Let’s travel together.

Zamordowała swojego ojca i córeczkę, a następnie zgłosiła ich zaginięcie. Szaleństwo Cheyenne Jessie.

0

1 sierpnia 2015 r. biuro szeryfa hrabstwa Polk otrzymało zgłoszenie dotyczące zaginięcia. Dzwoniąca, 25-letnia Cheyenne Jessie, poinformowała, że ​​zaginęły dwie osoby. Pierwszą z nich była jej córka, 6-letnia Meredith, a drugą ojciec Jessie, 50-letni Mark Weekly. Oboje byli ostatnio widziani 18 lipca 2015 r.

Jessie mieszkała ze swoim chłopakiem w Lakeland na Florydzie. Wkrótce po tym, jak zadzwoniła do biura szeryfa, wysłano do niej dwóch detektywów. Jessie powiedziała im, że ostatni raz widziała swoją córkę 18 lipca, kiedy zostawiła ją w domu Marka Weekly’ego. Jessie pokazała im także kilka wiadomości tekstowych, które otrzymała od Marka.

Śmiertelnie chory

W tych wiadomościach Mark poinformował córkę, że zdiagnozowano u niego śmiertelną chorobę i chce spędzić resztę życia podróżując po kraju ze swoją wnuczką Meredith. Napisał do Jessie i innych członków rodziny o tym, że nie chce żeby go szukali. Wiadomości od Marka zawierały również informację, że wszystko co ma – w tym swój dom – zostawia Jessie.

Kiedy zapytano Jessie, dlaczego nie zgłosiła zaginięcia ojca i córki wcześniej, powiedziała, że ​​chciała uszanować życzenie Marka, by go nie szukać, ale teraz zaczęła się martwić o swoją córkę. Detektywi powiedzieli Jessie, że pierwszym krokiem będzie po prostu udanie się do domu Marka i sprawdzenie czy go tam nie ma. Jessie wydawała się tym zirytowana; powiedziała, że ​​nie muszą zaglądać do domu ojca, ponieważ ona już go sprawdziła. Mimo to detektywi powiedzieli jej, że pierwszym krokiem w każdej sprawie zaginionej jest udanie się do jej miejsca zamieszkania lub ostatniej znanej lokalizacji po to by się rozejrzeć.

Śmierć i świece

Kiedy dotarli do domu Marka, od razu zauważyli samochód stojący na podjeździe. Detektywi zapytali, czy samochód należy do jej ojca, a ona odpowiedziała twierdząco. Zapytali ją też, czy Mark ma jakieś inne samochody, a ona odpowiedziała, że ​​nie.
Drzwi do domu były zamknięte, ale na szczęście Jessie miała do niego zapasowy klucz. Otworzyła drzwi i wszyscy weszli do środka. Detektywów natychmiast uderzył silny odór rozkładu i równie silną woń pochodzącą ze świeczek zapachowych, które miały prawdopodobnie zatuszować zapach śmierci. Meble w salonie były przykryte prześcieradłami, a gdy jeden z detektywów ściągnął prześcieradła z sofy odkrył, że była pokryta dużymi brązowymi plamami. Stojący obok fotel również miał takie plamy. Wyglądało też na to, że ktoś przypadkowo lub celowo przeciął sofę nożem.

W zachowaniu Jessie było jednak coś dziwnego. Kobieta zadawała się nie dostrzegać powagi sytuacji. Twierdziła, że nie czuje żadnego zapachu, a gdy zwrócili uwagę na plamy krwi na meblach, zasugerowała, że ​​prawdopodobnie były to plamy z jedzenia. Detektywi szybko nabrali przekonania, że Jessie wie o wiele więcej, niż im mówi.

Trudne życie

Aby lepiej zrozumieć całą tą historię, należałoby zacząć od początku. W dzieciństwie Jessie była ofiarą przemocy fizycznej i seksualnej ze strony własnej matki. W końcu CPS (child protective services) zabrało jej Jessie i przekazało pełną opiekę nad córką Markowi. Pod każdym względem Mark był dobrym i oddanym rodzicem, który naprawdę chciał, aby Jessie była szczęśliwa i niezależna. Ale niektóre szkody, które zostały już wyrządzone były nieodwracalne, w tym trwałe uszkodzenie mózgu.

