Let’s travel together.

Zabił bo nie chciała nazywać go tatusiem- bulwersująca sprawa Sophie

0

Sophia Acosta urodziła się 5 lutego 2008 roku w Kalifornii. Kiedy rodzice dziewczynki się rozstali, to jej matce Erice przyznano opiekę nad nią i jej młodszą siostrzyczką Alex. W listopadzie 2010 r. Kobieta zaczęła spotykać się z mężczyzną o imieniu Christopher Cheary, który po krótkim czasie zamieszkał z nią i jej dziećmi, co było fatalną w skutkach decyzją.

7 maja 2011 r. Erika pozostawiła córki pod opieką uzależnionego od narkotyków Christophera, a sama poszła zdobyć dla niego heroinę, która według niej miała poprawić mu nastrój, po przebytej dopiero co kłótni. Kiedy wróciła do domu, na podłodze w salonie znalazła Sophię. Dziewczynka była naga, mokra, miała wymiociny na ustach i ledwo oddychała. Przybyli na miejsce ratownicy byli wstrząśnięci zastanym widokiem, tym bardziej, że powietrze wypełniał zapach kału i wymiocin. Trzyletnia Sophia  miała bardzo słaby puls, więc jeden z medyków przy pomocy kłykcia, rozpoczął pocieranie klatki piersiowej w celu stymulacji serca. W momencie w którym trwała walka o jej życie, policjanci przeprowadzali wywiad z rodzicami. Christopher zeznał, że oglądał telewizję w salonie, gdy nagle usłyszał łomot dobiegający z pokoju Sophi. Kiedy otworzył drzwi znalazł dziewczynkę leżącą na podłodze, ubraną w majtki i koszulkę i pokrytą wymiocinami. Mówił, że nie oddychała i była pokryta kałem, dlatego włożył ją do wanny z nadzieją, że zimna woda przywróci jej przytomność. Następnie zdjął jej mokre ubranie, owinął ręcznikiem i zabrał na dół do salonu gdzie przystąpił do reanimacji. Zapytany dlaczego dziecko ma otarcia przy odbycie, odparł, że upadła na klocki lego.

Sophia została przetransportowana samolotem do szpitala dziecięcego w środkowej Kalifornii, gdzie zdiagnozowano u niej ciężki uraz głowy i obrażenia miejsc intymnych. Niestety jej życia nie udało się uratować.Po czterech dniach, komisja lekarska orzekła śmierć mózgu. „Siedziałem u jej boku i trzymałem ją za rękę, mając świadomość, że za chwile odłączą ją od aparatury, która od pierwszego dnia w szpitalu, podtrzymywała jej życie”– Wspomina biologiczny ojciec, który do dziś nie może uporać się z tym co spotkało jego dziecko. 16 maja 2011 r. Wykonano sekcję zwłok dziewczynki. Zgodnie z jej raportem przyczyną śmierci był tęp uraz w głowę, który doprowadził do pęknięcia czaszki i obrzęku mózgu. Znaleziono także dowody wielu urazowych obrażeń w różnych miejscach ciała w tym narządów płciowych.

Niecały miesiąc później, 2 czerwca, sędzia Joseph Kalashian wydał nakaz aresztowania Christophera. Został on oskarżony o pobicie dziecka ze skutkiem śmiertelnym oraz czyny lubieżne. W dniu 6 czerwca 2011 r. 20- latek  przyznał się do stawianych mu zarzutów. Proces rozpoczął się w 2016 r. I stawili się na nim świadkowie, którzy zeznawali przeciwko Christopherowi. Opiekunka dziewczynki, opowiadała, że dziecko skarżyło się na obolałe plecy i wyraźnie bało się mężczyzny. Mówiła także, że kazał nazywać siebie „tatusiem”, czego nie chciała robić. Inna opiekunka powiedziała, że raz podczas zmieniania pieluszki zauważyła krew, a Christopher wytłumaczył, że Sophia ma zapalenie pęcherza. Lekarz, który przyjmował Sophię do szpitala wyznał, że był to najgorszy przypadek maltretowania dziecka z jakim przyszło mu się zmierzyć przez wszystkie długie lata swojej kariery. Proces trwał sześć tygodni, a po upływie tego czasu, uznano mężczyznę winnego morderstwa pierwszego stopnia i gwałtu, tym samym skazując go na karę śmierci. Matce dziewczynki nie postawiono żadnych zarzutów, co w mojej opinii jest błędem.

Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.