Let’s travel together.

Rodzina znika bez śladu na biwaku – siedem miesięcy później znaleziono ich zwłoki.

0

Richard Cowden (28), jego żona Belinda (22), ich dzieci, David (5) i Melissa (5 miesięcy) i pies Droopy, pojechali na kemping w góry Siskiyou w pobliżu Carberry Creek, Copper w stanie Oregon, od 30 sierpnia do 1 września 1974 roku, w weekend Święta Pracy.

Siedem miesięcy później, w kwietniu 1975 r. ich ciała odkryto około 7 mil (11 km) od  kempingu. Sprawa pozostaje nierozwiązana i została opisana jako jedna z najbardziej tajemniczych historii zabójstwa w historii Ameryki.

Rodzina Cowden mieszkała w White City, w stanie Oregon. Richard pracował jako kierowca ciężarówki przy transporcie drewna. Pojechali na kemping ich furgonetką Forda z 1956 roku.

Weekend na kempingu

Rodzina Cowden uwielbiała obozować, ale początkowo nie planowali biwakować tego weekendu. Richard miał zabrać ładunek żwiru do ciężarówki i spędzić weekend pracując. Niespodziewanie jego ciężarówka się zepsuła, więc zamiast pracy, postanowił zabrać rodzinę w góry Siskiyou na wycieczkę.

W niedzielę 1 września, dzień po przyjeździe, około godziny 9 rano, Richard i David udali się pieszo do Copper General Store, aby kupić mleko. Dokonali zakupu, wyszli ze sklepu i wrócili na kemping. To był ostatni raz kiedy widziano rodzinę Cowden.

Niepokój

Tego wieczoru matka Belindy, która mieszkała niespełna 1,5 km od kempingu, spodziewała się, że rodzina wpadnie na obiad w drodze do domu. Nie pokazali się jednak, więc kobieta udała się na kemping, żeby sprawdzić, czy coś się stało. Kiedy przyjechała na miejsce, nie było śladu po rodzinie Cowden, a ich Ford stał zaparkowany przy obozowisku.

Klucze do pojazdu, znajdowały się na stoliku turystycznym. Na ziemi leżała plastikowa miska pełna zimnej wody dla psa, a torebka Belindy leżała na stoliku. Przy obozowisku stała torba z pieluchami i kuchenka turystyczna oraz w połowie opróżniony karton mleka, ten, który zakupili wcześniej w sklepie.  Przybory kuchenne należące do rodziny, spoczywały na pniu drzewa a wędki stały oparte o drzewo. Drogi zegarek i portfel Richarda leżały na ziemi. Kobieta znalazła też otwartą paczkę papierosów, marki którą paliła Belinda. Samochód wyglądał na nietknięty a w jego wnętrzu znajdywały się ubrania należące do rodziny, brakowało jedynie kostiumów kąpielowych.

Zgłoszenie

Po odczekaniu około godziny, matka Belindy opuściła obozowisko, aby powiadomić o zaistniałej sytuacji władze. Niedługo po tym, na miejsce przybył szeryf, żołnierze i policja stanowa dystryktu Oregon. Oficerowie przeszukiwali okolicę do momentu aż zapadł zmrok i zrobiło się tak ciemno, że nic już nie widzieli. Porucznik Mark Kezar, który kierował sprawą, stwierdził później, że śledztwo zostało wszczęte dzień później, ze względu na brak oznak, że na kempingu mogło dojść do przestępstwa.

Następnego ranka, 2 września, znaleziono psa Cowden’ów, basseta, Droopy, drapiącego w drzwi frontowe sklepu Copper General Store.

This slideshow requires JavaScript.

Poszukiwania

Poszukiwania Cowden’ów były jednymi z największych w historii Oregonu i zajmowały policję stanową i lokalną, Służbę Leśną Stanów Zjednoczonych, Gwardię Narodową Oregonu, a także setki ochotników. Służba leśna USA przeszukała 25 mil dróg i szlaków otaczających kemping, a helikoptery użyte do poszukiwań były wyposażone w podczerwień. Pomimo tak dużego wysiłku poszukiwaczy, poza psem nie znaleziono żadnego śladu rodziny. Oficjalne przeszukiwanie okolicy, zostało zawieszone 7 września, ale przyjaciele i krewni rodziny spędzili wiele weekendów i sporą część wakacji na poszukiwaniach.

Fakty

Rodzina Cowden miała niewielkie długi, nie mieli żadnych kredytów, a Richard zarabiał wystarczająco dużo pieniędzy, by utrzymać rodzinę. Wydawało się więc mało prawdopodobne aby dobrowolnie zniknęli. Jeśli zostało popełnione wobec nich jakieś przestępstwo, nie miało ono charakteru rabunkowego a przemawia za tym fakt pozostawienia wartościowych przedmiotów, takich jak portfel, zegarek itp. W pobliskim potoku nie znaleziono ich ciał, co wykluczało przypadkowe utonięcie. Co zatem stało się z rodziną Cowden? Kezar i jego koledzy byli zaskoczeni.