W wyniku obrażeń jakich doznała z rąk matki, Jessie cierpiała na liczne problemy rozwojowe; nauczyła się chodzić, czytać, mówić i pisać znacznie później, niż inne dzieci. Pod każdym możliwym względem Jessie pozostawała w tyle za swoimi rówieśnikami, zarówno pod względem akademickim, jak i społecznym. Jej poziom IQ był zdecydowanie poniżej średniej dla dziecka w jej wieku. Jessie była niezwykle nieśmiała i powściągliwa, ale także skłonna do wybuchów wściekłości i aktów przemocy. Pewnego razu, 10-letnia Jessie próbowała udusić młodsze dziecko podczas kłótni o rower. W pewnym momencie swojego życia, musiała być na noc zamykana w swoim pokoju, po to by nie zrobiła krzywdy innym.

W wieku 8 lat zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową. Pomimo tych wszystkich problemów, Jessie w końcu udało się dogonić swoich rówieśników. Zanim skończyła 21 lat, jej IQ w końcu znalazło się na normalnym dla jej wieku poziomie. Ukończyła liceum. Nauczyła się nawiązywać przyjaźnie i tworzyć stabilne relacje. Udało jej się nawet zdobyć i utrzymać pracę. Mimo wszystko uznawana była za osobę neurotyczną.

Poza kontrolą

Wyglądało na to, że Jessie pokonała przeszkody jakie natrafiła na swojej drodze, a Mark był niezwykle dumny z postępów, jakie zrobiła. Zawsze wspierał Jessie, nawet gdy reszta rodziny ją przekreślała.

W 2009 roku Jessie urodziła Meredith. Nie ma dostępnych informacji o biologicznym ojcu dziewczynki, ale nie odegrał on żadnej roli w wychowaniu Meredith. Jessie stała się matką samotnie wychowującą dziecko, a to okazało się o wiele trudniejszym zadaniem, niż przewidywała. Okazało się bowiem, że Meredith odziedziczyła po swojej matce problemy ze zdrowiem psychicznym.

Bardzo szybko Jessie odkryła, że ​​Meredith jest całkowicie niekontrolowana. W ciągu kilku sekund potrafiła zmienić się z radosnej i szczęśliwej w krzyczącą ze wściekłości i wymachującej pięściami. Ciągle niszczyła rzeczy. A ilekroć Meredith była w pobliżu innych dzieci, wdawała się w bójki, i to zwykle ona zadawała pierwszy cios. Bardzo przypominała swoją matkę, gdy ta była w jej wieku. Zanim Meredith skończyła 6 lat zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową oraz schizofrenię.

Jessie czuła się tym wszystkim całkowicie przytłoczona i bezsilna. Zdesperowana matka szukała pomocy psychologicznej dla swojej córki. Przypadek Meredith zwrócił uwagę ekspertów i lekarzy dziecięcych i skierowano ją na terapię do ośrodka zdrowia psychicznego w Orlando. Wydawało się, że terapia pomogła Meredith stać się mniej agresywną, ale nie rozwiązał całkowicie jej problemów. Jessie nadal była bezlitośnie dręczona przez swoją córkę i twierdziła, że naprawdę się jej bała. Bała się, że Meredith ją zabije. Powiedziała nawet policji, że pewnego dnia kupiła Meredith szczeniaka, myśląc, że to pomoże jej się uspokoić, ale dziewczynka rzekomo zabiła szczeniaka, dźgając go nożem.

Cody

W tym czasie Jessie była zaangażowana w romantyczny związek z mężczyzną o imieniu Matthew „Cody” Munroe. Kobieta wprowadziła się do niego i zaczęli planować ślub. Jednak problemy behawioralne Meredith powodowały problemy w związku Jessie. Cody w końcu powiedział swojej partnerce, że jeśli zachowanie Meredith się nie poprawi, to ich związek będzie musiał się zakończyć. Nie potrafił żyć z Jessie, jeśli oznaczało to również życie z Meredith.

Innym powodem napięć między Jessie i Codym była aborcja. Po tym jak para zamieszkała razem Jessie zaszła w ciążę. Kobieta czuła się na tyle przytłoczona problemami z Meredith, że nie wyobrażała sobie sprowadzenia na świat kolejnego dziecka, którym będzie musiała się opiekować. Nie widząc innego wyjścia, dokonała aborcji.

Rodzina Cody’ego bardzo negatywnie zareagowała na wieść o przerwaniu ciąży. Cody bronił Jessie przed atakami rodziców, ale sam był również na nią wściekły. Jessie była sfrustrowana i przygnębiona całą tą sytuacją. Chciała kochać swoją córkę, ale czuła, że ​​Meredith rujnuje jej życie. W tym czasie epizody dwubiegunowe Jessie stawały się znacznie bardziej intensywne z powodu stresu, z jakim musiała się zmagać. Kobieta znowu traciła kontrolę nad swoim życiem.
Przyjaciele Jessie obwiniali o zaistniałą sytuację Cody’ego i próbowali przekonać Jessie, że będzie jej lepiej bez niego, ale ona nie chciała nawet o tym słyszeć. Kobieta wpadła natomiast na pomysł, aby oddać Meredith do adopcji. Nigdy jednak do tego nie doszło.

