Let’s travel together.

Wstrzykiwał swoim ofiarom żrące chemikalia, raził prądem, gwałcił i zabijał

0
Kansas City w stanie Missouri było miastem, w którym ludzie są przyjaźni i godni zaufania. Okolice są ciche, a sąsiedzi lubią spędzać wspólnie czas.
Wielkanoc 1988 w East Side nie była wyjątkiem, dopóki Chris Bryson nie wyskoczył z okna żółto-brązowego domu przy 4315 Charlotte Street pewnego sobotniego poranka. Dom należący do Roberta Andrew Berdelli Jr., właściciela Bob’s Bazaar Bizarre w Olde Westport.

Bryson był nagi, ubrany tylko w obrożę dla psa, kiedy zapukał do frontowych drzwi jednego z sąsiadów Berdelli, szukając schronienia przed swoim oprawcą.

Dla detektywów policji w Kansas City weekend wielkanocny był pracowity, długi i żmudny. Zamiast spędzić odprężający czas w gronie rodzinnym, pochylali się nad najohydniejszą sprawą seryjnego mordercy, Rzeźnika z Kansas City.

Opinia publiczna wkrótce pozna nazwisko Boba Berdelli. Mieszkańcy Kansas City nie są przyzwyczajeni do relacji medialnych na temat takich tortur i morderstw, których ten człowiek się dopuścił.

Nadzieja w wierze

Robert Andrew Berdella Jr. urodził się 31 stycznia 1949. Berdella dorastał w miasteczku na Środkowym Zachodzie, podobnym do Kansas City. Cuyahoga Falls w stanie Ohio, gdzie urodził się Berdella, to spokojne przedmieścia Cleveland.

Berdella był cichym, powściągliwym chłopcem, który szybko stracił ojca. Był nastolatkiem, kiedy jego ojciec zmarł nagle na zawał serca w wieku 39 lat. Wychowany w katolicyzmie Berdella zwrócił się do swojego kościoła o zrozumienie i współczucie w związku ze śmiercią ojca. Kontakt z kościołem nie przyniósł, jednak rozwiązania jego problemów. Robert później stwierdzi, że ten zawód doprowadził do jego zainteresowania różnymi grupami religijnymi i okultystycznymi, w tym satanizmem.

Kramik Berdelli

Po ukończeniu szkoły średniej Berdella, podjął naukę w szkole artystycznej. Jego zainteresowanie sztuką powiodło obłąkanego Berdellę do Kansas City w 1967 roku. Jego gust artystyczny był zróżnicowany, ale zawsze był uważany za nieco dziwny. Zbierał różnego rodzaju osobliwości i artefakty, które następnie zaczął sprzedawać w swoim sklepiku w Westport.

Westport to dzielnica w Kansas City znana z życia nocnego i różnego rodzaju sklepów. Lokalni sprzedawcy specjalizują się w oferowaniu ciekawych rzeczy, których nie można znaleźć w pozostałej części miasta. Sklep Berdelli znajdował się na pchlim targu w Westport, który znajduje się przy Westport Road, na skrzyżowaniu z Broadwayem, na obrzeżach dwumilowego pasma znanego jako „Olde Westport”. W okolicy znajdują się także różne kluby, które były miejscem spotkań młodych mieszkańców przedmieścia.

Chris

Chris Bryson, młody człowiek, który wyskoczył przez okno w kwietniowy poranek 1988 roku, miał dwadzieścia kilka lat. Pracował jako męska prostytutka, aby utrzymać swoją rodzinę.

Bryson spotkał Berdellę późnym wieczorem koło starego dworca autobusowego Greyhound w centrum Kansas City, pięć dni przed weekendem wielkanocnym. Berdella zasugerował, żeby poszli do jego domu. Młody Bryson był zadowolony z tego pomysłu, ponieważ był przyzwyczajony do tanich pokoi w motelach i tylnych siedzeń samochodów, aby zarobić na skromne życie.

Spędzili trochę czasu w domu Berdelli przy Charlotte Road. Później tego wieczoru Berdella zasugerował, żeby poszli na górę. Berdella wyjaśnił, że w pokoju na piętrze był telewizor i wygodne łóżko.

