Trealaw, Walia. Siostra kobiety, która utopiła i spaliła swoją czteroletnią córkę, opisała, jak jej starsza siostra zmieniła się z radosnej, „zabawnej” uczennicy w „dziką” nastolatkę, która ostatecznie uwierzyła, że musi „poświęcić” swoje dziecko. Swoje przekonania postanowiła poprzeć czynami 8 czerwca 2018 roku.
Tiffany, 30 lat, opisała swoją siostrę jako radosną, kochającą Biblię młodą dziewczynę, którą „ubóstwiała”. Powiedziała: „Była moją starszą siostrą i patrzyłam na nią z podziwem. Była zabawna i dobrze nam się układało, mimo różnicy wieku.”
Rodzinne koszmary
Rodzinę dziewczyn w 1990 roku dotknęła tragedia, kiedy to ojciec Tiffany i ojczym Carly, Yusef Abdullahi, został niesłusznie skazany za morderstwo Lynette White.
Jako jeden z tzw. Cardiff Three, pan Abdullahi, wraz ze Stephenem Millerem i Tonym Parisem, został uznany winnym morderstwa 20-letniej prostytutki, którą znaleziono martwą w Butetown, 14 lutego 1988 roku. Tych trzech mężczyzn zaprzeczyło swojemu udziałowi w sprawie, a ich wyroki zostały unieważnione w 1992 r., po tym jak odkryto, że policja zastraszała podejrzanych i zmusiła do przyznania się do winy. Abdullahi zmarł 19 lat później, w wieku 49 lat, a w 2003 r. Jeffrey Gafoor, jeden z klientów pani White, przyznał się do zabójstwa i odbywa karę dożywotniego więzienia.
Przeszłość
Jak opowiada Tiffany, Carly jako nastolatka „zeszła z dobrych torów” i mimo że była inteligentną dziewczyną, przestała chodzić do szkoły: „Zaczęła mocno imprezować, gdy miała 15 lat i już nigdy nie przestała. Wódka, kokaina, cokolwiek, ona używała tego – cały czas. Czas, który powinna była poświęcać na naukę, ona wolała spędzać z mężczyznami w szybkich samochodach.” Tiffany opowiedziała, że później, gdy urodziła się Amelia, próbowała wspierać swoją starszą siostrę i starała się wypełnić luki pozostawione przez Carly. Powiedziała: „[Ona] pozostawała u mnie cztery, może pięć nocy w tygodniu. Byłam naprawdę blisko z Amelią. Traktowałam ją tak, jakby była moją własną córką, naprawdę. Amelia miała najmilsze serce. Nienawidziła gdy ktoś był nieszczęśliwy. Była taka pełna miłości i zawsze szczęśliwa i uśmiechnięta. Myślę, że była najlepszym dzieckiem, jakie kiedykolwiek żyło. Ale Carly chciała tylko imprezować. Była szalona.”
Czas wracać do domu
Noc z 7 na 8 czerwca 2018 roku, Tiffany spędziła z 36-letnią Carly i Amelią w swoim mieszkaniu, w Tonyrefail. W tym czasie Carly wypiła dwie puszki piwa Foster’s, tańczyła i śpiewała piosenki. Po jakimś czasie, oznajmiła córce, że czas wracać do domu. Gdy wychodziła, powiedziała do Tiffany: „’Jestem z Ciebie naprawdę dumna, Tiff. A teraz, pożegnaj się z Amelią.”
Tiffany: „Wtedy nie zastanawiała się nad tym za bardzo, ale teraz wspomnienie tego przyprawia mnie o dreszcze.” Kilkanaście godzin póżniej, Tiffany otrzymała „szalony” telefon od Carly z prośbą o pomoc. Podczas rozmowy, starsza siostra powiedziała: „Amelia musiała umrzeć, aby mogła zmartwychwstać.”
Po przybyciu do domu siostry, Tiffany stanęła przed mrożącym krew w żyłach widokiem. Widokiem, który będzie ją prześladować do końca życia. „Nie mogę pozbyć się widoku tej biednej dziewczynki z mojej głowy. Widziałam tylko jej zwęglone stopy wystające spod kocyka. To nie miało sensu. Wszyscy byliśmy razem zeszłej nocy i wszystko było w porządku.”
Jak się później okaże, wieczorem 8 czerwca sąsiedzi, słyszeli „spanikowany” głos dziecka krzyczącego „mama, mamuś, mamusiu….”.
Aresztowanie
Jak się okaże, 4-letnia Amelia Brooke Harris została najpierw utopiona w wannie, a następnie spalona na stoliku do kawy poza jej ogrodem. Tego samego dnia, Carly została aresztowana.
Podczas dwudniowego procesu, sąd usłyszał o tym jak Carly była przekonana, że „anioły” kazały jej utopić czteroletnią córeczkę w wannie, a następnie spalić jej ciało na stoliku do kawy w ogrodzie, po to by „ocalić świat”. Psychiatra dokonujący oceny stanu oskarżonej, powiedział, że uważa, iż 38-latka cierpi na schizofrenię paranoidalną, oraz, że miała „absolutne przekonanie”, że postąpiła słusznie. Oskarżona, jak powiedział, wierzyła, że „siedem duchów Bożych” weszło w jej ciało i już wcześniej tego samego roku i miała halucynacje wzrokowe i dotykowe związane z numerem siedem.
Carly Ann Harris została uznana za niewinną morderstwa jej córki, Amelii Brooke Harris z powodu niepoczytalności. Carly została wysłana, na bezterminowy pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Po wyroku ławy przysięgłych, sędzia Simon Picken powiedział, że Carly zostanie przeniesiona do „odpowiedniej” placówki psychiatrycznej jak najbliżej domu i to „jak najszybciej”.
Reakcja rodziny
Jednak Tiffany, nie zgadza się z wyrokiem, ani twierdzeniem, że jej siostra cierpiała na schizofrenię paranoidalną w okresie poprzedzającym śmierć Amelii: „Nie wierzę, ani przez sekundę nie wierzyłam, że słyszała głosy, a nawet że była obłąkana w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Nigdy nie zachowywała się jakby była szalona. Powiedziałabym nawet, że była bardziej zdrowa niż ktokolwiek, kogo znam. To jest mądra kobieta i dobra aktorka.”
Przemawiając na schodach gmachu sądu Newport Crown Court, matka oskarżonej, Jacquie Harris opowiedziała o tym, jak straciła zarówno córkę, jak i wnuczkę, ale stwierdziła jednocześnie, że jej córka nie jest „potworem”: „Jestem bardzo zdruzgotana. Straciłam Amelię i Carly. Straciłam swoje życie. Uważam, że to słuszny werdykt, a sędzia był przyzwoity i miły. Zrobił to, co słuszne.”
Niedowierzanie
Kiedy Tiffany rozmawiała z siostrą kilka tygodni po wydaniu wyroku, Carly była już w szpitalu. Kobieta siedziała wtedy na swoim szpitalnym łóżku, jedząc zamówiony na wynos posiłek. Zszokowana siostra powiedziała: „Nie mogłam w to uwierzyć. Ona ma łazienkę i duży telewizor na ścianie. To jest chore. Powinna być za kratkami przez resztę swoich dni, a nie delektować się kurczakiem w wygodnym pokoju z telewizorem i łazienką. Jasne, to nie przywróci Amelii do życia, ale może uda się dać tej małej dziewczynce trochę sprawiedliwości. Gdzie jest w tym sprawiedliwość dla Amelii? Ona umarła na próżno.”
Autor: KaMa.