Do dziadka

Ostatecznie przekonała swojego ojca, Marka Weekly’a, do przejęcia opieki nad Meredith. Nie było to trudne, ponieważ Mark kochał swoją wnuczkę i bez problemu zgodził się przejąć nad nią opiekę. Szybko okazało się, że Meredith była znacznie spokojniejsza, gdy była w towarzystwie Marka, a jej matki nie było w pobliżu.

Jessie odwiozła Meredith do domu dziadka 18 lipca 2015 r. Następnie pojechała do swojego domu, skąd zabrała nóż i pistolet, Walther P22 i tak uzbrojona wróciła do domu ojca. Nie jest jasne, co się tego dnia wydarzyło i co popchnęło kobietę do zbrodni. Jessie kilkanaście razy dźgnęła Marka nożem i trzykrotnie do niego strzeliła. Następnie chwyciła Meredith i trzykrotnie dźgnęła ją w szyję, po czym strzeliła jej w tył głowy. Po zabiciu Marka i Meredith Jessie wróciła do swojego domu, gdzie wzięła prysznic, a następnie poszła do pracy. Wiadomo jedynie, że w tamtym czasie pracowała jako kasjerka.

(Nie)porządek

4 dni później Jessie wróciła do domu Mark, aby posprzątać i usunąć ciała. Jednak uprzątnięcie miejsca, w którym doszło do podwójnego zabójstwa okazało się znacznie trudniejsze, niż się spodziewała. Scena była makabryczna; smród rozkładu był nie do wytrzymania, po ciałach pełzały owady, na podłogach i meblach zalegała krew. Kiedy patrzyła na zwłoki, uświadomiła sobie, że dokonała naprawdę złego czynu i nigdy nie będzie jej to wybaczone. Minęła punkt, z którego nie ma odwrotu.

Pierwszą rzeczą, którą zrobiła, były zakupy w Walmarcie, gdzie kupiła odświeżacz powietrza. Zaopatrzyła się w środek na owady, aby wyeliminować armię much i innych owadów, które roiły się teraz w całym domu, wokół zwłok. Kupiła również plastikowe pojemniki, w których postanowiła przechowywać ciała.

Pomysł z serialu

Kobieta wsadziła zwłoki ojca i córki do pojemników, a następnie załadowała je do swojego Chevroleta Suburban. Wsiadła do samochodu i zawiozła pojemniki z ciałami do szopy należącej do właściciela mieszkania Marka, który był obecnie poza miastem. Jessie miała nadzieję, że zwłoki zostaną całkowicie strawione przez robaki, zanim właściciel szopy wróci do domu.
Później powiedziała policji, że wpadła na ten pomysł oglądając serial „Criminal Minds” (Zabójcze umysły). Wewnątrz plastikowego pojemnika, w którym znajdowało się ciało Meredith, Jessie umieściła pluszowego różowego delfina, który był ulubioną zabawką jej córki.

Sąsiadka Marka zeznała później, że widziała, jak Jessie ładuje plastikowe pojemniki do swojego suburbana. Jednak nie podejrzewała, że znajdują się w nich ludzkie ciała. Nie jest jasne w jaki sposób kobieta sama poradziła sobie z przenoszeniem plastikowego pudła ze zwłokami dorosłego mężczyzny, ale jakoś tego dokonała.

Krew

Dzień po tym, jak pozbyła się ciał, Jessie ponownie odwiedziła dom ojca. Tym razem próbowała wyczyścić plamy krwi i zebrała łuski z nabojów. Mimo usilnych prób uprzątnięcia miejsca zbrodni, plam krwi nie dało się usunąć, więc ostatecznie przykryła je prześcieradłami. Aby zatuszować odór rozkładu, rozstawiła w całym domu pojemniki z odświeżaczem powietrza oraz mnóstwo świec zapachowych.

Po tym wszystkim nadszedł czas na kolejny punkt planu. Jessie użyła telefonu komórkowego Marka i podszywając się pod ojca wysłała wspomniane już wcześniej wiadomości tekstowe do siebie i innych członków rodziny.

Rodzina Marka była od początku sceptycznie nastawiona w stosunku do autentyczności tych wiadomości. Naciskali Jessie, by zadzwoniła na policję, ale ona się sprzeciwiła, mówiąc, że chce uszanować ostatnie życzenie Marka, by go nie szukać. Jednak w końcu poddała się i zadzwoniła na policję 1 sierpnia 2015 r.

