Let’s travel together.

Z pomocą kochanki pozbyła się ciała syna wrzucając je do oceanu, ponieważ – jak twierdzi – czterolatek lubił wodę.

0

20 października 2017 roku na plaży Galveston w Teksasie znaleziono zwłoki chłopca, w szacowanym wieku od 3 do 5 lat, którego władze wkrótce nazwały Małym Jakobem.

W pobliżu chłopca nie zlokalizowano innych osób, jak również nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka o pasującym rysopisie. Za pomoc w ustaleniu tożsamości chłopca i lokalizacji jego rodziny, policja wyznaczyła nagrodę w wysokości 10000 dolarów.

Mały Jacob

Dziecko było wychudzone, a jego ciało nosiło ślady przemocy, takie jak ślady po uderzeniach wieszakiem, przypalenia papierosem oraz prawdopodobnie cierpiał na zapalenie płuc. Chłopiec był tak chudy, że biegli nie byli w stanie określić przyczyny śmierci. Ustalono, że Mały Jakob trafił do wody gdy był już martwy. Sekcja zwłok ujawniła, że ​​chłopiec prawdopodobnie zmarł 17 lub 18 października. Jego ciało zostało umieszczone w wodzie na wschód od miejsca, w którym został znaleziony, a następnie woda przetransportowała zwłoki dalej. Policja powiedziała, że ​​malec przebywał w wodzie od 12 do 48 godzin.

Cyfrowe billboardy z wizerunkiem Małego Jakoba można było spotkać w całym Teksasie i kilku innych stanach, w tym w Oklahomie, Arkansas i Luizjanie.  Mimo apelów policji i FBI oraz informacji przekazywanych w mediach, Mały Jakob pozostawał niezidentyfikowany przez osiem miesięcy.

Imię odzyskane

20 czerwca 2018 policja ogłosiła, że zatrzymano dwie osoby w sprawie śmierci Małego Jakoba. Jedną z nich była matka chłopca, a drugą jej partnerka. Szef policji Galveston, Vernon Hale, podczas konferencji prasowej poinformował opinię publiczną, że chłopiec został zidentyfikowany jako 4-letni Jayden Lopez z Houston.
W chwili śmierci chłopiec znajdował się pod opieką matki, 34-letniej Rebecci Rivera, oraz jej dziewczyny, Danii Amezquita Gomez, lat 31. „Uważa się, że obie kobiety były obecne, w chwili śmierci, oraz że razem przyjechały do Galveston by porzucić tam jego ciało” – powiedział Hale.
Rivera i Gomez zostały oskarżone o fałszowanie dowodów i wyznaczono za nie kaucję odpowiednio 250 000 $ i 100 000 $.
„Nikt nie zgłosił zaginięcia Jaydena” powiedział Bryan Gaines, starszy agent FBI. „Nikt nie szukał Jaydena. Jayden nie ma innego adwokata poza nami”.

Lubił plażę

Podczas przesłuchania, matka chłopca opowiedziała śledczym historię śmierci Jaydena. Rivera zeznała, że około dwa tygodnie przed śmiercią chłopiec uderzył się w ścianę, powodując tym samym uraz głowy. Kobieta użyła wtedy alkoholu do oczyszczenia rany na głowie chłopca, a podczas tej czynności zaczęła się kłócić ze swoją partnerką, powodując, że alkohol rozlał się na twarz dziecka. Kobieta zeznała, że ​​twarz jej dziecka zaczęła puchnąć, a przez następne dwa tygodnie stan jego zdrowia zdecydowanie się „pogorszył”. Podobno skarżył się na bóle brzucha i stał się bardziej ospały.

Niedługo później chłopiec zmarł, ale kobiety nie zareagowały. Rzekomo w nocy, po śmierci Jaydena, jego matka się obudziła i postanowiła wywieźć jego zwłoki. W tym celu zabrała ciało syna, swoje drugie dziecko i kochankę, a następnie udały się na plażę. Tam wrzuciła zwłoki czterolatka do wody. Wybór miejsca na pozbycie się zwłok argumentowała, faktem, że Jayden lubił plażę i ocean…

Biła czym popadnie

Kobieta przyznała, że biła Jacoba, wszystkim co wpadło jej w rękę, rozładowując w ten sposób nerwy po kłótniach z kochanką. Gomez również została oskarżona w tej sprawie i w ramach umowy z prokuratorem zeznawała w sądzie przeciwko Riverze. Rivera natomiast powiedziała policji, że jej dziewczyna winiła Jaydena za problemy w ich związku.

Na rozprawie prokuratorzy przedstawili dowody na to, że ciało Jaydena wykazywało ślady blizn po pobiciu wieszakami, oparzenia papierosami na plecach oraz ślady po wiązaniu na nadgarstkach i kostkach. Chłopiec również doznał kilku tępych urazów.

Jak śmieć

„Nie można pobłażać złu” – powiedział Matt Shawhan, główny zastępca prokuratora okręgowego hrabstwa Galveston.
4 lutego 2021 roku, Rebecca Rivera została skazana uznana winną dokonania obrażeń pierwszego stopnia dziecka powodującego jego śmierć, profanację zwłok i fałszowanie dowodów. Kobieta została skazana na dożywocie, z możliwością zwolnienia warunkowego po odbyciu 30 lat kary. Gomez ma stawić się na rozprawę 11 lutego 2021 roku.
Na konferencji prasowej Bryan Gaines, nazwał to przestępstwo „przerażającym” i podsumował: „Ktoś wziął piękne, niewinne dziecko i wyrzucił je do oceanu, jakby było śmieciem”.

This slideshow requires JavaScript.

Autor: KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.