Let’s travel together.

Tajna teczka, Białe Piaski i nieśmiertelnik. Czy film ma związek z zaginięciem żołnierza?

0

Szeregowy Justin Burgwinkel wstąpił do armii amerykańskiej latem 1990 roku. Jego celem było dostać się do elitarnej formacji US Army, zwanej Rangers, ale zanim spełnił swoje marzenia, został usunięty ze swojego stopnia po aresztowaniu za kradzież w sklepach. Następnie został wysłany do Fort Ord niedaleko Monterey w Kalifornii, gdzie został kucharzem tamtejszych żołnierzy.

Iolanda

W sierpniu 1992 roku, podczas jednej z przepustek, Justin poznał studentkę informatyki, Iolandę Antunes, która mieszkała w Santa Clara. Para szybko się w sobie zakochała, a Justin starał się ją odwiedzać tak często, jak mógł. Wkrótce regularnie pokonywał dzielące ich 80 mil aby ją odwiedzić. Po jakimś czasie Iolanda zaczęła dostrzegać niepokojące zmiany w zachowaniu jej partnera… Justin wydawał się mieć sekretne życie. Tak opisała zachowanie Justina:

„Nagle po prostu przerywał to, co robiliśmy i po prostu mówił:„ Przepraszam. Ale muszę pojechać do Monterey i spotkać się z kilkoma ludźmi. Ale niedługo wracam. Powiedziałam wtedy: „Tak po prostu? Niespodziewanie?'” Odpowiedzi nie otrzymała. „A potem stawał się bardziej tajemniczy:„ Nie mogę ci powiedzieć, naprawdę nie mogę… nie mogę teraz z tobą o tym rozmawiać. Robię coś, co wiesz, coś w rodzaju sekretu i nie mogę ci tego wyjawić.”

Teczka

Po trzech latach w Ford Ord Justin został przeniesiony do Fort Lewis w stanie Waszyngton. Minęły ponad dwa miesiące, zanim mógł wziąć dwutygodniowy urlop i odwiedzić Iolandę. Kobieta wspomina, że zachowanie Justina stawało się coraz dziwniejsze: „Justin zawsze miał przy sobie teczkę… Był przy tym bardzo tajemniczy. On nigdy jej nie otworzył przy mnie. Pewnego razu nachyliłam się i spojrzałam przez ramię, żeby zobaczyć, co robi. To było dziwne, jedyne co robił z tą teczką, to właściwie wyjmowanie kawałków papieru i niszczenie ich. Po prostu rozdzierał je na małe, malutkie kawałeczki”.

W cokolwiek Justin był zamieszany, wydawało się, że wymyka się spod kontroli. Pewnego dnia Iolanda znalazła go samego w salonie, szlochającego. Gdy go zapytała co się dzieje, odpowiedział, że lepiej żeby nie wiedziała.

Telefon

Pewnej nocy, gdy Justina nie było w domu (wyszedł na miasto z przyjaciółmi) Iolanda odebrała dziwny telefon. Dzwoniący przekazał jej wiadomość do Justina: „Misja zakończona”. Kobieta poprosiła dzwoniącego o wyjaśnienie, co ma na myśli. W odpowiedzi usłyszała „Po prostu mu powiedz – misja dobiegła końca”, po czym się rozłączył.

Kiedy Iolanda przekazała Justinowi wiadomość, zareagował źle, wpadł w szał i biegał po mieszkaniu krzycząc: „Cholera! Cholera!” Kobieta zapytała partnera, z kim, lub z czym jest związany, a on odpowiedział: „Nie chcesz wiedzieć”.

Dezerter

Niedługo później Justin wrócił do Fort Lewis i kupił dwa pistolety oraz ponad 100 sztuk amunicji. Problem w tym, że nie pojawił się w swojej jednostce na czas i został zgłoszony jako AWOL ( Absent Without Official Leave, pol. dezerter).
Ale Justin nie wysilał się zbytnio, żeby się ukryć. Po kilku dniach pojawił się z powrotem w mieszkaniu Iolandy. Kobieta nalegała, aby ten zadzwonił do swoich rodziców, a oni z kolei prosili, żeby skontaktował się z bazą.
Justin zadzwonił więc do bazy i powiedział, że wróci. Ale mężczyzna nigdy już nie wrócił do Fort Lewis. Zamiast tego został u Iolandy i wznowił swoje tajne wycieczki do Ford Ord.

Białe piaski

Partnerka była już coraz bardziej zaniepokojona zachowaniem Justina i naciskała go o wyjaśnienie. Chciała zrozumieć, chciała mu pomóc, ale on odesłał ją do obejrzenia White Sands, trzymającego w napięciu filmu o przepełnionym intrygami światowym przemycie broni. Justin oznajmił, że gdy zobaczy ten film, zrozumie wszystko. Nie chciał zdradzić nic więcej, a pewnego dnia opuścił mieszkanie Iolandy i już nigdy nie wrócił.

Nieśmiertelnik

12 czerwca, Justin po raz kolejny opuścił mieszkanie Iolandy, rzekomo kierując się do Fort Ord. Nigdy więcej go nie widziano. Trzy miesiące później znaleziono jego samochód porzucony na terenie motelu przy plaży niedaleko Monterey. Nazwisko Justina nigdy nie widniało na liście gości motelu. W bagażniku samochodu nie było już broni Justina, ale zamiast tego znajdowała się tam jego tajna teczka, kluczyki do samochodu, portfel, karty kredytowe i wojskowy dowód tożsamości. Wśród tych wszystkich rzeczy znaleziono również wojskowe nieśmiertelniki Justina, które przypomniały Iolandzie o pewnym dziwnym incydencie.

„Kiedyś jechaliśmy jego samochodem, a Justin spojrzał na swoje nieśmiertelniki i powiedział:„ Wiesz, do czego one służą? ”. Nie byłam pewna więc, spytałam: „Nie, nie, po co? Do czego one służą?”.  A on mówi: „Cóż, kiedy żołnierz umiera, wkładają mu go między zęby, aby można go było zidentyfikować. Jeśli kiedykolwiek je zobaczysz, wiesz, gdy będą gdzieś leżeć, to znaczy, że nie żyję.”

Bez śladu

Od 12 czerwca 1993 roku, do dnia dzisiejszego Justin Burgwinkel uważany jest za zaginionego. Nikt nigdy nie zgłosił domniemanej obserwacji mężczyzny, a w sprawie (oficjalnie) nigdy nie pojawiły się żadne ślady ani tropy.

Czy Justin Burgwinkel rzeczywiście nie żyje? Czy zginął podczas jakiejś tajnej akcji? A może po prostu uciekł? Czy może cierpiał na jakieś poważne zaburzenia? Popełnił samobójstwo?

Do rodziny i przyjaciół zaczęły docierać plotki, że Justin prawdopodobnie został zamordowany z powodu powiązań z wywiadem wojskowym. Inni uważają, że Justin uciekł z wojska i wymyślił tę dziwną historię rodem z filmu, aby zatuszować swoje zniknięcie. Jego sprawa pozostaje nierozwiązana.

This slideshow requires JavaScript.

Autor: KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.