Zatłukł żonę przy użyciu drabiny, patelni i nogi od stołu, bo chciała go wyrzucić z domu. Za zbrodnię obwinia COVID-19.

5 kwietnia 2020 roku, 66-letni Somalijczyk brutalnie zamordował swoją żonę w ich mieszkaniu w Londynie. Następnego dnia znaleziono tam przykryte kocem zmasakrowane ciało Maryan Ismail.

Na jej ciele znajdowało się około 70 ran i obrażeń zadanych różnymi przedmiotami w tym noga od stołu, drabina i tasak do mięsa. Najpoważniejsze z nich znajdowały się na głowie i klatce piersiowej Maryan. Kobieta została pobita tak dotkliwie, że w wyniku otrzymanych obrażeń jedno z uszu zostało oddzielone od ciała.

Maryan miała 57 lat i podobnie jak jej małżonek Hussein Egal pochodziła z Somalii. Nie jest jasne jak długo para przebywała w Anglii, ale wiadomo, że kobieta zarabiała sprzątając szkoły, a Hussein był kierowcą autobusu.

Po moim trupie

Do tej strasznej zbrodni doszło 5 kwietnia 2020 roku, a jej przebieg znamy jedynie dzięki słowom samego sprawcy i przeprowadzonego później śledztwa. Zdaniem Husseina, tamtego dnia wrócił do domu po pracy i oświadczył swojej żonie, że od jakiegoś czasu jest zarażony koronawirusem. Kobieta rzekomo miała wściec się na męża i kazała mu opuścić mieszkanie i „zdychać na ulicy”. Mężczyzna odpowiedział wtedy „po moim trupie” i zaczął odpierać rzekome fizyczne ataki małżonki. Następnie wpadł w szał (który jak twierdził był wynikiem działania koronawirusa na jego mózg) i zaczął niekontrolowanie zadawać ciosy Maryan.

Mężczyzna zmasakrował ciało żony i pozbawił ją życia używając młotka, tasaka do mięsa, nogi od stołu, garnków, patelni oraz drabiny. Następnie zmęczony zasnął przy jej ciele. Kiedy obudził się następnego ranka, zszedł do holu budynku, w którym mieszkali i powiedział personelowi recepcji, że zabił swoją żonę po tym, jak próbowała go wyrzucić go z domu, ponieważ był zarażony Covidem.

Winny Covid

Obsługa budynku wezwała na miejsce policję, a Egal przyznał się funkcjonariuszom do zabójstwa, ale zaprzeczył, że było to morderstwo, twierdząc, że to koronawirus doprowadził go do szaleństwa i zamordował jego żonę. Twierdził, że chociaż nie pamiętał, jak ją zabił, miał krótkie przebłyski pamięci obejmujące chwile, gdy żona biła go po głowie oraz głosów, które popchnęły go do pozbawienia jej życia.

Po dokładnym sprawdzeniu wersji mężczyzny, policja zdołała ustalić, że mężczyzna nie badał się na obecność koronawirusa, a także pracował w czasie gdy rzekomo miał być już chory. Przeprowadzone testy wykazały, że mężczyzna jest zdrowy, pod każdym względem, co poważnie podważyło jego linię obrony. Mężczyzna nie był zarażony koronawirusem i po ocenie specjalistów został uznany za zdrowego psychicznie i poczytalnego w chwili popełniania zbrodni.

Winny Egal

Na procesie prokuratura argumentowała, że ​​morderstwo nie miało nic wspólnego z jego problemami ze zdrowiem psychicznym, jak sugerował Egal, co, jak twierdzili, zostało udowodnione przez fakt, że nie tylko miał wystarczająco jasny umysł, by wyczyścić nóż i młotek z krwi Maryan, ale także pozbyć się jej telefonu.

Po dwugodzinnej naradzie, ława przysięgłych uznała go winnym morderstwa z premedytacją, a sędzia Mark Lucraft QC skazał Egala na dożywocie, z możliwością ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie po 22 latach.

Autor, KaMa.