Samoobrona

Cheyenne Jessie została zabrana na przesłuchanie tuż po tym, jak detektywi weszli do domu Marka. Po kilku godzinach przesłuchań Jessie przyznała, że zabiła Marka, ale twierdziła, że ​​była to samoobrona. Kobieta opowiedziała, że ​​kiedy była w domu ojca, zaczęli się kłócić, a kłótnia z czasem przerodziła się w bójkę, podczas której ​​Mark próbował ją zabić.

Według historii Jessie, podczas kłótni z jej kieszeni wypadł nóż. Mark go podniósł i w przypływie wściekłości próbował dźgnąć nim Jessie. Ale kiedy wyciągnął nóż w kierunku Jessie, Meredith zobaczyła, że ​​to się dzieje i wołając matkę, stanęła przed nią, aby przyjąć cios na siebie. Po przypadkowym dźgnięciu Meredith, Mark nadal gonił Jessie i próbował zadać jej ciosy, ale kobiecie udało się uderzyć go w gardło i wyrwać mu nóż z ręki, a następnie użyła go, by dźgnąć nim ojca w akcie samoobrony.

Po tym wszystkim Mark wyciągnął broń spod sofy i gdy już miał pociągnąć za spust, Jessie udało się odwrócić broń w stronę ojca. Palec Marka ześlizgnął się na spust i strzelił sobie w głowę. Następnie Jessie chwyciła broń i strzeliła w niego jeszcze kilka razy, aby się upewnić, że napastnik już jej nie zaatakuje.

„Nie, proszę pana, nie chciałam pozbyć się mojej córki.”

Detektywi, którzy usłyszeli tę historię, uznali ją za nierealną, ale ważne było to, że faktycznie przyznała się do zabicia Marka, więc mogli ją aresztować. Jeden z detektywów, Matthew Newbold, oskarżył Jessie o zabicie córki, po to by ratować jej związek z chłopakiem. „Myślę, że chciałaś pozbyć się córki, aby uratować swój związek” powiedział Newbold. „Nie, proszę pana, nie chciałam pozbyć się mojej córki.” odpowiedziała Jessie.

Cheyenne Jessie została aresztowana i oskarżona o morderstwo drugiego stopnia. 18 sierpnia wielka ława przysięgłych podniosła zarzut do morderstwa pierwszego stopnia. Wkrótce ogłoszono też, że rząd będzie domagał się dla niej kary śmierci.

Zabił Cody

Podczas rozprawy obrońcy Jessie nie wykorzystali jej historii o zbrodni w samoobronie. Zamiast tego oskarżyli chłopaka Cheyenne Jessie, Cody’ego Munroe, o popełnienie obu morderstw. Mężczyzna miał mieć podwójny motyw. Najpierw powiedzieli, że molestował Meredith i zabił ją, żeby nikomu nie zdradziła co jej zrobił. Po drugie, był zdenerwowany przerwaniem ciąży przez Jessie i chciał się na niej zemścić za zabicie jego dziecka poprzez zabicie jej dziecka.

Pojawił się jednak problem, bo wszyscy naoczni świadkowie widzieli tylko Jessie i jej samochód koło domu ojca, a nie Cody’ego. Obrona argumentowała również, że Jessie opowiedziała tę absurdalną historię o samoobronie podczas przesłuchania, ponieważ bała się Cody’ego i wolała wziąć winę na siebie.

Jako dowód obrona wykorzystała historię wyszukiwań w internecie znalezioną na komputerze Cody’ego. Okazało się, że mężczyzna oglądał filmy z kategorii 18+ z udziałem niemowląt, co zostało wykorzystane do poparcia tezy o tym, że mógł molestować seksualnie Meredith. Jednak Cody zaprzeczył, że zabił Meredith lub Marka i zaprzeczył także molestowaniu dziewczynki.

Emocjonalna konwulsja

Cheyenne Jessie została ostatecznie uznana za winną morderstwa pierwszego stopnia. Rodzina Marka i Jessie, złożyła do sądu prośbę, by nie skazywać oskarżonej na śmierć. Natomiast obrona kobiety jako argumentacji przeciwko karze śmierci przedstawili Jessie jako kobietę z poważnymi problemami psychicznymi, która w dzieciństwie była ofiarą fizycznej i psychicznej przemocy. Kiedy miała niecałe 5 lat, jej własna matka torturowała ją, przypalając ją papierosami, pozbawiając jedzenia przez dłuższy czas i molestując ją seksualnie. Prawnicy podnosili, że z powodu tych nadużyć jej mózg nigdy nie rozwinął się w normalny sposób.

