień egzaminów zakończenia 9 klasy. Ubrana w czarną spódniczkę, srebrną bluzkę, białe buty z ufarbowanymi na czarno włosami, właśnie wracała do domu, gdzie czekał na nią ciepły obiad. Była godzina 12:00. Nastolatka już powinna siedzieć przy stole, lecz wciąż nie wracała.

Ostatni raz widziano ją przechodzącą przez drogę między wioską Uteshevo w regionie Tiumeń a SNT Chaika. Według głównej wersji śledztwa dziewczynę śledziło dwóch mężczyzn poruszających się samochodem. Krążyły także plotki, że uczennica została zgwałcona i zamordowana przez psychopatę, który pochował ją w lesie, natomiast jasnowidz zapewniał, że Lyuba została wywieziona zagranicę. Od tego czasu minęło już 25 lat, ale jej matka Galina wciąż liczy na cud: „Zawsze na nią czekam, ale to jest trudne”.

 

IRINA I ALENA

Pół roku później, 30 października 1998 r. Zniknęła 13-letnia Irina Kasyanova. Czarnooką, szczupłą z blond włosami do ramion nastolatkę ostatni raz widziano w okolicach przejazdu kolejowego. Był biały dzień, a mimo tego dziewczynka zniknęła i nie znaleziono jej ani martwej ani żywej.

This slideshow requires JavaScript.

16 grudnia 1999 r. Z tego samego miejsca zaginęła 12 letnia Alena Imamowa. Tego dnia było bardzo zimno, a dziewczynka wracała do domu ze szkoły. Ostatni raz widziano ją w pobliżu przejazdu kolejowego na przystanku autobusowym, z którego musiała przejść jeszcze 3 kilometry pieszo, aby dotrzeć do domu. Alena znała Irinę. Dziewczynki mieszkały naprzeciwko siebie i pech chciał, że rok po roku obie zniknęły.

„Tego dnia, kiedy byłam w domu, odcięto nam prąd. Alena poszła do szkoły, a młodsi poszli do babci. Pod wieczór Alena miała wrócić… Minęła godzina lub dwie, a jej nadal nie było. Potem zabrałam najmłodszego i pobiegliśmy do matki koleżanki Aleny. Dziewczynki zawsze wracały razem ze szkoły. Byłam przekonana, że Alena jest u niej. Tam dowiedziałam się, że dziewczynki się posprzeczały i moja córka postanowiła wracać sama”.

Zaniepokojona kobieta pośpieszyła do krewnego, który w tym czasie pracował w prokuraturze i zawiadomili policję.

„Czekam na ciebie, Alyonushka, moja córko. Przez tyle lat nie mogę pochować własnego dziecka. Nie chcę już żyć. Chcę tylko wiedzieć, gdzie jest moja córka” – powtarza Larisa Imamova.

This slideshow requires JavaScript.

Po tajemniczych zniknięciach dziewczynek miasto eksplodowało oburzeniem. Ludzie wyszli na ulice i szukali winowajcy, a nawet podejrzewali siebie na wzajem. W końcu skoro trzy dziewczynki zniknęły praktycznie z tej samej okolicy, sprawca zapewne mieszkał w pobliżu. Porywacza jednak nie zidentyfikowano, tym samym seria zaginięć miała swój ciąg dalszy.

SONYA I ANYA

19 lutego 2001 r. 17 kilometrów od niefortunnego przystanku, w pobliżu jeziora Obrochnoe ( To samo jezioro nad którym znaleziono ciało Nastii) zniknęła 10 letnia Sonya Telesheva. Trzy dni później znaleziono ją martwą i tym samym Sonya stała się pierwszym zaginionym dzieckiem, którego śmierć została oficjalnie potwierdzona.

Ciało dziewczynki znaleziono w pobliżu rzeki Tura. Została uduszona i miała złamany kark, a połamane paznokcie i poranione dłonie świadczyły, że desperacko walczyła. W jej przypadku sprawca nie zastosował przemocy seksualnej, ale śledczy dowiedli, że dziewczynka była przez jakiś czas przetrzymywana w niewoli. Co istotne, jeden z policjantów, pod warunkiem zachowania anonimowości, poinformował dziennikarkę Anastasię Mironową, że w odległości 600 metrów od ciała znaleziono szczątki 14- letniej dziewczynki, która była poszukiwana od roku.

 

Rok później, a tym samym pięć lat po zniknięciu swojej przyrodniej siostry Lyuby zniknęła 13- letnia Anya Burkina. Był 12 luty 2002 r. Niedaleko wsi Uteshevo, czyli tam gdzie mieszkała Sonya, godzina 10:00 rano. Na prośbę matki szczupła blondynka z lekkim zezem poszła na pocztę wysłać list i nie wróciła.

Jej ciało zostało znalezione dwa miesiące później przez kierowcę ciężarówki w lesie, zakopane w śniegu. Anya nie miała na sobie butów ani odzieży wierzchniej. Na ciele dziewczynki nie znaleziono śladów gwałtu, a przyczyną śmierci było uduszenie. Udało się ustalić, że sprawca próbował pozbawić ją życia własnymi rękami, ale ostatecznie udusił ją kablem. Autopsja wykazała, że dziewczynka przez 4 dni od momentu zniknięcia do chwili śmierci nie przyjmowała pokarmu, a to oznacza, że i ona była trzymana w niewoli.

EDUARD I NASTIA

Sześć lat spokoju- Dzieci już nie znikają. Mieszkańcy odetchnęli z ulgą, ale jak się okazało, na próżno. 26 listopada 2008 r. Zaginął ośmioletni Eduard Alimbaev. Chłopiec poszedł do szkoły  numer 35 , która znajduje się na ulicy Mira w obwodzie kalininskim. Nigdy nie wrócił do domu. Ostatni raz widziano go o godzinie 16:30 na boisku. Ubrany był w jaskrawoczerwoną puchową kurtkę.

W poszukiwania zaangażowane było prawie całe miasto, ale nigdy nie znaleziono śladu dziecka.

Rok później, w 2009 roku, we wsi Ługowo ((wioska ta znajduje się w pobliżu wsi Uteszewo, w której mieszkała Anya Bukrina) zniknęła 12-letnia Nastya Lozhkina. Był wczesny ranek, kiedy dziewczynka wyszła z domu do pobliskiego sklepu po chleb na śniadanie. Sprzedawca zeznał, że kupiła bochenek, a potem poszła do jasnego samochodu. Dziewczynka miała przy sobie telefon komórkowy, a ostatnia lokalizacja wskazywała na wioskę Roshchino (położoną w pobliżu wsi Uteshevo), jednak poszukiwania nie przyniosły efektu.

This slideshow requires JavaScript.

ANYA

11-letnia Anya Anisimova wyszła z domu do szkoły 12 października 2010 r. Po czym nikt jej nie widział. Według jej babci dziewczynka miała przeczucie tragedii. W przeddzień uprowadzenia nie mogła spać w nocy, płakała i była wystraszona.

Naoczni świadkowie twierdzili, że dziewczyna była widziana z mężczyzną o rosłej budowie ciała. Ktoś inny widział, jak dziecko wsiada do zielonego Zhiguli. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie przyniosły efektu, a los dziewczynki pozostaje nieznany.

Teraz rodzice Anyi przeprowadzili się do innego domu. I tam zrobili pokój dla Anyi:

” Jest pełen lalek ii zabawek. Nigdy nie przestanę na nią czekać i mam nadzieję”- Mówiła matka Anyi.

CDN

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.