Let’s travel together.

Tajemnicze zaginięcie na trzy tygodnie przed ślubem

0

W niedzielne popołudnie w Richmond w stanie Indiana w lipcu 2001 r. 28-letnia Niqui McCown sprawdza listę rzeczy do zrobienia przed ślubemJedno z zadań obejmuje wycieczkę do sąsiedniego miasta Dayton w stanie Ohio, aby kupić trochę artykułów kosmetycznych, a następnie zajrzeć do pralni chemicznej. Narzeczony Niqui, Bobby Webster, jest tego dnia zajęty przygotowaniami przedślubnymi. Webster poznał kobietę, którą miał poślubić w szkole średniej. Ale po ukończeniu szkoły, para zerwała ze sobą i każdy poszedł w swoją stronę. Nicki związała się z człowiekiem o imieniu Steven i w krótkim czasie doczekali się córeczki. Niestety związek się rozpadł, a kobieta wróciła do swojej pierwszej miłości.  Bobby się oświadczył i w końcu do samego ślubu zostały tylko 3 tygodnie.  Wszyscy mieli bardzo dobre nastroje w to niedzielne popołudnie kiedy Niqui zatrzymała się w domu swojej siostry. „Robiła pranie w każdą niedzielę w pralni tuż przy moim domu. Siedziała u mnie i czekała, aż jej pranie się skończy. Po prostu spędzałyśmy ten czas razem” Ale tego dnia, 22 lipca kiedy zaginęła Niqui, wydarzyło się coś co wyprowadziło ją z równowagi. Kiedy była w pralni zaczepiało ją dwóch mężczyzn. Mama ze śmiechem powiedziała jej, że to wcale jej nie dziwi ponieważ ma bardzo atrakcyjną córkę: „Nie zwracaj uwagi. Po prostu idź tam po pranie i wróć tutaj, możesz je u nas wysuszyć”– rzekła. 

Tymczasem narzeczony Niqui, wraca ze sklepu ze smokingami około 16:30 tego popołudnia i czeka na powrót przyszłej żony. Jest już 17:30  a Niqui nie wraca ani do ich wspólnego domu, ani do domu swojej siostry. Kiedy nie odebrała swojej 9 letniej córki od jej babci, stało się jasne, że coś musiało się wydarzyć. Zaniepokojona rodzina wspólnie zaczęła obmyślać plan działania. Zaczęli od obdzwaniania jej znajomych i szpitali, aż w końcu zawiadomili policję, która nakazała im zgłosić zaginięcie po upływie 72 godzin. Kiedy w poniedziałkowy poranek kobieta nie zjawiła się w zakładzie poprawczym, w którym pracowała jej rodzina była już w 100 %pewna, że coś się stało. Niqui kochała swoją pracę i nie opuściła ani jednej zmiany. Policja przyjęła sprawę i zaczęła przeszukiwać najbliższy obszar wokół pralni oraz przesłuchiwać osoby, które miały z nią kontakt tego dnia w tym dwóch mężczyzn, którzy ją zaczepiali. Wkrótce wykluczono ich z kręgu podejrzanych. Następnie policja przejrzała wideo z monitoringu ze sklepu spożywczego naprzeciwko pralni, która uchwyciła ostatnie zdjęcia Niqui na krótko przed jej zniknięciem. Stała przy kasie, dokonała zakupu i opuściła sklep. Kiedy sprawdzono konto bankowe i zapisy telefonu komórkowego, okazało się, że żadne z nich nie było używane od czasu jej zniknięcia. 

 

Jedną z pierwszych osób zainteresowanych był Bobby, ponieważ jego działania po zniknięciu narzeczonej uznano za podejrzane. Podczas poszukiwań zawsze był elegancko i schludnie ubrany tak jakby specjalnie przygotowywał się na spotkanie z kamerą. Próbował także zwrócić obrączki, odwołał rezerwację sali weselnej i zażądał zwrotu czesnych za jej studia. Podczas gdy policja i rodzina Niqui uważali te działania za podejrzane, Bobby utrzymywał, że robił to tylko po to, aby zebrać pieniądze na pomoc w poszukiwaniach. Policja przeprowadziła badanie wariograficzne, które wykazało oznaki oszustwa. Ponieważ jednak nie było dowodów popełnienia przestępstwa ani niczego, co wiązałoby go z zaginięciem Niqui, nie mogli pójść krok dalej. Jednak w miarę postępu sprawy ogłoszono publicznie, że Bobby nie jest już uważany za osobę zainteresowaną, ponieważ na jaw wyszedł inny podejrzany. Bobby uważa, że ​​skupienie się na nim było stratą czasu i podzielił się swoimi wątpliwościami, że Departament Policji w Richmond będzie w stanie rozwiązać sprawę. W miarę upływu miesięcy rodzina McCown zaczęła odczuwać frustrację z powodu braku postępów w sprawie Niqui, oskarżając policję o niewykonanie swojej pracy. 

