Let’s travel together.

„Przepraszam, nie mogę przylecieć, całuję Was Ania” Co ukrywa mąż? Zaginiona Polka/USA

0

Ania Maciejewska, mieszkała w Chester w Pensylwanii ze swoim mężem i synem. 10 kwietnia 2017 roku, o godzinie 9:45 rano kobieta opuściła w pośpiechu dom, udając się do pracy. Anna pracowała w Voya Financial w Chester, około 10 mil od jej domu. Jednak tego dnia, w pracy się nie pojawiła, nie wróciła też do domu i do dnia dzisiejszego nie wiadomo, co się z nią stało.

Kim jest Anna

W dniu zaginięcia Ania Maciejewska miała 43 lata. Opisano ją jako białą kobietę o wzroście 5 stóp i 4 cali, z niebieskimi oczami, brązowymi włosami z jasnymi pasemkami, ważącą około 160 funtów. Anna uważana jest za niezwykle miłą i wysoce inteligentną osobę. Kobieta mieszkała w Stanach Zjednoczonych od około 20 lat i była żoną Allena Goulda i matką 4-letniego Jędrusia.

Według znajomych i rodziny swojego syna “kocha ponad wszystko” i nigdy nie opuściłaby go z własnej woli, a takie nagłe zniknięcie bez słowa komentują „To do niej niepodobne.”

Zaginięcie

Ostatnią osobą, która widziała Annę, jest jej mąż Allen. Tutaj zaczynają się pewne rozbieżności jeśli chodzi informacje jakie oferują nam różne źródła. Niektóre z nich podają, że zaginięcie Anny zgłosił jej pracodawca 11 kwietnia, a inne, że 12 kwietnia. Według jeszcze innych doniesień, ​to jej mąż zgłosił zaginięcie 12 kwietnia.

Zdaniem policji, Allen zeznał, że jego żona tego ranka wychodziła do pracy „w panice”, śpiesząc się na rzekome zebranie w pracy. Współpracownicy, jednak twierdzą, że tego dnia, nie było żadnego ważnego spotkania, a jedynie, codzienne 15-minutowe spotkanie. 10 kwietnia Anna miała wrócić do pracy po tygodniowej nieobecności. 3 kwietnia kobieta wysłała wiadomość sms do pracy z informacją, że źle się czuje i poprosiła o 7 dni wolnego. W Voya Financial pracowała od 19 lat i zdaniem współpracowników nie pojawienie się w pracy bez uprzedzenia było do niej nie podobne; opisywali ją jako sumienną i rzetelną pracowniczkę.

Wiadomości

Z końcem marca, Anna ze swoim synkiem miała się udać do Polski. Okazją ku temu były 80-te urodziny jej ojca. 27 marca kobieta poinformowała bliskich w Polsce, że przyleci tam na 4 dni. Ale już następnego dnia, napisała wiadomość sms, że ma pilną pracę do wykonania i w związku z tym, przyleci dzień później. Tego samego dnia, wieczorem Ania potwierdziła tę informację podczas rozmowy telefonicznej z rodzicami. 29 marca bliscy Anny otrzymali od niej dziwną i niepokojącą wiadomość: „Przepraszam, nie mogę przylecieć, całuję Was Ania”.

Urodziny

30 marca, w dniu swoich urodzin, ojciec Ani otrzymał od córki wiadomość sms. We wiadomości zawarte były życzenia: „Tatusiu życzę Ci wszystkiego najlepszego, kochamy ciebie bardzo Ania, Allen i Jędruś”. To nie było w stylu jego córki. Anna miała dobry i stały kontakt z rodzicami i fakt, że ostatni raz rozmawiali z nią 28 marca, a w urodziny ojca wysłała jedynie wiadomość było bardzo niepokojące.

Na brak kontaktu skarżyły się również jej dwie koleżanki z Polski. Kobiety regularnie pisały do siebie wiadomości, a od 29 marca Ania nie dawała znaku życia.

Depresja

W dniu zaginięcia kobieta prawdopodobnie zabrała ze sobą portfel, nie wzięła natomiast paszportu, co według policji wyklucza wersję o podróży zagranicznej. Ania nie miała przy sobie lekarstw, które powinna zażywać w związku z depresją na którą chorowała w ostatnich miesiącach przed zaginięciem. Ustalono, że Polka była pod opieką lekarza i rzekomo czuła się coraz lepiej.

