Let’s travel together.

Wrzeszczały gdy gwałcił i dusił ich matkę

0

28 kwietnia 1979 roku, Terry Chasteen wsadziła trójkę swoich dzieci do samochodu i udała się w drogę do domu opiekunki. Tego dnia kobieta musiała stawić się w pracy w sklepie spożywczym. Jadąc drogą 465, Terry zauważyła, że kierowca ciężarówki miga do niej światłami. Zjechała na pobocze, a po chwili podszedł do niej mężczyzna przedstawiający się jako Steven Judy. Powiedział, że wygląda na to, że tylna opona jest poluzowana. Zaproponował pomoc, a po wszystkim zajrzał pod maskę, mówiąc, że coś jest nie tak z awaryjnym hamulcem. W rzeczywistości wszystko było sprawne, a mężczyzna wyjął z silnika drut cewkowy, żeby auto nie odpaliło. Steven zaoferował  23-letniej Terry i jej dzieciom podwózkę i tym sposobem Terry, Misty (5), Mark (4) i Steven (3) znaleźli się w ciężarówce mężczyzny. W ciągu godziny cała czwórka została zamordowana przez 24- letniego Stevena Judy.

Ciało Terry zostało odnalezione jeszcze tego samego dnia. Była naga, a jej nogi i ręce były związane pasmami materiałów wyrwanymi z jej ubrań. Na głowie miała spodnie. Materiał dowodowy wykazał, że kobieta została zgwałcona i uduszona. Z pobliskiego potoku przeszukiwanego przez nurków, wyłowiono ciała dzieci. Cała trójka została utopiona. Podczas procesu, Steven zeznał, że po przejechaniu kilkudziesięciu metrów, zatrzymał samochód i skierował wszystkich w stronę potoku. Nakazał iść dzieciom ścieżką, kilkanaście metrów przed nimi. W tym momencie obezwładnił kobietę i zgwałcił, a kiedy  zaczęła krzyczeć podbiegły dzieci. Oświadczył, że stały wokół nich i wrzeszczały. W tym momencie udusił kobietę i wrzucił jej ciało do strumienia. Następnie wrzucił trójkę dzieci do wody jak najdalej od brzegu. Przez chwilę patrzył jak desperacko walczą z żywiołem, po czym odszedł.

Na pozór Steven Judy wydawał się nieszkodliwy. Był przystojny i czarujący. Lubił dzieci i one też go lubiły. A jednak był zdolny do wyrządzania zła.„To, co najbardziej na mnie wpłynęło, to świadomość, że w społeczeństwie jest wielu ludzi, którzy wyglądają tak normalnie i przyjaźnie jak on, a mimo to są równie niebezpieczni”–  mówił adwokat Harris. Kiedy Steven miał 13 lat, włamał się do domu kobiety, zgwałcił ją a następnie dźgnął nożem. Próbując odeprzeć jej obronę, odciął jej rękę toporem. Za ten brutalny atak spędził 6 miesięcy w ośrodku dla nieletnich. Stamtąd został przyjęty do Central State Hospital i zdiagnozowany jako seksualny psychopata. Po 3 latach został zwolniony i trafił pod opiekę swoich przybranych rodziców. W trakcie procesu Steven nakazał swoim prawnikom, aby nie przedstawiali żadnych dowodów na okoliczności łagodzące. Oświadczył przed sądem, że radzi im wydać wyrok śmierci, ponieważ nie ma wątpliwości, że przy pierwszej okazji zamorduje ponownie. Główny sędzia nigdy nie zapomni dnia, w którym głosował by skazać Stevena na karę śmierci:

„Popatrzył na mnie i powiedział:”Wiem gdzie mieszkasz i wiem, że masz córkę. Jeśli nie skażecie mnie na karę śmierci, pozabijam was wszystkich. Naprawdę chcę abyś dał mi karę śmierci, ponieważ pewnego dnia wyjdę na wolność, a nad twoją głową będzie wisieć czarna chumra”.

Po tych słowach wszyscy chcieli by Steven umarł i on sam w przeciwieństwie do innych zabójców, chciał umrzeć. Steven Judy został stracony na krześle elektrycznym 9 marca 1981 roku.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.