O 7:30 3 listopada 2001 roku  Departament Policji w Richmond otrzymał telefon z Departamentu Policji w Dayton z informacją, że pojazd Niqui został znaleziony na parkingu kompleksu mieszkaniowego w Dayton. Wewnątrz pojazdu znajdowało się pranie, a po odholowaniu go do laboratorium w celu przeprowadzenia badań, nie znaleziono żadnych śladów ani oznak walki. W kompleksie mieszkalnym mieszkał Steven Johnston, więc został sprowadzony na badanie wariograficzne, które zdał. Ofiarował także swoje DNA. Biorąc pod uwagę jego współpracę i posiadane dowody, policja uważa, że ​​pozycja pojazdu była jedynie zbiegiem okoliczności, a Steven nie był zamieszany w zaginięcie jego byłej dziewczyny. Po odkryciu pojazdu śledczy zaczęli przyglądać się współpracownikowi zaginionej o imieniu Tommy Swint. Mieszkał około 1/4 mili od kompleksu apartamentów i wiadomo, że miał skomplikowane relacje z Niqui. Mieli sprzeczne poglądy na temat ich przyjaźni, a Niqui doświadczyła przemocy z jego strony. Biorąc to wszystko pod uwagę, stał się głównym podejrzanym.

5 listopada 2002 roku Siostry Niqui wyjechały do ​​Nowego Jorku, gdzie podzieliły się swoją historią podczas talk show. W tym czasie medium ogłosiło, że została zamordowana, co skłoniło policję do przeszukania okolic pralni. Nic jednak nie znaleziono. W 2004 roku rodzina współpracowała z organizacją osób zaginionych, aby zebrać nagrodę w wysokości 100 000 USD za informacje. Spodziewano się, że pieniądze skłonią kogoś do wyjawienia prawdy, ale tak się nie stało. 30 sierpnia 2007 roku detektywi otrzymali wiadomość, że Swint został zatrudniony jako policjant w Trotwood w Ohio. Wiadomość zszokowała ich i rodzinę Niqui. Policja Richmond poinformowała Departament Policji Trotwood, że jest osobą zainteresowaną w prowadzonym przez nich śledztwie. W związku z tym Swint otrzymał polecenie rezygnacji lub rozpoczęcia procesu zwolnienia. Zdecydował się ustąpić po niecałych dwóch miesiącach od rozpoczęcia służby. Po odejściu pozwał zarówno miasto Richmond, jak i jego departament policji, powołując się na to, że nigdy nie powiedziano mu, że jest osobą podejrzaną w sprawie Niqui. W dniu 29 listopada 2007 roku policja otrzymała anonimowy telefon, a rozmówca poinformował, że powinni zbadać Swinta w związku z nierozwiązanym morderstwem z początku lat 90. 17 grudnia 1991 roku ekipa do przycinania drzew odkryła częściowo nagie ciało Tiny Marie Ivery, prostytutki, która została pobita i uduszona przed owinięciem w kołdrę i umieszczeniem w stosie śmieci. W tamtym czasie policja nie mogła znaleźć podejrzanych. Dzięki plamom na kołdrze byli w stanie stworzyć profil DNA, ale nigdy nie byli w stanie go dopasować. Po otrzymaniu napiwku policja Richmond dostarczyła DNA Swinta, które otrzymali podczas procesu, detektywom z Dayton ale nie udało się dopasować profili. W związku z tym zaczęli ponownie badać dowody co doprowadziło do odkrycia palca na kawałku taśmy, którą oklejone były zwłoki. 17 listopada 2009 roku detektywi z Dayton udali się do hrabstwa Russell, gdzie Swint się przeprowadził, aby uzyskać jego odciski palców i przeprowadzić z nim wywiad. Chociaż zaprzeczał udziałowi w morderstwie, późniejsza analiza jego odcisków palców pasowała do odcisku znalezionego na taśmie.

3 lutego 2010 oskarżono go o morderstwo, i przygotowano się do aresztowania. Jednak gdy zbliżyli się do jego domu, usłyszeli strzał z pistoletu, a później znaleźli go martwego.Biorąc pod uwagę działania Swinta i zebrane przez nich dowody, śledczy uważają, że był zamieszany w zniknięcie Niqui. Departament Policji w Richmond mówi, że nadal aktywnie pracują nad tą sprawą.Ponieważ w chwili zaginięcia Niqui Payton – jej córka miał zaledwie 9 lat, wychowywała ją babcia i ciotki. Teraz ma już własne dziecko i wierzy, że sprawa jej matki zostanie rozwiązana. W miarę upływu lat Bobby ponownie zbliżył się do rodziny swojej narzeczonej, zwłaszcza do Payton, która uważa go za ojczyma.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.