Let’s travel together.

Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 83- Lauryn, Corrine, Caleigh

0

Lauryn miała zostać przekazana partnerce ojca, Corrine wyszła na plac zabaw, a Caleigh bawiła się na plaży. Te obce sobie dzieci łączy jeden wspólny mianownik. Wszystkie zniknęły bez śladu.

Lauryn Dickens

Memphis, Tennessee– 9 miesięczna Lauryn w momencie zniknięcia mieszkała ze swoim 3- letnim bratem i matką Shakarą Dickens, która 15 września 2010 r. Zgłosiła jej zaginięcie. Kobieta twierdziła, że dnia 7 września oddała córkę kobiecie, która przyszła do jej domu i twierdziła, że jest partnerką ojca Lauryn, Benjamina Norfleeta, który przebywał akurat w więzieniu. Kobieta ta powołała się na rozmowę między Shakarą, a Benjaminem. Shakara miała twierdzić, że nie jest w stanie dalej zajmować się Lauryn, bo po prostu ją na nią nie stać. Kobieta zaproponowała, że zaopiekuje się dziewczynką do momentu, w którym jej ojciec zostanie zwolniony z więzienia.

Tego samego dnia Shakara jak gdyby nigdy nic poszła do sklepu i kupiła sobie nowe ubrania, zrobiła tatuaż na plecach, a wieczorem bawiła się z przyjaciółmi w nocnym klubie, co przeczyło jej twierdzeniom o ciężkiej sytuacji finansowej. Do tego, gdyby nie naciski ze strony jej matki, policja być może nigdy nie dowiedziałaby się o losie Lauryn.

Kiedy Shakara zjawiła się na komisariacie opisała okoliczności towarzyszące zniknięciu dziecka, a także podała opis fizyczny kobiety. Miała być ona rasy białej, z prostymi siwymi włosami do ramion z przedziałkiem pośrodku. Była po czterdziestce i nosiła okulary korekcyjne. Ubrana była w białą bluzkę zapinaną na guziki, spodnie capri w kolorze khaki i białe sandały z zakrytymi palcami. Shakara przyznała także, że nie zapytała o żadne dane czy też miejsce zamieszkania.

W pierwszej kolejności, śledczy udali się pod adres, który zamieszkiwał biologiczny ojciec Lauryn, podejrzewając, że znajdą w nim kobietę z dzieckiem. Mieszkanie było jednak zamknięte na wszystkie spusty, a sąsiedzi twierdzili, że odkąd mężczyzna trafił za kratki, nikt go nie odwiedzał.

Należało więc zweryfikować samego Benjamina, a po spotkaniu z nim, śledczy nabrali wątpliwości co do twierdzeń Shakary. Mężczyzna absolutnie zaprzeczył, by miał kogokolwiek wysłać po Lauryn i nie znał nawet żadnej kobiety pasującej do opisu, który podał Shakara. Twierdził także, że nie miał z byłą partnerką kontaktu od połowy sierpnia i mimo, iż wielokrotnie próbował się z nią skontaktować, zablokowała połączenia przychodzące z więzienia.

To, że połączenia z więzienia na jej telefon zostały trwale zablokowane, udało się potwierdzić. Niedługo później policja zdobyła nakaz na przeszukanie domu Shakary, która stała się główną podejrzaną w sprawie zniknięcia własnego dziecka. Na miejsce sprowadzono psa, wyspecjalizowanego w tropieniu zwłok. Pies wykazał obecność ludzkich szczątków w mieszkaniu jak i samochodzie Shakary, a kobieta stanęła w obliczu oskarżenia o morderstwo.

Oficjalne oskarżenia padły w dniu 21 września 2010 roku, a Shakara Dickens została oskarżona o morderstwo córki i składanie fałszywych zeznań. Oczywiście Shakara zaprzeczyła. Na procesie zeznawali przeciwko niej zarówno biologiczny ojciec zaginionej dziewczynki jak i współwięźniarka, która miała być świadkiem przyznania się do winy. Shakara miała złamać się podczas mszy świętej: „Bóg nie wybaczy mi tego, co zrobiłam. Czeka na mnie piekło”– mówiła.  W celi zabezpieczono także napisany przez nią wiersz, który jasno określał to co stało się z dzieckiem.

