Przez rok woziła martwą siostrzenicę w samochodzie. Obok dziewczynki znaleziono zwłoki jej brata.

28 lipca 2021 roku policja z Maryland dokonała makabrycznego odkrycia podczas rutynowej kontroli drogowej. Zdarzenie miało miejsce w Essex w hrabstwie Baltimore, gdzie około godziny 23:00 funkcjonariusze zatrzymali „podejrzany” pojazd, który okazał się należeć do 33-letniej Nicole M. Johnson. Gdy policjanci otworzyli bagażnik jej samochodu, byli oszołomieni…

Nicole Johnson od jakiegoś czasu opiekowała się dwójką dzieci jej siostry. Matka dzieci, Dachelle Johnson zostawiła u niej siedmioletnią córkę Joshlyn Johnson i jej pięcioletniego syna Larry’ego O’Neal. Kobieta w tamtej chwili przyznała, że nie radzi sobie z opieką nad nimi i postanowiła poprosić o pomoc siostrę. Po jakimś czasie kobieta rzekomo prosiła siostrę o to, aby zwróciła jej pociechy, jednak ta nie się nie zgodziła.

Matka obu kobiet i babcia dzieci, LaQuata O’Neil ostatni raz widziała wnuki na w czasie Świąt Bożego Narodzenia w grudniu 2019 roku. Dzieci były wyraźnie niedożywione, w związku z czym O’Neil występowała wielokrotnie z prośbą o interwencję w domu dzieci u lokalnych władz oraz opieki społecznej. Babcia dzieci próbowała również na własną rękę odebrać dzieci swojej córce i jej siostrze wyczuwając grożące maluchom zagrożenie ze strony matki i ciotki. Niestety, jej walka nie przyniosła żadnych efektów.

W maju 2020 roku, zdaniem Johnson miało dojść do pierwszej tragedii. Pewnego dnia Joshlyn, Larry i ich ciotka zatrzymali się w gospodzie przy autostradzie Pulaski, gdzie kobieta w przypływie złości uderzyła siostrzenicę, a ta upadając uderzyła się w głowę. Dziewczynka rzekomo zmarła na miejscu. ​​Johnson dokładnie opowiedziała policjantom jak umieściła ciało swojej siostrzenicy w walizce, a następnie woziła jej szczątki w samochodzie. Jeśli chodzi o Larry’ego to zdaniem kobiety w okolicach maja 2021 roku chłopiec miał wypadek, w wyniku którego stracił przytomność i już nigdy się nie obudził. Nicole umieściła więc  jego ciało w plastikowej torbie i położyła w bagażniku obok jego zmarłej siostry.

W nocy 28 lipca 2021 roku samochód Nicole Johnson zwrócił uwagę funkcjonariuszy, którzy zauważyli, że jego tablice rejestracyjne są nieaktualne. Podczas gdy jeden z policjantów zajrzał do wnętrza samochodu, wyczuł silny nieprzyjemny zapach, którego nie mógł pomylić z niczym innym. Mężczyzna zażądał, aby kobieta otworzyła bagażnik, ale ta początkowo odmawiała wykonania tej czynności. Funkcjonariusz oświadczył wtedy, że jej samochód tak czy inaczej musi zostać odholowany na parking, ponieważ nie może poruszać się po drogach z nieważnymi tablicami rejestracyjnymi. Wtedy Nicole zgodziła się otworzyć bagażnik, a oczom policjanta ukazała się walizka, na której powierzchni znajdowało się mnóstwo robaków. Silny zapach rozkładu, który był wyraźnie wyczuwalny teraz się nasilił, a walizka niewątpliwie była jego źródłem. Po otwarciu walizki mężczyzna z przerażeniem odkrył, że w jej wnętrzu znajdują się ludzkie szczątki. Kobieta oświadczyła wtedy, że zwłoki należą do jej siostrzenicy, a obok walizki znajduje się worek z drugimi zwłokami.

Nicole natychmiast została aresztowana i postawiono ją w obliczu kilku zarzutów, w tym dwóch zarzutów znęcania się nad dziećmi, które doprowadziły do ich ​​śmierci. Sekcja zwłok wykazała, że 7-letnia dziewczynka ważyła 18 funtów, a jej brat 21 funtów. Oficjalna przyczyna śmierci nie została ustalona. Johnson obecnie pozostaje w areszcie, bez możliwością wyjścia za kaucją.

„To naprawdę był druzgocący incydent – ​​taki, który nie tylko zaszokował naszą społeczność do głębi, ale znacząco wpłynął na naszych funkcjonariuszy patrolowych, techników kryminalistycznych i detektywów. Jestem wdzięczna, że wstrząsające szczegóły tej sprawy zostały tak szybko odkryte, co zaowocowało sprawnym zakończeniem tej tragedii. Chciałbym pochwalić wszystkich naszych członków Departamentu Policji hrabstwa Baltimore, którzy pracowali niestrudzenie podczas tego śledztwa, aby wymierzyć sprawiedliwość tym niewinnym, młodym ofiarom.” powiedziała komendantka policji hrabstwa Baltimore, Melissa Hyatt.

Babcia Joshlyn i Larry’ego wypowiedziała się na temat tej ohydnej zbrodni w jednym z wywiadów. O śmierci swoich ukochanych wnuków dowiedziała się z Facebooka. LaQuata O’Neil mówi, że matka dzieci wyjechała z Ohio do Baltimore około dwa lata temu, a wkrótce po przybyciu do Maryland poprosiła swoją siostrę, aby zajęła się jej dziećmi. Kobieta publicznie potępiła obie swoje córki, a śmierć wnuków opisuje jako koszmar, z którego nie potrafi się obudzić.

„Mogła je po prostu zostawić u mnie, ja bym zabrała oba te dzieciaki” powiedziała LaQuata O’Neil. Zrozpaczona babcia powiedziała, że ​​matka dzieci nie jest ofiarą i że miała wybór. Kobieta odradzała jej pozostawienie dzieci pod opieką siostry. „Powiedzą, że jest ofiarą, ale nie jest, nie jest, nie jest!” powiedziała O’Neil.

Ojciec dzieci od kilku lat odsiadywał wyrok w więzieniu i twierdzi, że nie miał pojęcia jaka jest ich sytuacja. Mężczyzna po wyjściu na wolność rzekomo miał zamiar ubiegać się o opiekę nad nimi. Dachelle ubolewa nad swoją stratą: „Nigdy nie zobaczę swoich dzieci z powodu błędu, który popełniłam, ufając mojej siostrze. Chciałbym móc to cofnąć, ale nie mogę.”

„Cały departament policji hrabstwa Baltimore smuci się wraz ze społecznością z powodu niewypowiedzianej straty, którą jest śmierć dwojga niewinnych dzieci” powiedziała komendantka policji hrabstwa Baltimore, Melissa Hyatt. „Śledztwo w sprawie tej okropnej zbrodni nie zakończy się, dopóki winni nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności”. Medical Examiner’s Office twierdzi, że nadal pracują nad ustaleniem przyczyny śmierci obojga dzieci.

Autor, KaMa.