Let’s travel together.

Tajemnica porzuconego sklepu. Co się stało z zaginioną 31 lat temu kobietą?

0

4 lutego 1990 roku, 26-letnia Deborah Deann Poe zniknęła z pracy, podczas nocnej zmiany w sklepie na stacji benzynowej. Po 31 latach nadal nie wiadomo co się stało z kobietą, a okoliczności jej zaginięcia są tak niepokojące, że nadal spędzają sen z powiek policji zajmującej się jej sprawą.

Deborah

Deborah dorastała w północnej Wirginii niedaleko Waszyngtonu, a do Orlando przeniosła się w październiku 1989 roku. Kobieta wynajmowała dom wraz ze współlokatorką, a przy tym marzyła o kupnie swojego domu i założeniu własnej firmy cateringowej. W chwili zaginięcia Deborah pracowała na dwóch stanowiskach: za dnia w dziale sprzedaży detalicznej gazety Orlando Sentinel, a nocami (pięć razy w tygodniu) w sklepie na stacji benzynowej Circle K na rogu Hall Road i Aloma Avenue.

Dwie zmiany

Kiedy Deborah dostała pracę na pełny etat w Orlando Sentinel, jej chłopak i rodzina nalegali, aby zakończyła pracę w Circle K, tłumacząc, że ta praca niesie za sobą duże niebezpieczeństwo, a z drugiej strony, ich zdaniem kobieta pracowała za dużo, przez co nie miała czasu na odpoczynek. Deborah nie dała się jednak przekonać, w związku z czym, jej chłopak Scott Iaggi podjął pracę u jej boku na nocnej zmianie. Kobieta nie była zadowolona z tego obrotu spraw i powiedziała mu, że nie ma potrzeby, aby i on zarywał noce, oraz że nie potrzebuje, jego ochrony przez cały czas.

Zniknięcie

3 lutego, o godzinie 23.00 Scott opuścił swoją zmianę w Circle K. Dwie godziny później, około godziny 1.00 (następnego dnia) przyszedł na stację, aby sprawdzić czy wszystko w porządku. Nie zauważył wtedy, aby coś było nie tak, więc wrócił do domu. O godzinie 3 nad ranem, znajoma Debory, która akurat przejeżdżała obok stacji, widziała Deborah, która stała za ladą. Ta sama znajoma, wpadła na stację o godzinie 3.50, ale po kobiecie nie było już śladu. Sklep był otwarty, fartuch kobiety leżał starannie poskładany i ułożony na ladzie, a kasa była zamknięta. Nigdzie nie było widać śladów włamania ani walki. Ze sklepu nic nie zginęło, pieniądze oraz cała reszta znajdowały się na swoim miejscu. Nie brakowało niczego, za wyjątkiem kasjerki.

Samochód

Po tym niepokojącym odkryciu, kobieta wezwała policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze znaleźli czerwoną toyotę Debory stojącą z tyłu na parkingu. Samochód był zamknięty, a klucze do niego, dokumenty i pieniądze znaleziono w torebce, która kobieta zostawiła za ladą. Obok torebki znajdowały się dokumenty związane z zakupem domu, karton mleka czekoladowego oraz filiżanka kawy. W związku z tym, że nie zniknęły pieniądze ani żaden towar, wyglądało to tak, jakby sklep został po prostu opuszczony.

Świadek

Policja dotarła do świadka, który odwiedził sklep między godziną 3:15 a 3:30 rano. Pewna kobieta weszła do Circle K po paczkę papierosów. Ku jej zdziwieniu, zamiast pracownika w fartuchu, za ladą stał wysoki młody mężczyzna w czarnej koszulce z logo zespołu metalowego Megadeth. Zakładając, że jest on pracownikiem, podeszła do niego i poprosiła o papierosy. Jednak mężczyzna wyraźnie nie posiadał większej wiedzy na temat papierosów, ani towaru jaki znajdował się w sklepie i trzeba było mu wskazać konkretną rzecz, którą kobieta chciała kupić. Mężczyzna bez problemu obsługiwał kasę i dalsze czynności wykonał z całkowitym spokojem. Na koniec, wręczając jej papierosy dodał: „Wiesz, naprawdę nie powinnaś palić”.

