Let’s travel together.

Pięć róż i morderstwo Diane – Co łączyło ją z Mary?

0

Przed przeczytaniem artykułu warto zapoznać się ze sprawą Mary 

`Na podłodze w samochodzie leżał stanik i pocięte rajstopy – Porwanie Mary

22- letnia Diane Shields była śliczną, drobną, niebieskooką  blondynką, która w 1965 r. Przeprowadziła się do Atlanty z Alabamy, po tym jak jej ukochany poślubił inną. Przypadek albo przeznaczenie chciało, że szukając pracy, trafiła do banku, w którym kilka tygodni wcześniej pracowała Mary i objęła jej stanowisko. Zaprzyjaźniła się także z koleżankami zaginionej, a nawet zamieszkała jedną z nich.

Intruz

Kiedy w listopadzie, współlokatorka Diane, wyprowadziła się do swojego chłopaka, a 22- latka została sama, miał miejsce niepokojący incydent. Pewnego dnia, do drzwi zapukał mężczyzna przedstawiający się jako sprzedawca książek. Przezorna i nieufna z natury kobieta, nie otworzyła drzwi, ale krzyknęła, że nie jest zainteresowana. W odpowiedzi intruz zaczął szarpać za klamkę i za wszelką cenę próbował się dostać do mieszkania, wykrzykując, że wie, że mieszka sama. Przerażona Diane zawiadomiła policję, ale mężczyzna uciekł. Niedługo później Diane zmieniła mieszkanie, a jej współlokatorką została Judy – dawna współlokatorka Mary.

Kwiaty

W październiku 1966 r. Dokładnie rok od uprowadzenia Mary Little, Diane podjęła nową pracę jako recepcjonistka w firmie znajdującej się w centrum miasta. 26 października, kiedy zjawiła się w pracy, na jej biurku czekało duże, białe pudełko. W innych okolicznościach, każda kobieta ucieszyłaby się z takiego prezentu, ale Diane wiedziała, że pięć czerwonych róż, które właśnie otrzymała, dostała także Mary. 23- latka skontaktowała się z policją i szybko udało się namierzyć personalia nadawcy. Okazało się jednak, że są one fałszywe.

Telefon

Młoda kobieta szybko zapomniała o incydencie i zaczęła spotykać spotykać się z przystojnym pracownikiem firmy ubezpieczeniowej, Tommym. Pewnego dnia, podczas jej nieobecności w domu, współlokatorka odebrała dziwny telefon od mężczyzny, który twierdził, że pracuje na poczcie i ma list polecony dla Diane. Próbował zweryfikować adres i przekonać dziewczynę by ta namówiła Diane do osobistego odebrania przesyłki. Później okazało się, że na poczcie nie czekała na kobietę żadna przesyłka, a tym bardziej pracownik o tym imieniu i nazwisku.

Zaginęła

Niedługo później Diane zaręczyła się z Tommym, a w nowym roku przeprowadziła się do swojej starszej siostry. Piątek 19 maja 1967 r. Zaczął się dla Diane jak każdy normalny dzień. Około 8:00 udała się do pracy skąd o 17:00 wyjechała swoim niebiesko-białym Chevy Impala. Nigdy nie dotarła do domu., gdzie co godzinę wydzwaniał zaniepokojony narzeczony. Mężczyzna obdzwonił także wszystkie szpitale, oraz zawiadomił policję, jednak poinformowano go, że musi czekać 24 godziny. Tommy nie spoczął jednak na laurach i zaczął obdzwaniać wszystkich znajomych swojej narzeczonej. Jeden z nich doniósł, że widział Diane w restauracji, w towarzystwie byłej współlokatorki i pracownicy banku, Judy – tej samej z którą mieszkała i pracowała Mary.

W bagażniku

O 2:30 w nocy, dwójka oficerów patrolowała okolicę, kiedy zauważyli porzucony samochód z kluczykami tkwiącymi w stacyjce. Bliższa inspekcja ujawniła ślady krwi na bagażniku. To właśnie w nim znajdowało się ciało Diane. Kobieta była w pełni ubrana, ale nie miała butów. Nie została wykorzystana seksualnie, ani okradziona; wciąż nosiła na palcu diamentowy pierścionek zaręczynowy. Do jej gardła wepchnięto kartkę papieru i szalik, jakby chciano ją uciszyć. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta nie żyła od około 4 godzin, a przyczyną jej śmierci było uduszenie sznurkiem od żaluzji. Kobieta została także pobita i miała mocno naderwane ucho. Słysząc o zabójstwie, inspektor detektywów z Atlanty, skwitował: „To wygląda jak nasza sprawa Mary Showell Little”.

Tajniaczka?

Najlepsza przyjaciółka Diane z dzieciństwa, zeznała, że Diane opowiadała jej o swojej rzekomej współpracy z policją przy sprawie Mary, ponieważ detektywi uważali, że była współlokatorka zaginionej wiedziała znacznie więcej, niż twierdziła. Diane miała zrezygnować z tej współpracy, gdy zaczęła odbierać podejrzane telefony, kwiaty i poczuła, że jest śledzona. Twierdzenia te zostały poparte przez mechanika Diane. Przyznał, że niejednokrotnie wspominała o swoim zaangażowaniu w tą sprawę i o tym, że policja zabroniła jej ujawniać swojego adresu i numeru telefonu. Śledczy nigdy nie potwierdzili by Diane była ich tajniaczką.

Tajemnica

W dalszym toku sprawy ponowie przesłuchano Judy- byłą współpracowniczkę i współlokatorkę Mary i Diane. Wyznała, że dziewczyny z banku były bardzo zazdrosne o Diane, ponieważ to tylko nią interesowali się mężczyźni. Wspominała także, że Diane niejednokrotnie, kiedy miała zostać w domu sama, pożyczała od innej koleżanki pistolet, zupełnie tak jakby się czegoś obawiała. Tommy i siostra zamordowanej wyznali, że zachowanie Diane uległo zmianie w miesiącach poprzedzających jej morderstwo; stała się tajemnicza, często znikała na długie godziny i nikt nie wiedział co w tym czasie robi.

w późniejszych latach krążyły pogłoski, że Mary odkryła jakąś nielegalną działalność prowadzoną w banku i dlatego została „zlikwidowana”. Diane, która podążała tym samym tropem, z tych samych przyczyn podzieliła jej los. Niestety nigdy nie udało się tego udowodnić. Tym samym, te dwie sprawy pozostają nierozwiązane. W 2017 r. Otwarto je ponownie.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.