Let’s travel together.

Płaczące dziecko tuliło zakrwawione ciało matki – Obok siedziała niania

0

Ekaterina Krysova, 29- latka z wioski pod Nowouralskiem w Rosji, zawsze marzyła o dużej, szczęśliwej i kochającej się rodzinie, ponieważ sama nigdy takiej nie miała. Dorastała w biedzie, a alkohol i przemoc były na porządku dziennym.

By móc zaspakajać swoje podstawowe potrzeby, już jako nastolatka rozpoczęła pracę opiekunki do dzieci, które tak bardzo lubiła. Wraz z upływem czasu, nabywała doświadczenie oraz dobre referencje. Prócz tego, jak większość młodych dziewczyn, marzyła o karierze. Ekatrina chciała zostać piosenkarką, albo gitarzystką w rockowej kapeli, ale przede wszystkim marzyła o znalezieniu mężczyzny z którym mogłaby stworzyć rodzinę i powić gromadkę dzieci.

Książę z bajki jednak nie nadchodził, na karierę na wsi nie było szans, więc Ekatrina zdecydowała się na podbicie metropolii i wyruszyła do położonego po wschodniej stronie środkowego Uralu, Jekaterynburga.

W nowym mieście, młoda kobieta szybko znalazła zatrudnienie w rodzinie 30- letniej Anny Belovy i jej męża Aleksieja. Para wychowywała dwójkę dzieci z poprzedniego związku Anny oraz ich wspólnego synka, 3- letniego Paszę. To właśnie do opieki nad nim została zatrudniona Ekatrina.

Małżonkowie bardzo dużo pracowali; Aleksiej jako ochroniarz, a Anna była konsultantem ds. Sprzedaży. Z uwagi na to, że ich system zmianowy obejmował całą dobę, Ekatrina zamieszkała w ich domu i stała się kimś tak bliskim, jak członek rodziny. Pasza za nią przepadał, a ona traktowała go jak syna. Opiekowała się dzieckiem od 8:00 do 23:00 i zaangażowała się tak bardzo, że odsunęła się od swoich bliskich, w tym matki i brata. Anna i Aleksiej stworzyli jej to, czego zawsze chciała.

Po roku wspólnego życia, niania zaczęła odczuwać coraz większą zazdrość o Aleksieja i Paszę. Nie mogła znieść widoku Anny i tego jak ta przytula się do swojego męża i dziecka. Według niej, nikt nie zrobił by tego lepiej niż ona sama. Postanowiła więc Annę zastąpić.

Dramat rozegrał się w nocy, 13 listopada 2018 r. Kiedy Aleksiej był w pracy na nocną zmianę. W pewnym momencie otrzymał telefon od żony, ale nie mógł odebrać, więc oddzwonił później. Kiedy nie mógł się dodzwonić, tknięty złym przeczuciem zwolnił się u pracodawcy i czym prędzej pojechał do domu. W żaden sposób nie mógł się przygotować na to co zastał w środku: Anna leżała w kałuży krwi, a do jej martwego ciała przytulał się zapłakany Pasza. Obok jak gdyby nigdy nic, siedziała Ekatrina.

„Przyznaje się. Zabiłam ją. Chcę wyjść za Ciebie i być matką dla Paszy” – powiedziała, wciąż trzymając w reku nóż, którym dźgnęła Annę 15 razy w głowę, klatkę piersiową i plecy. Mały Pasza był świadkiem morderstwa swojej matki.

Prokuratorzy żądali 15 lat pobytu w kolonii karnej, jednak sędzia wziął pod uwagę fakt, że kobieta przyznała się do winy i okazała skruchę i skazał ją na 11 lat więzienia.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.