Megadeth

Kobieta pomogła sporządzić portret pamięciowy mężczyzny. Nieznajomy miał od 19 do 25 lat, sięgające do ramion, ciemne włosy i ciemne oczy. Na palcu jednej z rąk miał sporej wielkości sygnet z czaszką i druciany kolczyk z krzyżem na prawym uchu. Co najważniejsze, na parkingu przy stacji widziano zaparkowaną czarną furgonetkę, której boki pokryte były malunkami przedstawiającymi logo zespołu Megadeth. Mężczyzna stał się głównym podejrzanym w sprawie, a na pewno był osobą, która posiadała kluczowe informacje na temat zaginięcia kobiety. Mimo częstych apelów policji i upublicznieniu jego wizerunku, nigdy nie udało się go zidentyfikować.

Tropy

Do poszukiwań kasjerki włączono psy tropiące, które wskazały na dwa miejsca. Jeden z psów poprowadził na chodnik w pobliżu stacji. Natomiast drugi podążył za jej zapachem na tyły sklepu, a następnie przez wysoki drewniany płot do parkingu przy kompleksie apartamentowców Shoals. Tam trop się urywa, co doprowadziło detektywów do przypuszczenia, że ​​Deborah dobrowolnie weszła do zaparkowanego tam pojazdu lub została do niego wciągnięta.

Ale kto chciałby porwać życzliwą i pracowitą Deborah Poe?

Nagi napastnik

Szybko stało się jasne, że charakter pracy Debory czynił ją łatwym celem dla potencjalnego porywacza. Młoda, atrakcyjna kobieta pracująca samotnie w nocy na stacji benzynowej, w czasach, gdy kamery monitoringu były rzadkością, była często nękana przez natarczywych. Bardzo niepokojący incydent miał miejsce zaledwie dwa tygodnie przed jej zniknięciem, kiedy to nieznajomy, nagi mężczyzna wpadł do Circle K i przeszedł przez ladę w stronę Deborah. Mężczyzna gonił ją po wnętrzu sklepu, potem wybiegł za kobietą na zewnątrz, gdzie podążał za nią wokół dystrybutorów. Na szczęście, kasjerce udało się wbiec z powrotem do sklepu i zamknąć drzwi przed napastnikiem. Nie wiadomo jednak czy ten incydent miał związek z jej zaginięciem.

Podejrzani

W ciągu następnych kilku lat detektywi przyglądali się wielu podejrzanym, ale nigdy nie byli w stanie żadnego z nich oskarżyć. Jednym z nich był były chłopak Deborah, z którym zerwała, ponieważ uważała go za niestabilnego psychicznie. W 1998 roku detektywi skupili się na pewnym człowieku, który ciągle mówił o zniknięciu Deborah, ale w pewnym momencie zamilknął i nie chciał z nikim o tym rozmawiać.

Detektywi wciąż poszukują tajemniczego „Megadeth Mana”, który po 31 latach i setkach wskazówek nigdy nie został zidentyfikowany. Czy rzeczywiście był zamieszany w uprowadzenie Debory, czy był to po prostu niezwykły zbieg okoliczności, że był tam w sklepie, za ladą, kilka minut po tym, jak ją ostatnio widziano?

31 lat później

W związku z otrzymanymi wskazówkami, w marcu 2002 roku, policja i ochotnicy przeszukali obszar znajdujący się w odległości około 3 kilometrów od stacji benzynowej podejrzewając, że znajdą tam zwłoki Debory. Niestety, lub „stety” bez efektu.

31 lat od jej tajemniczego zniknięcia ze stacji Circle K, Deborah Poe nie została odnaleziona, ani nie znaleziono żadnego śladu mogącego pomóc ustalić miejsce jej pobytu.

Jak myślisz, co się stało z Deborah Poe?

This slideshow requires JavaScript.

Autor: KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.