Let’s travel together.

Szokujące zbrodnie Williama Bonina, część I

0

William Bonin urodził się w Willimantic, w stanie Connecticut, 8 stycznia 1947 r., jako drugi z trójki braci. Robert i Alice Bonin, rodzice Williama, byli alkoholikami. Ale to nie był jedyny nałóg ojca. Robert był nałogowym hazardzistą, który fizycznie znęcał się zarówno nad żoną, jak i dziećmi. Bonin i jego bracia byli poważnie zaniedbywani jako dzieci i często byli karmieni i ubierani przez współczujących sąsiadów. Ponadto bracia byli często oddawani pod opiekę dziadka, skazanego już wcześniej za molestowanie dziecka. Dziadek molestował matkę Williama, gdy ta była dzieckiem i nastolatką, i wiadomo też, że wykorzystywał seksualnie swoich trzech wnuków.

Sierociniec

W 1953 r. Alice Bonin, umieściła swoich synów w sierocińcu, aby chronić swoje dzieci przed przemocą fizyczną ich ojca. Ten sierociniec był znany z surowej dyscypliny stosowanej wobec podopiecznych, zarówno w przypadku drobnych, jak i poważnych naruszeń regulaminu. Kary, jakie nakładano na wychowanków tej placówki były przerażające, np ciężkie pobicia, podtapianie w zlewach wypełnionych wodą. Chociaż Bonin później swobodnie rozmawiał o wielu aspektach swojego dzieciństwa i młodości, odmówił opowiadania o swoich wspomnieniach z sierocińca poza ujawnieniem faktu, że zgodził się na stosunek seksualny ze starszymi kolegami, pod warunkiem, że najpierw skrępują jego ręce. Bonin pozostawał w sierocińcu do dziewiątego roku życia, potem, wrócił do rodziców i mieszkał w Mansfield .

Powrót do domu

W wieku 10 lat Bonin został aresztowany za kradzież tablic rejestracyjnych pojazdów. Miał na sumieniu jeszcze inne drobne przestępstwa. Podczas pobytu w tym więziennym ośrodku dla nieletnich, był wielokrotnie ofiarą przemocy fizycznej i seksualnej. Jego oprawców było kilkoro, w tym dorosły mężczyzna. Cztery lata później, w 1961 r., rodzice Bonina zdecydowali się na przeprowadzkę do Kalifornii. Rodzina Boninów osiedliła się w skromnym domu na Angell Street w mieście Downey. Wkrótce potem zmarł ojciec Bonina. Przyczyną zgonu była marskość wątroby.

Wiatr w żagle

Po przeprowadzce, Bonin molestował zarówno swojego młodszego brata, jak i kilkoro dzieci z sąsiedztwa. Wiele z tych dzieci zostało zwabionych do domu Bonina obietnicą picia alkoholu, a wszystkie jego znane ofiary były młodsze od niego. Oprócz tych aktów molestowania, młody Bonin był znany z popełnienia kilku rozbojów, drobnych i większych kradzieży. Wkrótce po ukończeniu szkoły średniej w 1965 roku Bonin zaręczył się; do zaręczyn w dużej mierze doszło na polecenie jego matki, która wierzyła, że ​​perspektywa małżeństwa stłumi homoseksualizm jej syna.

W armii

W tym samym roku, w którym ukończył szkołę, Bonin wstąpił do United States Air Force ( USAF ), Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych. Później służył przez pięć miesięcy w czynnej służbie na wojnie w Wietnamie, jako strzelec powietrzny. Podczas tej służby, spędził ponad 700 godzin na walce i patrolowaniu. Bonin miał później twierdzić, że jego doświadczenia w Wietnamie zaszczepiły w nim przekonanie, że ludzkie życie jest przeceniane.

Pewnego razu, będąc pod ostrzałem wroga, zaryzykował własne życie, aby uratować życie zranionemu lotnikowi. Za ten czyn Bonin otrzymał medal w uznaniu jego waleczności. Bonin później twierdził, że zaangażował się w konsensualne relacje seksualne zarówno z mężczyznami, jak i kobietami w Wietnamie. Później przyznał się także do napaści seksualnej na dwóch żołnierzy w okresie ofensywy Tet.

Bonin służył trzy lata w lotnictwie USA, zanim otrzymał honorowe absolutorium w październiku 1968 r. Po zwolnieniu, Bonin powrócił do Downey, aby zamieszkać z matką. Wkrótce potem poślubił swoją narzeczoną; para wkrótce się rozwiodła.

Pierwsza ofiara

Nie trwało długo, zanim Bonin uległ swoim demonom. Jego pierwsza znana interakcja z prawem pod kątem przemocy seksualnej, miała miejsce w 1969 roku, kiedy został oskarżony o molestowanie seksualne pięciu chłopców w hrabstwie Los Angeles. W każdym przypadku Bonin porywał chłopców do samochodu, a następnie zakładał kajdanki i sodomizował. Skazany za napady, Bonin został uznany za „psychicznie nieuporządkowanego przestępcę seksualnego” i zamiast zostać osadzony w więzieniu, stał się pacjentem w szpitalu stanowym Atascadaro.

Diagnoza

Był badany przez kilku neurologów, psychiatrów i psychologów, ale nie wiadomo, jakie leczenie zalecono w związku z tego chorą psychiką. Bonin nie pamiętał o seksualnym wykorzystywaniu w dzieciństwie. Lekarze podejrzewają, że stłumił bolesne wspomnienia. „Istnieje wiele danych wskazujących na to, że Bonin był regularnie wykorzystywany seksualnie jako dziecko”, napisał psychiatra, który badał Williama.