Element zaskoczenia

Wspinając się po schodach, Berdella zaskoczył Brysona szybkim ciosem tępym narzędziem w tył głowy. Bryson upadł nieprzytomny. Berdella natychmiast skorzystał z tej sytuacji i zaczął robić mu zdjęcia polaroidem. Fotografowanie swoich ofiar było pasją Berdelli, a wkrótce stała się niezbitym dowodem jego winy. Berdella był bardzo dokładny w tworzeniu dokumentacji na temat wydarzeń związanych z każdą z jego ofiar.

Przez następne cztery dni Bryson miał być poddawany wielu różnym torturom z rąk Berdelli. Bob bił Brysona żelazną pałką i wstrzykiwał mu w różne części ciała środki uspokajające i antybiotyki dla zwierząt. Berdella raził mężczyznę prądem, przyczepiając zaciski krokodylkowe do różnych części jego ciała, w tym jąder. Berdella sodomizował Brysona, czasami żądając seksu od obezwładnionego więźnia dwa i trzy razy dziennie.

Tortury

Przez cały ten czas Berdella przetrzymywał Brysona w niewoli i podawał mu narkotyki. Bryson był przywiązany kilkoma linami do żelaznego wezgłowia łóżka. Berdella pokazał Brysonowi zdjęcia mężczyzn, którzy wcześniej zajmowali jego stanowisko i nie chcieli współpracować. Powiedział Brysonowi, że nie żyją, a ich zwłoki zjadły psy. Nie było to dalekie od prawdy i Bryson wierzył w każde słowo, które usłyszał od swojego oprawcy. Bał się o swoje życie i nie bez powodu.

Na początku niewoli Brysona, krzyczał, gdy został zgwałcony, a Berdella wstrzyknął mu w gardło Drano (amerykański środek do czyszczenia odpływów) i oznajmił, że jeśli nadal będzie krzyczał, całkowicie straci głos. Berdella przyłożył mu do oczu waciki  nasączone pewną substancją chemiczną zawierającą alkohol.

Względy

Bryson nie sądził, że jeszcze kiedykolwiek zobaczy swoją rodzinę, ale nieustannie zastanawiał się, jak wyjść żywym z tej sytuacji. Berdella przychodził i wychodził po cichu, pozostawiając odurzonego i zdezorientowanego Brysona, który nie miał pojęcia, gdzie się znajduje Berdella i czy w ogóle jest w domu.

W dniu swojej ucieczki Bryson nie był pewien czy Berdella wyszedł z domu, zapowiadał, że to zrobi bo musi załatwić kilka spraw. Chris współpracował ze swoim oprawcą i dlatego doznawał wielu łask ze strony Roberta, takich jak dostęp do pilota do telewizora.

Plan ucieczki

Oprócz tego, sadysta zaczął wiązać mu ręce w inny sposób.Chris szybko nauczył się z tych więzów uwalniać. Kolejną gratką, którą więzień otrzymał za współpracę wcześniej tego dnia, był papieros, do przypalania, którego użyto zapałek, a kilka z nich spadło niepostrzeżenie na podłogę przy łóżku.

Ta kombinacja wydarzeń pozwoliła Brysonowi na szybką ucieczkę. Po uwolnieniu dłoni z lin, zapałkami spalił resztę więzów. W jego głowie kłębiły się myśli o tym, co zrobi mu Berdella, jeśli zostanie przyłapany podczas próby ucieczki.

Nagi i wolny

Nagi, ze zwisającymi linami, rzucił się do okna, martwiąc się, że może być zamknięte lub przybite gwoździami. Nie było i szybko rozbił szybę. Spoglądając w dół z drugiego piętra, zdał sobie sprawę, że nie ma innego wyjścia, jak skoczyć z tej wysokości. Podczas lądowania zranił się w stopę, ale zignorował ból, gdy wybiegł na ulicę, szukając pomocy.

Przestraszony sąsiad nie wpuścił nagiego mężczyzny do swojego domu, ale wezwał policję. Krótko po tym, jak policja przesłuchała Brysona, gdy siedział na ganku sąsiada z czerwonymi, opuchniętymi oczami i szkarłatnymi śladami na nadgarstku i kostkach, Berdella został aresztowany.

Odkrycia

Detektywi mieli 20 godzin, zgodnie z prawem stanu Missouri, na postawienie aresztantowi zarzutów, za które go zatrzymali. Nie byłoby to łatwe zadanie.

