Let’s travel together.

Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 85- Wendy, Jamie, Augustias

0

Wendy wracała do domu z centrum handlowego, Jamie ze szkoły, a Augustias udała się do klubu by potańczyć. Te obce sobie dzieci łączy jeden wspólny mianownik- Wszystkie zniknęły bez śladu.

 

Wendy Huggy

Clearwater, Floryda– Wendy urodziła się w Illinois i tam też w wieku 16 lat wyszła za mąż. Jej małżeństwo nie było jednak szczęśliwe, więc wróciła na Florydę do dziadków. Jej mama pracowała jako stewardesa więc z uwagi na to, że praktycznie nie bywało jej w domu, nastolatka spędzała większość czasu z dziadkami.

Wendy zniknęła 7 kwietnia 1982 r. Tego dnia jej babcia podwiozła ją kilka przecznic dalej, do kompleksu apartamentów gdzie mieszkał jej wujek. Po obiedzie u wujka Wendy spotkała się z koleżankami i resztę dnia spędziły na plaży. Przyjechała po nie matka jednej z dziewcząt. Na prośbę Wendy, wysadziła ją w okolicy centrum handlowego, gdzie ta chciała zrobić małe zakupy.

Był wieczór kiedy Wendy zadzwoniła z budki telefonicznej do domu dziadków, informując, że niedługo wróci. Miał podwieźć ją mężczyzna imieniem Don. Niestety, nigdy więcej jej już nie widziano. Dziadkowie Wendy zgłosili jej zaginięcie dopiero tydzień później, sądząc, że być może udała się do Illinois by pojednać się z mężem. Policja nie potraktowała sprawy jej zaginięcia poważnie i już po 15 dniach śledztwo zamknięto. Chociaż Wendy miała mniej niż osiemnaście lat, fakt, że była mężatką, sprawił, że była traktowana jak osoba dorosła, a to oznaczało, że mogła swobodnie opuścić dom.

Trzy lata później, lata bez najmniejszego znaku życia od Wendy, dziadkowie ponownie zgłosili się na policję i tym razem zaczęto badać inne teorie dotyczące przyczyny jej zniknięcia.

Obecnie dziadkowie Wendy jak i jej matka już nie żyją, jednak ciocia i przyrodni brat, który urodził się już po jej zniknięciu, nadal mają nadzieję na rozwiązanie sprawy.

This slideshow requires JavaScript.

Jamie Grisim

Vancouver, Washington7 grudnia 1971 r. 16- letnia Jamie jak każdego ranka wyszła z domu i udała się do oddalonego o dwie mile liceum. Tego dnia było tylko kilka lekcji, a nastolatka była na wszystkich obecna. Zgodnie z obietnicą daną przybranej matce, w domu miała zjawić się między 13:00-13:30, ale nie pojawiła się zgodnie z planem i już nigdy więcej o niej nie słyszano.

Pięć miesięcy później, na zalesionym obszarze w hrabstwie Northern Clark, na północny wschód od Vancouver, znaleziono torebkę Jamie i jej legitymacje szkolną. Po tym znalezisku władze zaczęły badać jej sprawę pod kątem innym niż ucieczka, którą założono na samym początku. W to nigdy nie uwierzyli przybrani rodzice Jamie, która była bardzo dobrą uczennicą i nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych, a do tego była bardzo zżyta ze swoją siostrą. Nastolatka miała także konto oszczędnościowe, które w momencie jej zniknięcia pozostało nienaruszone.

Obecnie uważa się, że Jamie jest pierwszą ofiarą Warrena Leslie Forresta, który prawdopodobnie zgwałcił i zabił co najmniej sześć młodych kobiet w rejonie Vancouver. W 1978 roku został skazany za zamordowanie dziewiętnastoletniej Kristy Kay Blake i skazany na dożywocie.

Warren uczęszczał do tej samej szkoły co Jamie i chociaż był starszy niewykluczone, że się znali ponieważ był bardzo dobrym i popularnym uczniem.

Warren nigdy nie przyznał się do udziału w sprawie Jamie, ale nadal pozostaje osobą zainteresowaną. Obecnie nadal przebywa w więzieniu. W 2017 r. Starał się o zwolnienie warunkowe, którego mu odmówiono.

This slideshow requires JavaScript.

Angustias Fernández

Barcelona– Augustias była 14- letnią dziewczynką cygańskiego pochodzenia, która mieszkała w barcelońskiej dzielnicy El Carmel. W chwili zniknięcia mieszkała tylko z matką, ponieważ jej uzależniony od narkotyków brat trafił do więzienia. Chociaż rodzina żyła skromnie bo matka zarabiała na życie sprzątając klatki schodowe, zawsze znalazły się jakieś „zaskórniaki” na drobne przyjemności dziewczynki.

Była niedziela 24 maja 1987 r. Kiedy mierząca 1,55 cm wzrostu, pulchna brunetka o piwnych oczach poprosiła mamę o pieniądze, ponieważ w miejscowym klubie umówiła się na spotkanie z cioteczną siostrą. Do domu miała wrócić o 20:30.

Doskonale pamiętam ten dzień. Córka chciała iść z moją siostrzenicą na tańce. Dałam jej 400 peset i powiedziałam:

-Angustitas, przyjdź o dziewiątej

-Będę wcześniej mamo

Nadal mam nadzieję, że kiedyś zobaczę córkę. Już dwukrotnie zleciłam badania genetyczne, na wypadek gdyby znaleźli ciało…

Byłam już u kilku wróżek. Jedna powiedziała mi, że nie udało jej się wejść do klubu i to prawda, bo nie spotkała się z kuzynką. Ten fakt miał wykorzystać mężczyzna pracujący na „bramce”. Zadzwonił gdzieś i po Augustias przyjechał samochód. Ten mężczyzna miał wmówić mojej córce, że zostanie zawieziona na lepszą imprezę i że siostra do niej dołączy, a ona uwierzyła i wsiadła. Została wywieziona gdzieś na wybrzeże do miejsca, w którym kobiety sprzedają swoje ciało…

Czasami też myślałam, że może moja córka zginęła przez syna…Narkotykowe porachunki, długi (…).

Niestety los Augustias pozostaje nieznany. 25 lat późnej matka, która nigdy nie zaprzestała poszukiwań, zmarła.

Jej ostatnie słowa brzmiały: „A moja córka?”

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.