Let’s travel together.

Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 78- Bryce, Tiffany, Craig

0

Bryce przebywał z rodziną w Narodowym Parku Olimpijskim, Tiffany wyszła z domu by odwiedzić koleżankę, a Craig spotkał się z byłą dziewczyną. Te obce sobie dzieci łączy jeden wspólny mianownik: Wszystkie zniknęły bez śladu.

Bryce Florian Herda

Neah Bay, Washington- 9 kwietnia 1995 r. 6- letni Bryce wędrował wraz z rodziną po szlaku Shi Shi Beach Trail w rezerwacie Indian Makah, który znajduje się w Olimpijskim Parku Narodowym w pobliżu zatoki Neah. Po pikniku, który rodzina zorganizowała na plaży Shi Shi, postanowiono wracać z powrotem. Chłopiec był ostatni raz widziany kiedy szedł plażą w kierunku wyjścia. To tam miał spotkać się z bliskimi, którzy obrali trudniejszą drogę powrotną- wspinali się z użyciem liny na stromy klif.

Kiedy chłopiec nie pojawił się w umówionym miejscu, jego dziadek, który był wówczas komendantem policji, momentalnie zorganizował poszukiwania, które były prowadzone na szeroką skalę. Niestety zaangażowanie straży przybrzeżnej, nurków i psów tropiących nie doprowadziło do zlokalizowanie dziecka. Do wyjścia z plaży prowadzi kilka innych szlaków oprócz szlaku Shi Shi. Jeden z nich- szlak Ozette, prowadzi również do społeczności bezdomnych.

Chociaż rodzice uważają, że ich syn został uprowadzony, policja skłania się ku temu, że wpadł do morza i utonął. Nie ma dowodów na poparcie żadnej z teorii. 

This slideshow requires JavaScript.

Tiffany Goines

Frederick, Maryland- 5 grudnia 1987 r. 12- letnia Tiffany wyszła z domu z zamiarem udania się do swojej koleżanki. Ubrana była w niebieską marynarkę, białą bluzę z nadrukiem, niebieskie bawełniane spodnie, brązowe rękawiczki, biały pasek z materiału, białe bawełniane skarpetki i białe trampki bez sznurówek. Włosy sięgające ramion splecione były w warkocze. Tiffany nosiła także duże okulary w brązowych oprawkach.

Nastolatka obiecała, że wróci do domu na obiad, na godzinę 17:00, jednak nie wróciła. Początkowo jej mama sądziła, że zasiedziała się u koleżanki, ale kiedy zapadł zmrok zaczęła jej szukać, a o 21:00 zawiadomiła policję. Kazano jej czekać 24 godziny.

Kiedy wreszcie rozpoczęto poszukiwania, zgłosiło się kilku świadków, którzy twierdzili, że widzieli jak dziewczynka wsiada do samochodu, co miało mieć miejsce w pobliżu jej domu. Twierdzenia te jednak znacznie się od siebie różniły i nie jest jasne czy pojazd był czerwonym kabrioletem, czy jasnoniebieskim dwudrzwiowym Chevroletem Impalą z numerem rejestracyjnym zaczynającym się na GH i kończącym się na 22.

Przez prawie dwadzieścia lat po zaginięciu Tiffany, jej mama spała w salonie na wypadek, gdyby córka zapukała do drzwi ich domu w środku nocy. Budynek został jednak wyburzony w 2005 r. Więc kobie była zmuszona do przeprowadzki. Nadal jednak mieszka w okolicy i ma nadzieje odnaleźć swoją córkę. Wierzy, że Tiffany została porwana i wciąż żyje.

W sprawie nie pojawił się jednak ani jeden trop.

This slideshow requires JavaScript.

Craig Frear

Scotia, New York- 17-letni Craig właśnie ukończył ostatni rok w szkole średniej gdzie był bardzo dobrym i popularnym uczniem, a także współkapitanem drużyny piłkarskiej. Kilka uczelni starało się go nawet zwerbować ze względu na jego zdolności sportowe. Ostatni raz widziano Craiga 27 czerwca 2004 r. O godzinie 14:00, kiedy po odwiedzinach u byłej dziewczyny wchodził do pobliskiego lasu.

Podczas wizyty u dziewczyny rozmawiał przez telefon ze swoją mamą, która właśnie odkryła, że stracił pracę w supermarkecie Price Chopper. Chłopak okłamywał rodziców przez dwa tygodnie i codziennie wychodził z domu „do pracy”. Craig obiecał, że wróci do domu za 10 minut i wtedy wszystko wyjaśni, jednak wszelki ślad po nim zaginął.

Kilka godzin później rodzina zgłosiła zaginięcie, ponieważ takie zachowanie nie było do ich syna podobne. Wiadomo, że dzień wcześniej Craig odwiedził swojego najlepszego przyjaciela. Podobno był zdruzgotany faktem, że jego związek się zakończył, ale nie wyglądał na takiego co chciałby sobie zrobić krzywdę. Nie mówił też o żadnych planach wyjazdu.

Rodzice Craiga początkowo nie nagłaśniali jego zaginięcia:

„Wierzyliśmy bardzo mocno, że wyjechał gdzieś na kilka dni, że chciał pobyć sam, pozbierać myśli, uporać się z tym co go dręczyło”..

Od dnia zaginięcia Craiga, jego numer ubezpieczenia społecznego nie był używany. Craig nie otworzył także konta w banku, ani nie złożył podania o pracę w dowolnym miejscu w Stanach Zjednoczonych.

W okolicy, w której był ostatnio widziany, znajduje się wiele torów kolejowych, ale nic nie wskazuje na to, że został potrącony przez pociąg.

Policja uważa, że popełnił samobójstwo. Ciała jednak nigdy nie odnaleziono.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.