Let’s travel together.

Radik Tagirov- Dusił gdyż uznał, że jest to humanitarne, a sama śmierć nie jest bolesna

0

Volga Maniac– Tak przez lata nazywano niezidentyfikowanego seryjnego mordercę, który w latach 2011-2012 pozbawił życia 32 bezbronne staruszki. Chociaż zbrodnie popełniano w okręgach federalnych Wołgi i Uralu, uderzając w co najmniej w dwanaście miast (min. Kazań, Niżny Nowogród, Iżewsk, Ulijanowsk), śledczy byli przekonani, że stoi za nimi jedna i ta sama osoba, a to za sprawą podobieństw, które je łączyły.

Wzbudzał zaufanie

Ofiarami seryjnego mordercy padały samotne kobiety w wieku od 75 do 90 lat, z których większość mieszkała w niewielkich, niedrogich i wybudowanych w latach 60 apartamentowcach wzdłuż Wołgi. Zakładano, że przebiegły sprawca dostawał się do mieszkań staruszek, podając się, za pracownika opieki socjalnej bądź majsterkowicza. Wpuszczony do środka rzucał się na ofiary i dusił je gołymi rękami albo tym co akurat miał pod ręką ( pasek od szlafroka, sznurek od żelazka, czy poszewka na poduszkę).

Profil

Po dokonaniu morderstwa bez pośpiechu plądrował mieszkanie, zabierając ze sobą gotówkę oraz kosztowności. Jedna z kobiet przeżyła atak, ale niestety nie była w stanie podać opisu napastnika, ponieważ była niewidoma. Jego wygląd poznano dopiero 26 września 2012 r. Kiedy został schwytany przez kamerę, która była zainstalowana przed mieszkaniem jednej z ofiar. Na podstawie nagrania stworzono portret pamięciowy. Oszacowano, że zabójca w ciemnej kurtce z kapturem, czarnych spodniach i sportowych butach, mógł mieć od 20 do 35 lat i około 175 centymetrów wzrostu, szczupłą budowę ciała i niesłowiański wygląd. Zakładano, że mógł pochodzić z Tatarstanu i najprawdopodobniej podczas swojego terroru studiował niedaleko Kazania.

Nagroda

Niedługo później morderstwa ustały tak szybko i gwałtownie jak się zaczęły. Śledczy nie wykluczali, że osoba za nie odpowiedzialna mogła przebywać w więzieniu, lub nie żyć. By to ustalić, w 2013 r. Wyznaczono nagrodę w wysokości 1 miliona rubli za informacje korzystne dla śledztwa. W tym samym roku postawiono także hipotezę, że morderca może ukrywać się w obwodzie sachalińskim ( Obwód ma powierzchnię 87 100 kilometrów kwadratowych).

W kolejnych latach nastał spokój, aż do 2017 r. Kiedy to  25 i 27 marca zamordowano dwie starsze kobiety. W sprawie aresztowano 37- letniego mieszkańca Kazachstanu i chociaż domniemywano, że Wołgomaniak został schwytany, szybko to wykluczono. Wtedy też za pomoc w schwytaniu poszukiwanego mordercy znad Wołgi, podniesiono nagrodę pieniężną z 1 miliona rubli do 3 milionów (około 32 800 euro).

Ślusarz

Do aresztowania doszło dopiero trzy lata później, 1 grudnia 2020 r. Dzięki żmudnej i systematycznej pracy policji, która przeprowadziła ponad 10 000 testów genetycznych, które przeanalizowały wszystko, od genotypu napastnika po odciski stóp znalezione na śniegu.

Wołgomaniakiem okazał się mieszkaniec miasta Kazań, imieniem Radik Tagirov. Przed aresztowaniem 38- latek prowadził spokojne życie, pracując jako ślusarz i mieszkając z dwójką dzieci i dziewczyną. Radik Tagirov, który nie miał żadnej historii przemocy czy agresji. W 2009 r. Był jedynie karany za drobne kradzieże, przyznał się do 25 morderstw, ale raporty sugerują, że całkowita liczba jego ofiar może wynosić 32, co czyni go jednym z najbardziej płodnych seryjnych morderców w Rosji.

Mordował z głodu

Zapytany, dlaczego zaczął swój szał, odpowiedział, że wszystko to wydarzyło się spontanicznie. Był bezrobotny i rozpaczliwie potrzebował pieniędzy, ponieważ nie miał nawet na jedzenie. Szukał swoich ofiar w miejscach publicznych takich jak sklepy czy apteki i podążał za nimi do domu, zawsze celując w kobiety samotne. Tłumaczył, że zabijał osoby starsze ponieważ i tak były one u schyłku życia. Dusił gdyż uznał, że jest to humanitarne, a sama śmierć nie jest bolesna.

Zapytany o to, dlaczego nie mógł po prostu rabować i pozostawiać staruszki przy życiu, wyjaśnił:

„Z jakiegoś powodu nie umiem tego wyjaśnić”

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.