Detektywi policji w Kansas City spędzili cały weekend na katalogowaniu przedmiotów znalezionych w domu Berdelli. Szybko stało się jasne, że jest kolekcjonerem. Jego dom zawierał takie rzeczy, jak ludzkie kręgi i czaszki, nie było łatwo stwierdzić na pierwszy rzut oka, czy te przedmioty są autentyczne. Szybko pojawiły się doniesienia o innych zaginionych młodych mężczyznach, a celem policji było ustalenie, czy któryś z nich nie spotkał przypadkiem na swej drodze Boba Berdelli.

To on!

Bryson zidentyfikował Berdellę na zdjęciach, które detektywi pokazali mu, gdy był jeszcze w szpitalu. Berdella został pierwotnie oskarżony o zmuszanie do sodomii i oskarżenia związane z torturowaniem, jakiego doznał Chris.

Berdella przez większość swojego życia był związany z młodymi mężczyznami w taki czy inny sposób. Był wolontariuszem w organizacjach młodzieżowych, należał do straży sąsiedzkiej i zasiadał w różnych komitetach. Pozwalał młodym mężczyznom mieszkać w jego domu i zatrudniał ich do pracy w swoim sklepie.

Po zlokalizowaniu dziwnych przedmiotów w domu Berdelli, takich jak czaszki i inne kości, policja zauważyła dziurę w podłodze piwnicy, która swoimi wymiarami przypominała grób.

Poszukiwania

Policja przesłuchiwała sąsiadów, przeszukiwali nieruchomości znajdujące się wokół domu. Na podwórku były widoczne miejsca przysypane świeżą ziemią. Wydawało się, że spełnia się najgorszy scenariusz.

W weekend wielkanocny trudno byłoby znaleźć kogoś, kto umiał obsługiwać i miał dostęp do sprzętu do robót ziemnych. W dodatku media wkrótce wywęszyły sensację i zaczęli się tłumnie gromadzić przy domu na Charlotte Street, komplikując tym samym całe śledztwo.

Wykopy na podwórku rozpoczęły się, gdy na miejscu były hordy reporterów. Niemal natychmiast detektywi zauważyli ludzką czaszkę z nienaruszonymi włosami i tkanką miękką. Prace kontynuowano na podwórku do poniedziałku. Znaleziono tam również dziwne przedmioty, takie jak kości zwierząt, słoiki z ptasimi piórami itp. Odkrycie to potwierdziło pogląd, że być może Berdella był zwolennikiem satanizmu lub jakiejś innej odmiany okultyzmu.

Im dalej w las…

Wydawało się, że każde nowe odkrycie powodowało więcej pytań niż odpowiedzi.

W międzyczasie detektywi nadal pracowali w domu, a ich pracę utrudniał bałagan i stosy psich odchodów. Luminol, środek chemiczny w sprayu używany przez detektywów do lokalizowania śladów krwi, został zastosowany w wielu miejscach w piwnicy z pozytywnym skutkiem.

Ludzie zaczęli kontaktować się z policją, dzieląc się z swoimi obawami o bliskich, których zaginęli i którzy spędzali czas z Berdellą. Zgłaszali się świadkowie, aby opowiedzieć o swoich spotkaniach z Berdellą. Niektórzy twierdzili, że widzieli, jak Berdella wstrzykuje ludziom narkotyki, głównie środki uspokajające, które stosował u swoich psów. Inni twierdzili, że padli ofiarą jego napaści.

Nie ma ciała, nie ma zbrodni

Natłok niematerialnych dowodów, doprowadził śledczych do przekonania, że w domu Roberta doszło do więcej niż jednej zbrodni. Najtrudniej było przekonać sędziego do poważnego rozważenia zarzutów o morderstwo, kiedy nie było zwłok, które mogłyby udowodnić, że do niego doszło. Czaszkę i kręgi zlokalizowane na początku wykopalisk na dziedzińcu wysłano do laboratorium w celu stwierdzenia ich autentyczności. Ponieważ Berdella miał tak wiele dziwnych artefaktów w swoim sklepie i domu, trudno było określić, co jest prawdziwe, a co nie. Detektywi kontynuowali żmudne poszukiwania kości w oczekiwaniu na wyniki laboratorium. .

