Let’s travel together.

Uzależniona od narkotyków toksykolożka, zainscenizowała samobójstwo męża inspirując się sceną z American Beauty

0

Kiedy wychodziła za mąż miała 25 lat. Już rok później wdała się w gorący romans, a kiedy okazało się, że prawda o jej wybrykach może ujrzeć światło dzienne, postanowiła zamordować.

Upadki i wzloty Kristin

Kristin Rossum urodziła się 25 października 1975 roku w stanie Tennessee w USA jako córka profesorów Ralpha i Constance Rossum. Miała dwóch młodszych braci i dorastała w stanie Kalifornia i Wirginia, ponieważ rodzina zawsze podążała za pracą ojca.

Jako nastolatka Kristin uczęszczała do szkoły z internatem dla dziewcząt i właśnie tam zaczęła eksperymentować z używkami. Zaczęła od papierosów, alkoholu i marihuany. Jak później przyznała, marihuana nie wywierała na niej wrażeń jakich oczekiwała, więc sięgnęła po metaamfetaminę, od której bardzo szybko się uzależniła. Miała wówczas 17 lat.

W 1995 r. Kiedy udało jej się w końcu wyjść na prostą i zerwać z nałogiem, przeniosła się do San Diego gdzie zapisała się na uniwersytet i poznała Gregory’ego De Villersa. Studia ukończyła w 1998 r. I to z wyróżnieniem, dzięki czemu dostała dobrą pracę na stanowisku toksykologa w biurze koronera. Niedługo później wyszła za Gregory’ego i wydawać się mogło, że widnieje przed nią świetlana przyszłość.

Niestety…Zanim para mogła świętować drugą rocznicę ślubu, Greg nie żył, a Kristin była za kratkami.

„Mój mąż popełnił samobójstwo”

6 listopada 2000 r. O godzinie 21:22  Kristin zadzwoniła pod numer alarmowy oznajmiając, że jej mąż Gregory de Villers popełnił samobójstwo. Operator numeru alarmowego poradził jej żeby przeprowadziła resuscytację krążeniowo-oddechową, ale jak twierdziła, mimo podjęcia próby udzielenia pierwszej pomocy, mąż nie oddychał. Kiedy na miejscu zjawili się sanitariusze i policja, stwierdzono zgon mężczyzny. Kristin zeznała, że tego dnia jej mąż był nieco otępiały/oszołomiony. Chorował na grypę i miał zażyć oksykodon (przeciwbólowy) i klonazepam (uspokajający).

Chronologia

Jak ustalono, o godzinie 7:42 Kristin zadzwoniła do pracy swojego męża i poinformowała o jego chorobie. Dom opuściła około 8:00 i udała się do laboratorium. Jej współpracownicy zauważyli, że była wyraźnie zdenerwowana, a kiedy myślała, że nikt nie widzi, płakała. Miejsce pracy opuściła w porze lunchu. Jeden z sąsiadów, widział jak wracała do domu. Była godzina 12:30 i on także zauważył, że jest bardzo zdenerwowana. Wbiegała po schodach i miała problem z otworzeniem drzwi kluczem, bo tak trzęsły jej się ręce.

Później tego popołudnia Kristin wróciła jeszcze do pracy i opowiadała koleżankom, że jej mąż jest chory i była w domu aby podać mu obiad. Zmianę skończyła o godzinie 19:30 i zgodnie z jej zeznaniami, kiedy wróciła do domu i zajrzała do sypialni, spostrzegła, że Gregory śpi. Udała się więc do łazienki by wziąć kąpiel.

„Kiedy wróciłam do sypialni, Greg wciąż spał. Zapaliłam więc lampkę nocną i pocałowałam go w czoło. Właśnie wtedy zorientowałam się, że jest zimny. Podniosłam kołdrę i zobaczyłam, że jego ciało jest obsypane płatkami róż, a wokół na prześcieradle leżą nasze ślubne zdjęcia i powyrywane, podarte kartki z mojego pamiętnika. Nie oddychał, a ja zrozumiałam, że popełnił samobójstwo. Kwiaty, których płatkami obsypał siebie i łóżko, pochodziły z bukietu, który mi kupił. To był tuzin czerwonych róż”.

