Chłopak umiera po 40 dniach postu religijnego – śmierć „w imię Boga”
Rodzice dwójki dzieci zostali aresztowani po doprowadzeniu do śmierci ich 15-letniego syna. Do tragedii doszło po 40 dniach postu religijnego, w trakcie którego nie chłopiec nie mógł przyjmować pokarmów. Post miał na celu, zdaniem ojca „otrzymanie Bożego błogosławieństwa”.
Ojciec chłopca, Kehinde Omosebi, stwierdził, że jest duchownym religijnym, ale policja nie znalazła dowodów na istnienie organizacji, do której rzekomo należał.

„To nie było tak, że w czwartek dziecko było zdrowe, a w piątek, nagle umiera.” – powiedział szef policji Reedburg, Timothy Becker. „Jego śmierć była długim procesem, a jego rodzice nie zrobili nic, aby ten proces zatrzymać. To jest w tym wszystkim najgorsze”
W domu policja znalazła także 11-letniego syna Kehindy i matkę chłopców, 47-letnią Titilayo Omosebi, wychudzonych, ale żywych. 11-latek był w tak ciężkim stanie, że nie dał rady samodzielnie chodzić i miał trudności z mówieniem.Brat zmarłego chłopca odręcznie napisał notatkę do władz o treści: „Jeśli teraz nie dostanę jedzenia, umrę z głodu. Proszę daj mi jeść”. Titilayno Omosebi również była wychudzona, ale odmówiła leczenia medycznego z powodów religijnych.
Kehinde powiedział policji, że był „duchownym religijnym usługującym w Cornerstone Reformation Ministries”. Rodzina rozpoczęła post 19 lipca, a syn Ayanfe zmarł 31 sierpnia, w 44 dniu postu.

Policja stwierdziła, że Kehinde, który pochodzi z Nigerii, wymyślił organizację do której rzekomo należał podobnie jak swój tytuł. Śledczy ustalili też, że on ani członkowie jego rodziny nie należeli do żadnej zarejestrowanej organizacji religijnej.
„Nie jest związany z żadnym kościołem, i nie ma żadnych dokumentów, które potwierdzałyby istnienie organizacji do której twierdzi, że należy”, powiedział Becker.
4 września Kehinde i Titilayo zostali oskarżeni o „zaniedbanie dziecka, które doprowadziło do jego śmierci”, a także o „zaniedbanie dziecka powodujące poważne uszkodzenie ciała” w przypadku ich młodszego syna. Rodzice trafili do więzienia w hrabstwie Sauk, gdzie przerwali swój post i zaczęli na powrót spożywać posiłki.
„Moje serce boleje nad tymi dziećmi, ponieważ ludzie, którym najbardziej ufali, ich zdradzili” – powiedział Becker.
Kaucja za Kehinde wynosi 5000 USD. Jednym z warunków jego zwolnienia za kaucją jest to, że nie będzie on mieć kontaktu z drugim synem, który po kuracji w szpitalu w Madison, trafił do rodziny zastępczej.
Rodzicom odebrano prawa rodzicielskie. Matka chłopców mimo iż uważa, że sama była ofiarą jej męża i nie miała wpływu na jego postępowanie, przyznała się ostatecznie do winy. Kobieta została skazana na trzy lata więzienia i trzy lata nadzoru kuratora. Ojciec oczekuje na proces.
Autor: KaPaMa