Policja znalazła w jej domu 4 martwe niemowlęta. Decyzja sądu zszokowała opinię publiczną.

Pod koniec lipca 2007 roku, w Ocean City w stanie Maryland policja znalazła cztery martwe niemowlęta w domu 37-letniej właścicielki firmy taksówkarskiej.

Christy Freeman, właścicielka firmy Classic Taxi mieszkała ze swoim chłopakiem i partnerem biznesowym (Raymondem W. Godmanem Jr.) oraz czwórką jej nastoletnich dzieci.

Wczesnym rankiem w czwartek, 26 lipca 2007 roku, operator numeru 911 w Ocean City otrzymał telefon od Christy Freeman. Kobieta skarżyła się na silne krwawienie z dróg rodnych, ból oraz wymioty. Do domu Christy przyjechała karetka, która zabrała kobietę do Atlantic General Hospital w mieście Berlin w stanie Maryland, gdzie lekarze szybko odkryli, że pacjentka jest w ciąży. Christy początkowo temu zaprzeczała, ale gdy została przeniesiona do innego szpitala, lekarze znaleźli w jej macicy łożysko.

Ostatecznie Christy przyznała się policji, że była w ciąży, ale urodziła martwe dziecko. Kobieta opisała dziecko jako bezkształtną masę, którą zaraz po porodzie ​​spłukała w toalecie.

W piątek, 27 lipca, detektywi z Departamentu Policji Ocean City (OCPD) przeszukali łazienkę w domu Christy, gdzie znaleźli leżący pod zlewem martwy płód. Płód nie był zdeformowany, jak zapewniała kobieta. Biorąc pod uwagę stan noworodka, policjanci byli niemal pewni, że Christy przed porodem musiała zrobić coś co spowodowało, że dziecko urodziło się martwe.

Christy Freeman początkowo została oskarżona o morderstwo, ale lekarz sądowy ustalił, że dziecko znalezione w łazience urodziło się martwe. Jednak prokurator stanowy hrabstwa Worcester Joel J. Todd był pewien, że Christy „zrobiła coś, aby przerwać ciążę”.

Podczas gdy sprawa była w toku, w domu kobiety znaleziono więcej ludzkich szczątków. W szafie, w sypialni Christy funkcjonariusze znaleźli w workach na śmieci szkielety dwóch wcześniaków. W samochodzie kempingowym zaparkowanym na terenie jej posiadłości odkryli worek na śmieci zawierający szkielet innego dziecka. Pracownicy OCPD poprosili o pomoc w tej sprawie FBI. Policjanci i agenci FBI kontynuowali przeszukiwania posiadłości Freeman, w towarzystwie prokuratora Todda, ale nie znaleziono wówczas niczego więcej.

Podczas pobytu w szpitalu odkryto na ciele Christy kilka siniaków, które zdaniem policji mogły mieć związek z narodzinami martwego dziecka. Czy za tymi obrażeniami stała ona sama? Czy skrzywdził ją ktoś inny? Czy doszło do wypadku? Z czasem pojawiły się nawet wątpliwości, co do tego czy te dzieci naprawdę należały do ​​Christy?

W poniedziałek 30 lipca Christy pojawiła się w sądzie na rozprawie dotyczącej zwolnienia za kaucją, jednak sąd nie przychylił się do jej prośby. Christy została osadzona w więzieniu hrabstwa w Snow Hill w stanie Maryland, gdzie oczekiwała na proces. Oburzona lokalna ludność zaczęła atakować pracowników Classic Taxi i zniszczono kilka taksówek należących do firmy.

W trakcie jednego z przesłuchań, Christy zeznała, że ​​w 2004 roku urodziła bliźnięta. Jedno z nich wrzuciła do sedesu i „wyjęła go z wody, dopiero gdy był martwy”. Todd wycofał wtedy początkowe zarzuty i oskarżył ją o zamordowanie bliźniaka. Miesiąc później w sprawie nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. W środę 19 września 2007 roku, wszystkie zarzuty przeciwko kobiecie zostały wycofane. Wielka ława przysięgłych odmówiła wniesienia aktu oskarżenia, po tym jak patolog badający ciała dzieci stwierdził, że nie ma sposobu, aby stwierdzić, czy w trakcie porodu dzieci te były żywe. Tego samego popołudnia Christy została wypuszczona na wolność, a później zarówno ona, jak i Raymond zagrozili, że pozwą władze za bezpodstawne aresztowania. Wkrótce Christy wróciła do pracy w Classic Taxi.

20 września 2007 roku, prokurator Todd zorganizował konferencję prasową, podczas której wyjaśnił, dlaczego zarzuty wobec Christy zostały wycofane. Na konferencję przybyli zarówno Christy, jak i Raymond, którzy publicznie oskarżyli władze o zniesławienie.

Reakcje na uwolnienie Christy były mieszane. Większość była za tym, aby Christy odpowiedziała za 4 morderstwa i została skazana na karę śmierci. Jedni byli wściekli, a inni zdawali się nie wierzyć w całą tą historię z ciążami kobiety. Nawet sąsiedzi nie byli pewni, jak na to wszystko zareagować. Jedna z sąsiadek kobiety cieszyła się, że nastoletnie dzieci Christy znów mają matkę, a dla innej myśl o zwolnieniu Freeman z więzienia po tym co zrobiła była wręcz „obrzydliwa”.

Ostatecznie władze nie zdołały udowodnić, że to matka spowodowała śmierć swoich dzieci, ze względu na to, że ich ciała zostały znalezione po wielu latach. Jak można oskarżyć matkę o zamordowanie dzieci, skoro dzieci urodziły się martwe i nie ma  żadnych dowodów na to, że je zabiła?

W tej sprawie pojawiają się różne pytania, na które nie znamy odpowiedzi: Co skłoniło właścicielkę firmy taksówkarskiej do zatrzymania szczątków czworga martwych dzieci? Niektórzy wierzą, że ​​trzymała dzieci z powodu emocjonalnego przywiązania do nich, jednak eksperci tacy jak Michael R. Berman uważają, że mamy tu do czynienia z głębszymi problemami natury psychologicznej. Jak to możliwe, że nikt z jej najbliższego otoczenia nie zauważył, że była w ciąży?

Tak czy inaczej, sprawa Christy Freeman została zamknięta, a ona sama nigdy nie odpowiedziała za śmierć swoich dzieci. W Internecie nie ma zbyt wielu informacji na temat kobiety, oraz jej dalszych losów, jeśli jednak komuś z Was uda się do takich dotrzeć, to podzielcie się nimi w komentarzu.

Autor, KaMa.