Let’s travel together.

Polowali na króliki a znaleźli zwłoki

0

Minęło 30 lat odkąd łowca królików natknął się na zwłoki Jeanette Kempton. Trzydzieści lat to dużo czasu. Ale wspomnienia o tym, co Kevin i jego przyjaciel Jordan odkryli na skraju pola, w sobotę 18 lutego 1989 roku, nigdy nie znikną.

Mężczyźni polowali na króliki i mieli świetne nastroje ponieważ łowy szły po ich myśli. Dzień był pochmurny i wietrzny. Pola, które przemierzali były zupełnie niepozorne- rzędy gołych drzew na tle szarego nieba, wypasane krowy i królicze nory- jedyne oznaki życia. Dzisiaj to miejsce, otoczone jest wysokim płotem z drutu kolczastego, ale w 1989 roku było całkowicie otwarte. Gdy przyjaciele szli wzdłuż skraju pola ze swoimi psami i kontynuowali polowanie, Kevin zauważył coś kątem oka. W pierwszej chwili pomyślał, że to sklepowy manekin, mający za zadanie odstraszać ptactwo, ale rzeczywistość okazała się brutalniejsza. Kevin i Jordan natknęli się na zamaskowane trawą, rozłożone ciało kobiety – kobiety, która częściowo została zjedzona przez gryzonie. Bluzka ofiary była rozpięta, odsłaniając zadrapania na klatce piersiowej. Jej dłonie i twarz zostały obgryzione, ale nieruchome gałki oczne, wciąż tkwiły w oczodołach i patrzyły na nich jakby zdziwionym wzrokiem. 

Jeanette, znana swoim przyjaciołom jako Jean lub Blonde Jean, była 31-letnią matką dwójki nastoletnich synów z Brixton w południowym Londynie. Kiedy nie wróciła do swojego domu, 2 lutego 1989 roku, jej były mąż Paul Kempton nie zgłosił jej zaginięcia. Kobieta była znana z tego, że w trakcie ciągu alkoholowego znikała na całe dnie. Jeanette i Paul poznali się 17 lat wcześniej w 1972 roku, kiedy miała 15 lat. Zakochali się i rok później zostali małżeństwem, jednak w kolejnych latach Jeanette zaczęła cierpieć na depresję i popadła w alkoholizm. Problemy małżeńskie zaczęły narastać co ostatecznie doprowadziło do rozpadu małżeństwa w 1980 roku, ale w 1985 roku Paul wrócił do domu rodzinnego, aby żyć z Jeanette i ich dwoma synami. W momencie jej zniknięcia kobieta była w związku z żonatym mężczyzną o nazwisku Barry Coleman. Był ostatnią osobą, która widziała ją żywą po wieczornym piciu z nią w pobliskim pubie.

Jak ciało Jeanette znalazło się polnym rowie w odległości 120 mil od jej domu w hrabstwie, którego nigdy nie odwiedzała, wciąż pozostaje tajemnicą – tak samo jak ten kto ją zabił. Odkąd Kevin i Jordan powiadomili miejscowego funkcjonariusza policji o swoim znalezisku sprawa okazała się nie do rozwiązania. To, co wiemy, to fakt, że kobieta została uderzona w tył głowy, a następnie uduszona. Sprawa ta stanowi obecnie część procesu przeglądu nierozwiązanych spraw i podlega ciągłemu rozpatrywaniu pod kątem kierunków dochodzenia, które mogą przyczynić się do jej rozwoju. Mogą również istnieć świadkowie, którzy z różnych przyczyn nie mogli lub nie byli gotowi przekazać policji informacji, które posiadają. Być może ktoś w końcu zechce mówić?

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.