Alayna Ertl była 5- letnią dziewczynką z Watkins w stanie Minnesota, która zniknęła z własnego domu, a później znaleziono jej ciało. Przerażające morderstwo wstrząsnęło społecznością, a wielu mieszkańców twierdziło, że nigdy nie wyobrażali sobie, że coś tak makabrycznego wydarzy się w tak bezpiecznym, małym miasteczku.
19 sierpnia 2016 r. Ojciec Alayny, Matthew Ertl i jego kolega współpracownik, a zarazem dobry przyjaciel rodziny, 25- letni Zachary Todd Anderson, udali się zagrać w softball. Po zakończonej grze Matthew zaprosił kolegę do domu, gdzie z kolacją czekała jego żona i dwójka dzieci. Zachary z chęcią przyjął propozycję.
Podczas wspólnego posiłku, mała Alyana była bardzo podekscytowana. Następnego dnia rodzina miała wybrać się na wycieczkę kamperem i dziewczynka nie mogła się doczekać. Pięciolatka była tym faktem tak przejęta, że kiedy nadeszła pora spania, ona wciąż chciała siedzieć z dorosłymi i opowiadać co przygotowała sobie na podróż. W końcu jej mama Kayla włączyła córce bajki, przy których ta wreszcie zasnęła.
Po raz ostatni mama widziała swoją córeczkę o 2:30 w nocy, kiedy zajrzała do jej sypialni i otuliła ją różowym kocem z wizerunkiem księżniczki Elsy z filmu Kraina Lodu. Był to ulubiony kocyk dziewczynki i nigdy się z nim nie rozstawała. Po tej czynności kobieta położyła się spać, a jej mąż i jego kolega rozmawiali przy piwie do 4:00 nad ranem, po czym udali się do łóżek.
Kiedy państwo Ertl wstali około godziny 8:30, aby szykować się do wycieczki odkryli, że ich córeczka zniknęła. Nigdzie nie było także Zacharego oraz samochodu Matthew’a i jego telefonu komórkowego. Początkowo małżeństwo założyło, że Zachary pojechał do sklepu i postanowił zabrać ze sobą na przejażdżkę ich córkę.
„Kiedy wierzysz, że ktoś jest twoim przyjacielem, nawet nie myślisz o takich sytuacjach, jak ta, które są złe” –mówiła później Kayla.
Czas jednak mijał, a po Alynay i Zacharym nie było śladu. O godzinie 9:56 rodzice dziewczynki zawiadomili policję. Amber Alert wydano już 3 godziny późnej o 13:12. 45 minut po tym jak komunikat o uprowadzeniu dziecka ukazał się w mediach z policją skontaktował się ojciec poszukiwanego mężczyzny. Okazało się, że Zachary dzwonił do niego wcześniej tego ranka, prosząc o pozwolenie na udanie się do rodzinnej, wiejskiej chatki w Motley. To właśnie tam, w wąwozie na terenie posiadłości odnaleziono skradziony samochód Matthew’a. Przeszukanie chatki ujawniło natomiast strzelbę z amunicją oraz pobrudzony krwią list pożegnalny, który leżał na stole w kuchni.
O 16:23 tego samego dnia, funkcjonariusze K-9 zlokalizowali poszukiwanego w odległości ćwierć mili od chatki. Stał po kolana w bagnie z pociętymi nadgarstkami. Mężczyzna nie był zaskoczony i oddał się w ręce policji, po czym wskazał miejsce, w którym ukrył córkę swoich przyjaciół…Nagie ciało Alayny zostało odnalezione na bagnach- W całości zanurzone w wodzie i przykryte zaroślami i gruzem. Tuż obok ciała leżał różowy kocyk.
Zgodnie z wynikami z sekcji zwłok dziewczynka została zgwałcona, a przyczyną śmierci było uduszenie i uraz głowy, który powstał na skutek uderzenia tępym narzędziem.
„Jesienią moja córeczka miała pójść pierwszy raz do przedszkola. Miała już nawet wybrany strój. Te ubrania wciąż wiszą na wieszakach w jej szafie, a buty poszły z nią do nieba”– mówiła zrozpaczona Kayla.
Na początku nabożeństwa żałobnicy wypuścili w niebo setki różowych i fioletowych balonów, aby oddać hołd Alaynie. Gdy balony wzbiły się w nocne niebo, odtworzono piosenkę „Let It Go” z ulubionego filmu Alayny „Frozen”.
2 marca 2018 r. Anderson przyznał się do zarzutu morderstwa pierwszego stopnia podczas popełniania przestępstwa o charakterze seksualnym pierwszego stopnia. Otrzymał wyrok dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego. Nie wyjaśnił swoich czynów.
Autor, Dorota Ortakci.