Let’s travel together.

Z serii POLECAMY #film#- KIEŁ

0

„Kieł” to dramat produkcji Greckiej w reżyserii Yorgos’a Lanthimos’a, emitowany po raz pierwszy w 2009. Film doczekał się jednej nagrody oraz był nominowany do Oscara.

„Zamożne małżeństwo izoluje swoje dzieci od mediów i innych ludzi. Gdy rodzeństwo ogląda film przyniesiony przez znajomą, zaczyna podejrzewać, że prawdziwy świat różni się od tego, który pokazują im rodzice”Filmweb

„Kieł” to film dość trudny i niejednoznaczny, a zarazem zdumiewający, irytujący i obrzydzający. Jest w nim coś denerwującego i chyba odkryłam w czym tkwi szkopuł. Nie wiemy z jakiego powodu to wszystko się dzieje, a reżyser nam niczego nie ułatwia-  nie ma miejsca na retrospekcje, zbędne wyjaśnienia, wskazanie na przyczyny i motywacje. A odpowiedzi na nurtujące nas pytania, możemy szukać tylko w naszych głowach. Podsumuję to dzieło jednym słowem- psychodeliczne.

Historia przedstawiona w filmie przywodzi nam na myśl słynnego Josefa Fritzla i innych zwyrodnialców, którzy przez lata więzili swoje ofiary. Tutaj zapoznamy się z pięcioosobową rodziną, choć i to nie jest do końca pewne.

Dorastające rodzeństwo ma wypaczoną psychikę. Żyjąc w izolacji od świata zewnętrznego w bogatym domu otoczonym wysokim ogrodzeniem, ze stoickim spokojem przyjmują swe położenie, jakby było ono czymś naturalnym. Zachowują się nienaturalnie, są sztywne, drewniane, papierowe, nieprawdziwe, a ich masochistyczne, zabawy szokują i zniesmaczają.

Czemu doceniłam ten film, mimo iż przeprawa przez niego nie była łatwa? Za szerokie pole interpretacji, możliwość zażartej dyskusji i wymiany spostrzeżeń z innymi widzami.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.