Obszerna dokumentacja dostarczona przez Berdellę skłoniła detektywów do skontaktowania się z osobami, których nazwiska były wymienione w prowadzonym przez niego dzienniku. Jednak zidentyfikowanie twarzy zawartych na zdjęciach okazało się w niektórych przypadkach trudne a czasem wręcz niemożliwe. Na niektórych zdjęciach nie było widać bowiem żadnej twarzy, nawet Berdelli.

Szyfry

Policja zaczęła rozszyfrowywać kod, którego Berdella używał podczas rejestrowania wydarzeń związanych z jego ofiarami. Został napisany w dość elementarnym i surowym stylu. Na przykład policja była w stanie szybko określić, że „BF” reprezentuje penetrację odbytu jego penisem, podczas gdy „Fing F” oznaczał użycie palca. Było dziesiątki odniesień do „F” w różnych konstelacjach, takich jak „marchew F” lub „ogórek F”, co oznaczało, że Berdella wkładał ogórki lub marchewkę do odbytu mężczyzn. Dzienniki zawierały inne równie niepokojące informacje dotyczące częstotliwości i dawkowania leków podawanych ofiarom oraz miejsca, w którym je wstrzykiwał .

Niektóre nazwiska były często wymieniane, więc detektywi rozpoczęli poszukiwania tych osób. Szybko ustalili, że informacje zawarte w dziennikach bezpośrednio odpowiadały datom i godzinom porwań młodych mężczyzn.

Mieszkańcy Kansas City zaczęli zdawać sobie sprawę, że był wśród nich seryjny morderca.

Pastor

Bob Berdella siedział w więzieniu w Jackson County. Dla własnego bezpieczeństwa został odizolowany w osobnym obszarze izby chorych. Osoby dopuszczające się wykorzystywania seksualnego, zwłaszcza homoseksualiści, są często ofiarami przemocy ze strony innych więźniów.

Obserwatorzy twierdzili, że Berdella wydawał się skruszony i być może nieco zamyślony. Odmówił rozmowy każdemu, kto w jego mniemaniu mógł przekazać otrzymane informacje policji lub mediom. Jedyną osobą z którą zgodził się rozmawiać był pastor, z którym się kiedyś zaprzyjaźnił. Nie chodziło o kwestie religijne, ale po prostu chciał się komuś zwierzyć.

Odpowiedzialny ekscentryk

Dzięki kontaktom w biznesie i latach spędzonych w Kansas City Berdella miał wielu znajomych, z których niektórzy byli jego przyjaciółmi. Ale wszystkim, którzy go znali, trudno było uwierzyć, że w mężczyźnie drzemie taki potwór. Niektórzy jego przyjaciele, nawet oskarżyli policję o wrabianie Roberta. Właściwie nikt w Kansas City nie chciał wierzyć, że istota ludzka jest zdolna do takiego zachowania, niezależnie od tego, czy była to Berdella, czy nie – zrujnowało to cały obraz tego spokojnego miasta na Środkowym Zachodzie.

Ta reakcja ludzi sprawiła, że ​​śledztwo było jeszcze bardziej zagmatwane. Policja nie miała zwłok i dlatego nie mogła udowodnić, że doszło do morderstwa. Przyjaciele i rodzina twierdzili, że Berdella był ekscentrykiem, a jednocześnie człowiekiem bardzo lubianym i odpowiedzialnym. Jego najgorszą cechą z punktu widzenia przyjaciół było to, że Berdella był protekcjonalny w kontaktach z kobietami lub ludźmi, których uważał za mniej kompetentnych niż on sam.

Po tygodniu od śledztwa detektywi wiedzieli, że muszą zidentyfikować osoby na zdjęciach, w tym te bez przedstawionych twarzy. Badali zatem zdjęcia, niejednokrotnie z pomocą samego Roberta. W tym samym czasie pobierano by próbki włosów Berdelli i wysyłano do analizy.

Przyznanie

Podczas oskarżenia Berdelli na sali sądowej sędziego Alvina Randalla, Berdella zaszokował wszystkich, przyznając się do winy morderstwa pierwszego stopnia. W końcu Berdella przyznał się do zamordowania i torturowania sześciu młodych mężczyzn w latach 1984 do 1987. Z niesamowitą zdolnością przypominania sobie szczegółów, opowiedział swoją przerażającą historię. Cieszył się tą chwilą w świetle reflektorów, gdy spowiadał się na sali sądowej, ponieważ znowu przejął kontrolę na sytuacją. On przemawiał, a reszta go słuchała.