Odkrycie

12 kwietnia 1975 roku, siedem miesięcy po zniknięciu rodziny, dwaj poszukiwacze złota wędrujący po lesie, w pobliżu Carberry Creek, odkryli rozkładające się ciało dorosłego mężczyzny. Zwłoki były przywiązane do drzewa na stromym zboczu, około 7 mil od obozowiska Cowden’ów. Po przybyciu na miejsce policji, w pobliskiej, małej jaskini znaleziono ciało dorosłej kobiety, dziecka oraz niemowlęcia. Wejście do jaskini zastawiono kawałkami skał. Pozytywnej identyfikacji ciał, jako rodziny Cowden dokonano na podstawie dokumentacji dentystycznej.

Sekcja

Sekcja zwłok ujawniła, że ​​Belinda i 5-letni David zmarli w wyniku ran postrzałowych dokonanych z broni  kalibru 0,22, natomiast Melissa zmarła z powodu poważnego urazu głowy. Patolog sądowy nie był w stanie ustalić przyczyny śmierci Richarda Cowdena.

Władze brały pod uwagę możliwość, że Richard mógł zamordować własną rodzinę a później siebie. W tym celu detektywi przeczesali okolicę w poszukiwaniu broni palnej lub innego typu broni. Jeśli Richard rzeczywiście byłby odpowiedzialny za śmierć swojej rodziny i własne samobójstwo, gdzieś musiałoby się znajdować narzędzie zbrodni. Nigdy nie znaleziono broni ani nawet najmniejszej wskazówki, która mogłaby dać policji punkt zaczepienia.

Rekonstrukcja zdarzeń

Władze uznały, że po powrocie Richarda i Davida z zakupów, czwórka obozowiczów  wybrała się popływać w pobliskiej rzece Carberry Creek. Niedługo potem, prawdopodobnie przed południem, rodzina była obserwowana, najprawdopodobniej przez kogoś, kogo nie znali. Kezar wysunął hipotezę, że prawdopodobnie zostali uprowadzeni, zmuszeni do wejścia na strome zbocze i tam zamordowani.

Świadkowie

Pewna rodzina z Los Angeles, w Kalifornii przyjechała na rzeczony kemping o godzinie 17:00, 1 września i podczas wieczornego spaceru po parku, byli świadkami, jak dwóch mężczyzn i kobieta parkują w pobliżu furgonetką. Powiedzieli: „Zachowywali się tak, jakby czekali na nasz wyjazd, i szczerze mówiąc, denerwowali nas, więc ruszyliśmy dalej”.

Na podstawie miejsca odnalezienia ciał Belindy i dzieci w jaskini, porucznik Kezar podejrzewał, że osobą odpowiedzialną za zbrodnię był lokalny mieszkaniec, który znał okolicę i lokalizację jaskini. Po odnalezieniu szczątków rodziny, pewien mieszkaniec Grants Pass, który zgłosił się do poszukiwań na ochotnika, powiedział policji, że przeszukał jaskinię, w której znaleziono Belindę i dzieci, we wrześniu 1974 roku. Mężczyzna jest pewien, że wtedy nie było tam ciał, jaskinia była pusta. Aby potwierdzić tę historię, policja kazała mu zaprowadzić ich do jaskini, którą przeszukiwał; była to ta sama jaskinia, w której znaleziono ciała.

Little

Jednym z podejrzanych w sprawie był Dwain Lee Little (seryjny morderca i gwałciciel), nigdy jednak nie został oskarżony o dokonanie tych morderstw. Policja stanowa ustaliła, że Little przebywał w pobliżu Carberry Creek, w weekend w Święto Pracy. Od maja 1974 roku, mężczyzna przebywał na zwolnieniu warunkowym.

Policja uznała, że ​​dwaj mężczyźni i kobieta z furgonetki, widziani 1 września na kempingu,  to Little i jego rodzice. Ich pojazd odpowiadał opisowi podanemu przez świadków. Little i jego rodzice zaprzeczali by posiadali jakiekolwiek informacje na temat zaginięcia Cowden’ów.

Floyd Forsberg, więzień, który kiedyś dzielił celę z Dwayn’em Little, twierdził, że ten przyznał się do morderstwa Cowdenów. Pomimo „obszernych” dowodów poszlakowych , Little nigdy nie został oskarżony o morderstwo rodziny Cowden.

Następstwa

Ojciec Richarda Cowdena popełnił samobójstwo kilka miesięcy po odkryciu zwłok jego syna. Policja wykluczyła jego udział w sprawie.

Kto i dlaczego zamordował Cowden’ów? Sprawa śmierci rodziny Cowden pozostaje do dzisiaj nierozwiązana

Autor: KaPaMa
Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.