Depresja Anny mogła być związana z utratą dziecka, jej mama opowiada: “W ubiegłym roku córka była w ciąży i bardzo się z tego powodu cieszyła. Niestety, poroniła na jesieni i bardzo to przeżyła, jak każda matka w takiej sytuacji”. 

Pełna entuzjazmu

Anna udzielała lekcji angielskiego dorosłym Polakom, w polskiej szkole w Lakewood. Dyrektorka szkoły opowiada: „Była zawsze uśmiechnięta, pełna entuzjazmu, śledziła wszystko, co się działo w szkole. Niedawno miała nowe pomysły na temat organizacji ciekawych spotkań dla dzieci i młodzieży”.  W szkole kobieta pojawiła się ostatni raz 24 marca.

Samochód

Zaginiona poruszała się Audi A4 z 2011 r., w kolorze granatowym z tablicami stanu Pensylwania, o numerach HTF-2919. Auto Anny zostało znalezione niecały miesiąc później, 8 maja przy osiedlu Charlestown Meadows w Malvern, tj. około 3,2 km od domu kobiety. W samochodzie znaleziono jakieś przedmioty osobiste Ani Maciejewskiej, jednak policja nie zdradza na temat żadnych szczegółów.

Nie jest też jasne, jak długo samochód stał na parkingu. Kluczyki do pojazdu nie znajdowały się w środku ale rzekomo ktoś w Malvern znalazł kluczyk do Audi podobny do tego, który miała Anna, i przekazał go policji.

Poszukiwania

Po odkryciu samochodu, policja zorganizowała przeszukiwanie pobliskich lasów oraz okolicznych terenów. Poszukiwania nie przyniosły niestety żadnych rezultatów.

18 września policja stanu Pensylwania otrzymała nakaz przeszukania domu Anny, w którym mieszkała z mężem i synem. Nie udało mi się ustalić, czy coś z domu zabrano lub czy przeprowadzono jakieś dodatkowe poszukiwania.

Rodzice

Niedługo po zaginięciu Anny, członkowie jej rodziny, w tym rodzice, przylecieli do Stanów Zjednoczonych, aby pomóc w poszukiwaniach. Niestety do Polski wrócili z jeszcze większą liczbą pytań i brakiem odpowiedzi. Co ciekawe, rodzina kobiety nie mogła zatrzymać się na ten czas w domu Anny i musiała zostać w hotelu. Nie jest jasne, czy było to spowodowane ograniczeniami ze strony policji, czy sprzeciwem męża zaginionej.

Allen

Zdaniem policji ​​mąż Anny na początku z nimi współpracował. Jednak wykazał sprzeciw wobec kolejnych przeszukiwań posesji i zatrudnił prawnika. Policja uważa, że Anna nie żyje, a jej mąż wie, co się z nią stało. Śledczy są przekonani, że Gould kłamał w swoich wcześniejszych zeznaniach, a dochodzenie jest prowadzone pod kątem zabójstwa. Allen pozostaje jedyną podejrzaną osobą w tej sprawie, jednak policja nie ma wystarczających dowodów na postawienie mu zarzutów.

Rodzina

Przyjaciele i rodzina Anny, z wyjątkiem męża, byli niesamowicie zaangażowani i oddani poszukiwaniom oraz nagłaśnianiu sprawy jej zaginięcia. Niestety po upływie 3 lat, w sprawie nie pojawił się żaden nowy trop, który przybliżyłby policję do rozwiązania zagadki jej zaginięcia.

“To córka, matka i przyjaciółka. Cokolwiek się stało – musimy ją znaleźć” powiedział kuzyn zaginionej Anny.

Bliscy wyznaczyli 20 tysięcy dolarów nagrody za informacje na temat Anny, a dodatkowe 10 tysięcy dołożyła policja z wydziału Crime Stoppers.

This slideshow requires JavaScript.

Sprawą zajmuje się PA State Police. Wszelkie informacje odnośnie zaginięcia Anny można kierować do kierować do State Trooper z Embreeville 1 800 4PA TIPS (1-800-472-8477) oraz oddziału policji stanowej w Embreeville, tel. (610) 486-6280.

Autor: Kasia Magierska.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.