Krojenie i pakowanie

Ciał jego ofiar nigdy nie znaleziono. Berdella twierdził, że rozczłonkował każde ciało za pomocą różnych narzędzi, takich jak piła łańcuchowa i noże. Berdella opowiedział, jak umieszczał ciała w wannie i wykonywał precyzyjne nacięcia w stawach łokciowych, kolanowych i pachwinach, aby umożliwić odpływ krwi z martwej ofiary. Następnie zapakował je do plastikowych worków na śmieci i zaciągnął na krawężnik, aby śmieciarze następnego dnia wywieźli na wysypisko. Berdella opowiedział na sali sądowej pełnej ludzi, w tym bliskich ofiar, jak obserwował zbieranie worków z krawężnika, aby upewnić się, że nikt im nie przeszkadza.

Układ

Prokuratura poszła na układ z oskarżonym, że jeśli przedstawi makabryczne szczegóły swoich zbrodni, nie będą wnioskować o karę śmierci. Tak też zrobił. Sędzia Vincent E. Baker uznał Boba Berdellę za winnego sześciu morderstw i skazał go na dwa dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Zabawki Boba

Psychiatra badający mężczyznę stwierdził, że Berdella cenił kontrolę i uważał się za ważnego. Chciał, aby jego ofiary były jego niewolnikami seksualnymi. Twierdził, że nigdy nie zabijał ich celowo. Istnieje teoria, że ​​mordercy wmawiają sobie, że ofiara jest istotą mniej ludzką. Taka percepcja daje zabójcy okazję do usprawiedliwienia swoich działań lub przynajmniej poczucia się mniej winnym. Berdella nazywał swoje ofiary „zabawkami”.

W przypadku Berdelli ofiarami byli młodzi mężczyźni z niewielkim lub żadnym wykształceniem. Większość ofiar utrzymywała się ze sprzedaży siebie i narkotyków. Najwyraźniej znajdowali się poniżej pozycji społecznej tak lubianego i odnoszącego sukcesy biznesmena, takiego jak Berdella. To właśnie ta mentalność doprowadziła Berdellę do groteskowych aktów tortur, którym poddawał swoje ofiary.

Dobry i uczciwy

Berdella bił swoje ofiary różnymi narzędziami i wstrzykiwał im narkotyki lub chemikalia. Aplikował środki żrące do otworów w ich ciałach. Mówi się, że nawet wepchnął uszczelkę do szyb do uszu swojej ofiary. Sodomizował ich na różne sposoby – swoim penisem i warzywami lub ręką. Jedna ofiara zmarła z powodu pęknięcia ściany odbytu po tym, jak Berdella włożył ramię głęboko w mężczyznę. W swoim wyznaniu Berdella bezdusznie nazwał to „pięścią F.”. Niektóre ofiary zmarły w wyniku uduszenia, inne z powodu przedawkowania narkotyków.

Berdella uważał, że był dobrym i uczciwym człowiekiem, któremu zdarzyło się zrobić złe rzeczy. Postanowił udowodnić publicznie tę teorię. Nienawidził, gdy jego imię było szargane w oczach opinii publicznej. Próbując odzyskać łaski opinii publicznej, Berdella otworzył fundusz powierniczy dla rodzin swoich ofiar, zarządzany przez wielebnego Rogera Colemana.

Dlaczego?

Berdella twierdził, że nie rozumie, dlaczego stał się seryjnym mordercą lub co w jego życiu przyczyniło się do jego zachowania. Bardzo się obraził i twierdził, że ludzie są niekompetentni, by sądzić, że on sam to rozumie. Zdecydowanie odrzucił twierdzenie, że miał do czynienia z satanizmem.

Berdella spędził tylko cztery lata w więzieniu stanowym w Jefferson City, MO, zanim zmarł na atak serca w wieku 43 lat 8 października 1992 r.

Zrozumienie

Przed śmiercią Dell Dunmire, milioner pochodzący z Punxsutawney w stanie Pensylwania, a następnie mieszkający na przedmieściach Kansas City, kupił cały dobytek Berdelli, w tym dom przy Charlotte Street z całym wyposażeniem i sklep. Dunmire twierdził, że nie interesują go te rzeczy poza tym, czuł, że rozumie Berdellę.

 

Autor: Kasia Magierska
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.