Lekarze odkryli szereg innych anomalii fizycznych i psychicznych: uszkodzenie mózgu w obszarze, który, jak się uważa, powstrzymuje gwałtowne, impulsywne zachowania; choroba afektywna dwubiegunowa i kilka niewyjaśnionych blizn na głowie i plecach. Lekarze twierdzili, że Bonin nie może wyjaśnić pochodzenia tych blizn. Pięć lat później, Bonin został zwolniony ze szpitala państwowego, reszta kary uległa zawieszeniu na okres próbny pięciu lat.

Wypuszczony na wolność Bonin, nadal był praktykującym pedofilem, ale jeszcze nie zabójcą. To się miało jednak szybko zmienić.

David McVicker

W ostatni dzień wakacji w 1975 roku David McVicker wybrał się na przejażdżkę w kierunku plaży Huntington. Miał 14 lat. Bonin zaproponował McVickerowi przejażdżkę.
„Był całkiem fajny – nie było w nim nic dziwnego” – McVicker opowiada o pierwszym wrażeniu jakie wywarł na nim Bonin. Gdy Bonin zaczął namawiać młodego chłopca na seks, wtedy McVicker poprosił go o zatrzymanie samochodu. William wyciągnął broń, pojechał na odludzie i tam brutalnie zgwałcił chłopca. Bonin zaczął dusić McVickera jego własną koszulką – tej samej metody Bonin później użyje do zabicia kilku swoich ofiar. McVicker, krztusząc się, myślał, że umrze. Kiedy McVicker krzyknął, Bonin uwolnił go i ku zdumieniu McVickera „przeprosił za duszenie”.
Po kilkoma względami atak na McVickera był wyjątkowy, to pierwsze, był to ostatni gwałt Bonina, który nie zakończył się morderstwem, po drugie, tamtego dnia, pierwszy i ostatni raz Bonin przeprosił za swoje zachowanie.

This slideshow requires JavaScript.

Następstwa

McVicker, po dziś dzień, odczuwa skutki przestępstwa Bonina. Czuje się brudny i zawstydzony. To brud, którego nie da się zmyć. O tym co wydarzyło się tamtego dnia, opowiedział tylko swojemu najlepszemu przyjacielowi. Jego matka nigdy nie chciała usłyszeć szczegółów. Szkoła nie miała już dla niego znaczenia i rzucił szkołę w tym samym roku. Uczęszczał potem do liceum dla dorosłych, ale nigdy nie otrzymał dyplomu. Gdy egzekucja Bonina była bliska, McVicker powiedział, że dręczyły go koszmary przypominające gwałt. „Czasami budzę się krzycząc” – powiedział McVicker. „Wyobraź sobie, że idziesz spać i zostajesz zgwałcony 10–12 razy w ciągu nocy”.

Kara

McVicker poszedł na policję i na podstawie jego zeznań Bonin został skazany za lubieżne postępowanie i odesłany do więzienia. Siedział około trzech lat za kratkami. Bonin został zwolniony z więzienia w Kalifornii w 1978 r. Niecały rok po zwolnieniu z więzienia za atak McVickera, Bonin znów znalazł się za kratkami. Został zabrany przez funkcjonariuszy hrabstwa Orange podczas napadu na 17-letniego autostopowicza.

The Freeway Killer

Krótko po wypuszczeniu Bonina z więzienia, rozpoczęły się zabójstwa popełniane przez „diabła”, którego media nazwały „zabójcą z autostrady”The Freeway Killer. Pod koniec 1979 r. w Południowej Kalifornii zapanowała panika. Rodzice bali się wypuścić swoje dzieci z domu i wydawało się, że policja była bezsilna, nie umieli powstrzymać okrutnego zabójcy, który lubił gwałcić, dusić i dźgać. Freeway Killer mógł swobodnie działać.

Marcus Grabs

Jako pierwszy umarł student z Niemiec o nazwisku Marcus Grabs. 17-latek był na „wycieczce z plecakiem” przez Stany Zjednoczone. Marcusa ostatni raz widziano gdy podróżował autostopem po malowniczej autostradzie Pacific Coast Highway w Newport Beach w dniu 5 sierpnia 1979 r.

Ostatnim błędem jaki chłopak popełnił w swoim życiu, było wejście do samochodu Williama Bonina. Jak podaje policja, Bonin i jego przyjaciel, Vernon Butts, między godziną 18 a 22, uprowadzili Marcusa, sodomizowali, pobili i zabili, po czym zostawili jego nagie ciało w kanionie Malibu. Chłopiec był dźgnięty ponad 70 razy nożem. Martwy chłopiec, odnaleziony został z żółtą nylonową liną na szyi, a kostki miał związane przewodem elektrycznym. Później William opowiadał, że zabił Marcusa Grabsa w akcie samoobrony, choć jest mało prawdopodobne, aby to wyjaśnienie było prawdziwe.

 

Zapraszamy do zapoznania się z drugą częścią historii o okrutnych morderstwach i gwałtach Freeway Killera. Drugą część znajdziecie klikając w poniższy link:

Szokujące zbrodnie Williama Bonina – część II

Autor: KaPaMa
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.