Obrona powołała eksperta, dr Josepha Wu, psychologa z Kalifornii, który zeznał, że mózg Jessie był tak uszkodzony w wyniku wyżej wspomnianych nadużyć, że cierpiała na epizody niekontrolowanego gniewu. „Nie sądzę, żeby to było zamierzone” powiedział o zbrodni Wu. „To była emocjonalna konwulsja”. Wu posunął się nawet do stwierdzenia, że ​​podczas zabójstw Jessie prawdopodobnie nawet nie wiedziała, co się dzieje, po prostu była zaślepiona wściekłością.

Adwokaci kobiety ponownie zaatakowali Cody’ego, mówiąc, że wykorzystał Jessie i zmusił ją do wykonywania „nienaturalnych aktów seksualnych”. Przyprowadzili przyjaciółkę Cheyenne, Martę Free, która zeznała, że ​​Jessie powiedziała jej, że rodzice Cody’ego powiedzieli, że jest zobowiązana robić wszystko, czego chce ich syn. Martha dodała również, że Jessie nadal ma widoczne blizny na ciele po tym, jak jako dziecko była przypalana papierosami.

Histeryczne rodzicielstwo

Prokuratura, argumentując za karą śmierci, skoncentrowała się na niewinności ofiar i brutalnym charakterze morderstwa. Meredith, niezależnie od jej problemów, miała tylko 6 lat; miała przed sobą całe życie, dopóki Jessie nie odebrała jej życia. A Mark, pod każdym względem kochający ojciec Jessie i kochający dziadek Meredith, został okrutnie zamordowany. Został zabity po tym, jak bezinteresownie zgodził się zaopiekować Meredith, aby Jessie.

Oskarżyciele sprowadzili przyjaciółkę Marka, Kim Hunt, aby zeznawała w sprawie dwóch ofiar. Kim najpierw zeznała o swojej przyjaźni z Markiem i o tym, jak bardzo się starał, aby być dobrym, wspierającym ojcem Cheyenne. Potem zaczęła mówić o Meredith. Kim powiedziała, że ​​ekstremalne problemy behawioralne Meredith nigdy nie ujawniały się, gdy była z Markiem, co sugeruje, że wiele tych problemów miało w rzeczywistości związek z obecnością Jessie.

Podczas swojego końcowego oświadczenia, prokurator stanowy Paul Wallace powiedział, że Jessie obsesyjnie próbowała udowodnić, że Meredith miała zaburzenia psychiczne i dodał, że Meredith mogła być zupełnie normalnym dzieckiem. Zasugerował, że problemy behawioralne Meredith były tylko odpowiedzią na „histeryczny styl rodzicielstwa Jessie”.
Po niespełna godzinie, ława przysięgłych była gotowa do odczytania wyroku, który brzmiał: kara śmierci.

Psychiczny deficyt

Sędzia Jalal Harb odrzucił jednak karę śmierci. Powiedział, że przestępstwo zostało popełnione, gdy Cheyenne Jessie była pod wpływem skrajnych zaburzeń emocjonalnych; to emocjonalne zakłócenie było spowodowane złym zachowaniem Meredith i zaostrzone przez istniejącą wcześniej chorobę psychiczną Jessie.
„Oskarżona nie była w stanie poradzić sobie z silnym stresem, który wytworzył się na niej z powodu emocjonalnych i behawioralnych problemów jej córki” powiedział Harb. „Oskarżona miała również zdiagnozowaną chorobę afektywną dwubiegunową i cierpiała na liczne deficyty psychiczne”.

Trzy pokolenia

Cheyenne Jessie ostatecznie oszczędzono kary śmierci, a zamiast tego skazano ją na dożywocie. Ale tak jak w przypadku wszystkich innych wyroków dożywocia na Florydzie, nigdy nie będzie kwalifikować się do zwolnienia warunkowego.
Po procesie krewny Marka powiedział dziennikarzom, że morderstwa dokonane przez Cheyenne zmiotły 3 pokolenia: Meredith, Mark Weekly i samą Jessie. Powiedziała, że ​​rodzina nigdy z tego „nie wyzdrowieje”.
Jessie odbywa wyrok w Lowell Annex, co wydaje się być miejscem, do którego nieuchronnie trafia większość kobiet skazanych za morderstwo na Florydzie. Tam Jessie spędzi resztę swojego życia marniejąc w niewoli. Każdego dnia będzie dręczona świadomością, że nie tylko zniszczyła własną rodzinę; zniszczyła także każdą szansę, jaką kiedykolwiek miała na normalne życie.

This slideshow requires JavaScript.

Autor, KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.