Ostatecznie w czerwcu 2012 roku, w ramach porozumienia z prokuratorami, Shakara przyznała się do winy i wyznała, że zamordowała swoją córkę. Stwierdziła, że udusiła dziewczynkę ponieważ była sfrustrowana opieką nad nią i ciągłym płaczem. Ciało przewiozła kilka przecznic dalej gdzie wrzuciła je do kosza na śmieci. Pojemnik dwa dni później miał zostać przewieziony na wysypisko.

Ciała dziecka nigdy nie odnaleziono, a Shakara została skazana na 19 lat więzienia.

This slideshow requires JavaScript.

Corrine Erstad

Inver Grove Heights, Minnesota– 5- letnia Corrine była ostatni raz widziana 1 czerwca 1992 r. Około godziny 19:30, kiedy ubrana w różową sukienkę w arbuzy, wyszła pobawić się na plac zabaw, który mieścił się w pobliżu domu. Później po dziewczynkę wyszli jej dwaj starsi bracia, ale nigdzie jej nie było i już nigdy więcej jej nie widziano. Początkowo rodzice prowadzili poszukiwania na własną rękę, ale po upływie około dwóch godzin zawiadomili policję. Dość szybko wytypowano głównego podejrzanego i był nim przyjaciel rodziny, Robert Guevera. Jak wykazało prowadzone śledztwo, w dniu zniknięcia Corrine poskarżyła się mamie, że „wujek ją dotyka”. Wiadomo, że Robert często nocował w domu dziewczynki kiedy był nietrzeźwy.

Psy tropiące wyśledziły zapach Corrine w przyczepie mieszkalnej mężczyzny. Może nie było w tym nic dziwnego, bo pięciolatka często tam bywała, ale zabezpieczono także istotne dowody. W jednej z szaf znaleziono sukienkę i bieliznę Corrine. Wszystko ty było zabrudzone krwią i nasieniem. Plamy krwi znaleziono także w łazience na zasłonie prysznicowej. Testy DNA wykazały, że krew należała do Corrine, natomiast odnośnie nasienia, wyniki nie były jednoznaczne.

W trakcie procesu obrona twierdziła, że przyczepa mieszkalna Roberta nie była dobrze zabezpieczona, więc dowody mogły zostać podrzucone żeby go w robić. Adwokat Robert sugerował nawet, że matka Corriny mogła sprzedać córkę jakiemuś pedo***wi. Za tą teorią miała przemawiać skomplikowana sytuacja rodzinna, której dochód pochodził jedynie z zasiłków socjalnych. Do tego matka była leczona psychiatrycznie ponieważ cierpiała na problemy emocjonalne, w czym nie pomagało uzależnienie od kokainy.

Ostatecznie Robert został uniewinniony i przez lata utrzymywał swoją niewinność. Corrine w 1994 r. została uznana za zmarłą, ale jej ciała nigdy nie zlokalizowano.

This slideshow requires JavaScript.

Caleigh Harrison

Rockport, Massachusetts- 19 kwietnia 2012 r. 2- letnia Caleigh bawiła się na plaży wraz ze swoją czteroletnią siostrą. W pewnym momencie piłkę, która odbijały dziewczynki porwał wiatr i przeleciała za falochron. Za piłką pobiegła mama, a kiedy wróciła po Caleigh nie było już śladu.

Rodzice dziewczynek byli w trakcie rozwodu, ale mieli wspólną opiekę. Niedługo po zniknięciu Caleigh jej mama została oskarżona o zaniedbanie, ponieważ pozostawiła bez opieki dzieci, które znajdowały się w pobliżu wody. Kobieta  tłumaczyła się, że nie było jej dwie minuty. Bronił jej mąż, który twierdził, że jest dobra matką i nigdy nie martwił się o swoje córki, kiedy były pod jej opieką. Ostatecznie nie postawiono jej żadnych zarzutów karnych, ale Caleigh nigdy nie odnaleziono.

Kilka miesięcy później, w listopadzie, morze wyrzuciło na brzeg poszarpane różowe spodenki, co miało miejsce około kilometra od miejsca, w którym ostatni raz widziano dwulatkę. Były w rozmiarze, który nosiła Caleigh, a także przypominały te, które w chwili zniknięcia miała na sobie. Dokładniejsze przeszukanie terenu, w tym przekopanie plaży nie dało innych wskazówek. Uważa się, że dziewczynka została porwana przez falę i utonęła, ale jej czteroletnia siostra opowiadała rodzicom o „dziwnym panu”, który im się przyglądał. Nie wyklucza się więc, że dziewczynka została porwana.

Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

 

 

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.