Let’s travel together.

Osiemnastolatek przyznał się do molestowania ponad 50 dzieci. Zaczął gdy miał 10 lat…

0

18-letni Joseph Boston przyznał się do molestowania „ponad 50” dzieci. Swojej pierwszej napaści dopuścił się w wieku 10 lat…

Riverside, KALIFORNIA. 2 grudnia 2017 r. matka Josepha Bostona zawiozła swojego nastoletniego syna na posterunek policji w Riverside, mówiąc funkcjonariuszom, że chce oddać syna w ręce sprawiedliwości ponieważ jej zdaniem osiemnastolatek miał się dopuścić molestowania dzieci. Boston od jakiegoś czasu mieszkał w hotelu w Simply Home Inn & Suites, mieszczącym się w bloku 9800 przy Magnolia Avenue w Riverside i to właśnie tam doszło do napaści na dzieci.

„Tego dnia podejrzany zadzwonił do swojej matki i powiedział, że chwilę wcześniej dopuścił się molestowania dwójki małych dzieci. Kobieta pojechała na miejsce i zabrała go na posterunek policji, gdzie później przed funkcjonariuszami przyznał się do owych czynów” podała policja w komunikacie prasowym.

Podczas przesłuchania, nastolatek przyznał się do molestowania dwóch chłopców w wieku  4 i 8 lat w pokoju hotelowym. Jak się jednak okazało, nie były to jedyne ofiary Bostona. Zszokowani policjanci usłyszeli, że nastolatek dopuścił się molestowania „ponad 50 dzieci” w ciągu ostatnich ośmiu lat. Tak, Boston zaczął molestować dzieci, gdy miał 10 lat. Ataki miały miejsce w różnych miastach Kalifornii, w tym w Lakewood i Beuna Vista.

Hotel, w którym Boston mieszkał w chwili zatrzymania, znajdował się niedaleko posterunku policji. Jego ofiary mieszkały z rodzicami w tym samym hotelu, dzięki czemu osiemnastolatkowi było łatwo się z nimi zaprzyjaźnić. Po zdobyciu zaufania ich rodziców, Boston zapraszał chłopców do swojego pokoju, gdzie napastował ich seksualnie.

Policja oskarżyła Bostona o dwa zarzuty napaści seksualnej na dziecko poniżej 10 roku życia, po czym został osadzony w areszcie śledczym. Sąd wyznaczył dla niego kaucję w wysokości 1 milionów dolarów.

Boston

Zgodnie z prawem stanowym, Bostonowi grozi od 15 lat więzienia do dożywocia za każdego chłopca. Jeśli zostanie uznany winnym, będzie również musiał zarejestrować się jako przestępca seksualny. Nie jest jasne, czy policja i prokuratorzy planują wnieść więcej zarzutów przeciwko Bostonowi. W dochodzeniu władzom pomagają detektywi z Wydziału ds. Napaści Seksualnych i Wykorzystywania Dzieci. Detektywi uważają, że zgodnie z tym co powiedział sam oskarżony, Joseph Boston ma na swoim koncie więcej ofiar, które jeszcze nie zgłosiły napaści.

Śledczy dotarli do profilu Bostona na Facebooku, gdzie publikował zdjęcia różnych dzieci. Wierzy się, że większość, jeśli nie wszystkie, są jego ofiarami. Przy jednym z tych zdjęć napisał:

Zrobię wszystko, żeby cię znaleźć Brendan. Bo nie mogę przestać o tobie myśleć. Tęsknię za rozmowami z tobą, tęsknię za twoim pięknym uśmiechem. Codziennie płaczę, bo nie jestem przy tobie. Chcę tylko powiedzieć, że bardzo cię kocham.

Nie wiadomo, kim jest Brendan, ale podejrzewa się, że mógł być jedną z ofiar Bostona.

22 listopada 2017 roku, czyli niedługo przed aresztowaniem opublikował zdjęcie śpiącego chłopca i podpisał je: „Co za słodki dzieciak. Gdy śpią, są o wiele łatwiejsze do kontrolowania (…)”

Screenshot z oficjalnego profilu Bostona

Dzień wcześniej umieścił inny niepokojący post o treści: „Lubię nawiązywać nowe znajomości”, a poniżej wstawił swoje zdjęcie z małym dzieckiem.

Od chwili zatrzymania minęły 4 lata, ale nie jest jasne czy i jaki wyrok zapadł w tej sprawie.

Autor, KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.