Let’s travel together.

Zabili koleżankę, aby szatan zesłał im sławę i pieniądze

0

Elyse Mary Pahler urodziła się 24 kwietnia 1980 roku w Arroyo Grande w Kalifornii. Mieszkała tam wraz z kochającymi rodzicami i dwójką młodszego rodzeństwa. Była dzieckiem rodzinnym, radosnym i pracowitym. Jej zachowanie diametralnie zmieniło się, gdy poszła do liceum.

 

Nowa szkoła, nowe znajomości

Elyse szybko popadła w poważne uzależnienie, piła alkohol i brała narkotyki nawet na terenie szkoły. Jeden z nauczycieli przyłapał ją na paleniu marihuany, dlatego odesłano ją do ośrodka odwykowego. Tam poznała 15-letniego Jacoba Delashmutta, Josepha Fiorelli i Royca Caseya.

 

Hatred

Nastolatkowie założyli heavy metalowy zespół o nazwie Hatred, który inspirowany był słynnym zespołem Slayer. W tym czasie jeden z chłopców, Joseph, zainteresował się satanizmem i okultyzmem. Gdy zespół nadal nie odnosił sukcesów, ten wpadł na pomysł, aby złożyć diabłu ofiarę w postaci młodej dziewicy. To miało zagwarantować zespołowi ogromną sławę i pieniądze.

Zarówno Jacob jak i Royce uważali ten pomysł za szalony ale obaj szybko zaangażowali się w planowanie.

 

Zaginięcie

22 lipca 1995 roku, Elyse Mary Pahler zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Jej poszukiwania trwały kilkanaście miesięcy.

Rok po zaginięciu nastolatki, na policję zgłosił się Royce, który wyznał, że wie co stało się z Elyse i jest w stanie wskazać, gdzie znajduje się jej ciało. Zmumifikowane szczątki dziewczyny znaleziono w lesie, niedaleko jej domu. Badania wykazały, że została uduszona i otrzymała 12 ran kłutych.

 

Chronologia zdarzeń

Royce zeznał, że tej nocy zadzwonił do Elyse i zaproponował jej spotkanie. Dziewczyna nie była tym zaskoczona, ponieważ swój wolny czas spędzała właśnie z kolegami poznanymi w ośrodku odwykowym.  Znajomi mieli nawet „swoje” miejsce, do którego przychodzili porozmawiać i palić marihuanę. 15-latka wymknęła się z domu nie mówiąc nic rodzicom.

Spotkanie przebiegało tak, jak zwykle, dopóki Jacob nie zacisnął paska na szyi Elyse. Royce trzymał jej ręce, aby ta nie mogła się bronić. Kiedy dziewczyna szybko straciła przytomność, sprawcy zaczęli dźgać ją nożami. Później chłopcy wielokrotnie wykorzystali seksualnie martwe ciało Elyse. Wracali na miejsce zbrodni jeszcze kilka tygodni po śmierci dziewczyny.

 

Wyrzuty sumienia?

Royce odsunął się od swoich kolegów niedługo po zabójstwie. Zaczął chodzić do kościoła ze strachu, że znowu kogoś skrzywdzi albo sam padnie ofiarą Jacoba i Josepha. Chłopcy utrzymywali, że nadal będą mordować w imieniu szatana.

Kiedy sprawa wyszła na jaw, wszyscy przyznali się do winy.

 

Pozew

Bliscy Elyse wnieśli pozew przeciwko zespołowi Slayer twierdząc, że teksty ich piosenek zachęcają młodych słuchaczy do zabijania. Sprawa została oddalona. Jak stwierdził sędzia:

Piosenki zespołu Slayer są odpychające i szokujące ale nie zachęcają odbiorców do popełnienia brutalnych zbrodni.

Proces trzech sprawców

Chłopcy byli sądzeni oddzielnie. Wszyscy przyznali się do zabójstwa pierwszego stopnia.

Royce Casey został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po 21 latach. Joseph Fiorella został skazany na dożywotnie pozbawienie wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po 26 latach. Jacob Delashmutt, podobnie jak reszta, usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po minimum 26 latach.

 

Pierwsza próba

W czasie odbywania kary Royce uczęszczał na kilka programów resocjalizacyjnych, ukończył szkołę średnią oraz studia licencjackie z psychologii i socjologii. Wielokrotnie wyrażał ubolewanie z powodu dokonanej zbrodni. W 2021 roku po raz pierwszy ubiegał się o zwolnienie warunkowe, które miał otrzymać.

Jeden z prawników stanu Kalifornia napisał list do Gubernatora, w którym sprzeciwił się przedwczesnemu uwolnieniu Caseya. Uargumentował to tym, że Royce nigdy nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zgodził się na udział w tak brutalnej zbrodni.

Sprawcy nadal odsiadują wyrok.

 

autor, Daria

This slideshow requires JavaScript.

 

 

 

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.