Let’s travel together.

Twierdził, że gdy pozbawiał życia swojego 5-letniego brata, myślał, że zabija goblina. Werdykt: niewinny!

0

17-letni Cody Metzker-Madsen powiedział, że gdy pozbawiał życia swojego 5-letniego adopcyjnego brata, był w świecie fantazji i myślał, że zabija goblina….

Cody Metzker-Madsen od niedawna mieszkał w domu Julie i Dona Coolmanów w Logan w stanie Iowa. W tamtym czasie państwo Coolman wychowywali również własne dzieci, a pod ich dach wkrótce trafił jeszcze 5-letni Dominik Elkins.

Cody

Biologiczna matka siedemnastolatka, Peggy Madsen, przyznała później w sądzie, że gdy była w ciąży z Codym, to w przez pierwsze 3 miesiące zażywała metamfetaminę. Narkotyki brała codziennie i w dużych dawkach. Kobieta stwierdziła, że opiekowała się synem, aż do siódmego roku życia, ale nie umiała poradzić sobie z jego dziwnym zachowaniem: chłopiec miał swoich wymyślonych przyjaciół i uważał się za Power Rangera. Gdy kobieta uznała, że nie da rady dłużej wychowywać swojego dziecka, oddała go pod opiekę państwa. Nie jest jasne jakie były jego dalsze losy, aż do chwili adopcji przez państwo Coolmanów.

Dominik

Drugim z adoptowanych chłopców był Dominik Elkins. Barbara Kunch, matka Dominika, umieściła syna w systemie opieki zastępczej, ponieważ miał poważne problemy z zachowaniem, a ona nie wiedziała, jak sobie z nim poradzić. Pięciolatek wpadał w niekontrolowane napady złości i fizycznie znęcał się nad innymi. Chłopiec najpierw trafił na terapię, która zdecydowanie pomogła opanować jego agresywne zachowanie, a następnie został umieszczony pod opieką Coolmanów.

Gra

31 sierpnia 2013 roku, Cody wyszedł na podwórko przy domu Coolanów aby się pobawić ze swoim młodszym bratem Dominikiem. Jakiś czas później, starszy z chłopców przybiegł do domu mówiąc, że jego brat nie żyje. Rodzice adopcyjni udali się we wskazane przez Cody’ego miejsce i odkryli zakrwawionego, nieprzytomnego Dominika leżącego na dnie wąwozu niedaleko ich domu. Natychmiast wezwano karetkę, ale chłopcu nie można było już pomóc. Sekcja zwłok wykazała, że ​​zmarł z powodu licznych urazów głowy zadanych tępym narzędziem oraz utonięcia.

W swoim świecie

Początkowo nastolatek twierdził, że widział zamaskowaną, złowieszczą postać w wąwozie. Powiedział, że często widywał tą „wpatrującą się w niego” osobę i że tylko on mógł ją zobaczyć. To ona miała stać za zabójstwem jego brata. Później Metzker-Madsen opowiedział zupełnie inną historię, według której grał z bratem grę, w której gobliny walczą z ludźmi. Scena, którą odgrywali przypominała zdaniem Cody’ego tą z gry wideo Skylanders, w którą siedemnastolatek z zamiłowaniem grywał. Powiedział, że udał się do swojego świata, który ma nieco inne kolory i zapachy niż świat rzeczywisty i jest to świat, do którego tylko on może wejść.

Król goblinów

W pewnym momencie ujrzał armię „podstępnych, zielonych, brzydkich, małych stworzeń”. Gdy pojawił się przed nim „król goblinów”, ten wdał się z nim w walkę na śmierć i życie. Podczas walki, wepchnął postać do wąwozu: „Pamiętam, jak go zaatakowałem i uderzyłem w twarz” powiedział Metzker-Madsen. Gdy oboje znajdowali się w wąwozie, wepchnął głowę przeciwnika do wody, która wypełniała jego dno. W między czasie złapał jedną ręką leżącą obok cegłę i zaczął nią zadawać ciosy w głowę goblina jednocześnie przytrzymując ją pod wodą: „Zacząłem wpychać jego głowę do wody i waliłem go cegłą” powie przed sądem nastolatek. Gdy ten nie dawał już oznak życia, Cody zorientował się, że zamiast przerażającego przywódcy goblinów, przed nim leży jego adopcyjny brat Dominik.

Nigdy bym go nie skrzywdził

Podczas rozprawy, Cody wypowiedział się o Dominiku w następujący sposób: „Nie jestem zabójcą. Kochałem tego malucha, nigdy bym go nie skrzywdził.”, a jego obrońcy próbowali bronić oskarżonego uzasadniając jego czyny niepoczytalnością. Twierdzili, że w chwili zabójstwa nastolatek nie odróżniał dobra od zła.

Prokuratorzy zauważyli jednak, że Metzker-Madsen po dokonaniu zbrodni był w stanie doprowadzić rodziców do ciała brata co ich zdaniem obalało teorię o niepoczytalności sprawcy. Dodatkowo podnieśli fakt, że do tej pory chłopak przedstawił kilka historii, dotyczących tego dlaczego Dominik zmarł. Ten zaś tłumaczył, że wynikało to z tego, że musiał opowiadać różne wersje ze względu na to jaki znak widniał na czołach przesłuchujących go ludzi. Znaki te sugerowały mu, komu może zaufać i powiedzieć prawdę.

Dowody

Oskarżenie przedstawiło także dowód w postaci wyników badań DNA pobranego z odzieży Cody’ego, którą miał na sobie tamtego dnia. Ubrania były pokryte krwią, a po jej zbadaniu ustalono, że należała do ofiary.

Po przeanalizowaniu wszystkich dowodów i opinii specjalistów, w listopadzie 2014 roku sędzia uznał Cody’ego za niewinnego morderstwa z powodu udowodnionej niepoczytalności. Nie oznacza to jednak, że wyszedł na wolność. Nastolatek trafił pod opiekę Iowa Medical and Classification Center in Coralville, gdzie będzie przetrzymywany na więziennym oddziale medycyny sądowo-psychiatrycznej..

„Podczas tego procesu sąd otrzymał obszerne dowody dotyczące historii zaburzeń Metzkera-Madsena takich jak epizody epilepsji, zachowania opozycyjne, deficyty uwagi, kłamstwa, wiara postaci ze świata fantasy i możliwych halucynacji. To młody człowiek, który nigdy nie był zdrowy psychicznie. (Metzker-Madsen) stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla innych, a pośrednio dla siebie, ze względu na swoje ograniczone funkcjonowanie i niestabilność nastroju”.

Do końca życia

Zgodnie z prawem stanu Iowa, Cody może być przetrzymywany w zakładzie, dopóki nie zostanie uznany za niestwarzającego zagrożenia dla życia i zdrowia swojego i innych. Zdaniem sądu, prawdopodobnie przez całe swoje życie będzie musiał pozostawać w „wysoce ustrukturyzowanym i bezpiecznym środowisku” .

„Ogólnie rzecz biorąc, już do końca życia będzie wymagał nadzoru.”  powiedział sędzia.

Niedługo po umieszczeniu go w placówce, Metzker-Madsen został oskarżony o napaść po tym, jak ugryzł jednego z tamtejszych strażników.

Cody Metzker-Madsen nadal przebywa na oddziale psychiatrycznym i istnieją niewielkie szanse, aby mógł kiedyś wyjść na wolność.

Autor, KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.