 

Zdrada

Widok mężczyzny w pościeli pełnej płatków czerwonych róż, wprawił w zakłopotanie nawet śledczych. Scena ta łudząco przypominała scenę z filmu American Beauty, który jak się później okazało był ulubionym filmem Kristin

Pomimo twierdzeń kobiety o samobójstwie Gregory’ego jego rodzina, a zwłaszcza brat, który był z nim najbliżej, stanowczo temu zaprzeczali. Mężczyzna nigdy nie cierpiał na depresję i nie miał skłonności samobójczych. Mimo tego policja początkowo nie była chętna do wszczęcia śledztwa, a to dlatego, że Gregory miał jednak powody do odebrania sobie życia.

Mężczyzna odkrył, że jego żona ma romans, który rozpoczął się już rok po ślubie. Krótko po tym jak Kristin rozpoczęła pracę w biurze koronera, na stanowisko Kierownika Laboratorium Kryminalistycznego powołany został obywatel Australii- Michael Robertson. Żonaty mężczyzna od razu zwrócił uwagę na młodą panią toksykolog, a ich romans nie pozostał niezauważony. Niektórzy pracownicy obawiali się, że Kristin będzie traktowana priorytetowo. Jak się później okazało, romans nie był jedyną tajemnicą, którą odkrył Greg. Kristin wróciła do nałogu i zaczęła zażywać metaamfetaminę.

Mimo wszystko chciał ratować to małżeństwo, więc dał żonie wybór: Rezygnuje z pracy, albo powie jej szefowi o romansie i nałogu.

Otruty

Po tym jak śledczy uświadomili sobie, że autopsję Gregory’ego, który zgodnie z jej wynikiem zmarł na skutek przedawkowania oksykodonu i klonazepamu przeprowadził kochanek Kristin, wezwano innego koronera, a sprawę zaczęto rozpatrywać pod kątem zabójstwa.

Druga sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł na skutek zatrucia fentanylem ( syntetyczny środek przeciwbólowy i anestezjologiczny). Badanie na obecność fentanylu w rutynowych sekcjach  nie było wówczas standardem, ponieważ nie był to lek łatwo dostępny. Autopsja dowiodła także, że Gregory nie żył co najmniej od godziny przed przyjazdem karetki, ale wcześniej przez 6 do 12 godzin był nieprzytomny.

O stanie w jakim znajdował się przed śmiercią świadczył jego pęcherz, który zawierał 550 ml moczu. Zgodnie z oświadczeniami ekspertów przytomna osoba odczuwa potrzebę pójścia do toalety, gdy w pęcherzu znajduje się 150 ml, a gdy jest w nim zawartość 400 ml, można już odczuwać ból. Do tego mężczyzna miał odoskrzelowe zapalenie płuc, które spowodowane jest brakiem wydalania wydzieliny z płuc i często występuje u pacjentów będących w śpiączce.

Wszystko zaplanowała

W związku z nowymi dowodami w sprawie, w laboratorium, w którym pracowała Kristin przeprowadzono audyt, który wskazał, że brakowało 15 plastrów z fentanylem i 10 mg. roztworu do wstrzykiwań. Braki odnotowano także w ilości oksykodonu, klonazepamu i metaamfetaminy.

Kristin została oskarżona o morderstwo pierwszego stopnia. Nie przyznała się do winy, jednak do tego, że otruła męża syntetycznym opiatem, który od morfiny silniejszy jest o 80 % nie było wątpliwości. Kobieta szła jednak w zaparte i twierdziła, że jej mąż popełnił samobójstwo, ponieważ zrozumiał, że ich małżeństwo jest skończone.

Nie wiedziała jednak, że śledczy dysponują kolejnymi mocnymi dowodami, które zabezpieczono na jej służbowym komputerze. W dniach poprzedzających śmierć mężczyzny, Kristin poświęcała swój czas w sieci, na wyszukiwanie informacji dotyczących używania fentanylu. Znaleziono także zapis dowodzący, że ona i jej kochanek uczestniczyli w tygodniowej konferencji omawiającej jego stosowanie.

Winna

25 czerwca 2001 r. Siedem miesięcy po śmierci Gregory’ego, Kristin została aresztowana i oskarżona o morderstwo. 4 stycznia 2002 r. Jej rodzice wpłacili kaucje w wysokości 1,25 milionów ( na co poświęcili wszystko co mieli). Dzięki temu ich córka mogła oczekiwać na proces na wolności. W tym czasie Michael, któremu nie postawiono ostatecznie żadnych zarzutów, został zwolniony z pracy i wrócił do Australii.

Proces Kristin Rossum rozpoczął się w październiku 2002 roku, a już dwa miesiące później została skazana na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Kristin odsiaduje obecnie wyrok w więzieniu dla kobiet. Jej sprawie poświęcono kilka filmów oraz dwie książki: Poisoned Love i Deadly American Beauty.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.