Let’s travel together.

Odcięto mu genitalia i fragmenty ud. 20000 Euro za pomoc w ujęciu sprawcy brutalnego morderstwa 13-latka. Część II

1

28 marca 1998 r. 13-letni Tristan Brübach urwał się wcześniej ze szkoły. Spędził kilka godzin kręcąc się po stacji kolejowej. Niedługo później, przypadkowi przechodnie znaleźli jego zmasakrowane zwłoki…

Artykuł ten jest kontynuacją historii o tragicznej śmierci nastoletniego Tristana. Jeśli nie zapoznałeś się jeszcze z pierwszą częścią, polecamy zajrzeć do linku poniżej. 

Odcięto mu genitalia i fragmenty ud. 20000 euro za pomoc w ujęciu sprawcy brutalnego morderstwa 13-latka. Część I

Telefon
7 kwietnia 1998 roku – zaledwie kilka dni po pogrzebie Tristana, pewien mężczyzna zadzwonił na policję we Frankfurcie z automatu telefonicznego na stacji kolejowej Höchst: tej samej, którą odwiedził Tristan Brübach kilka godzin przed śmiercią.

– Policja: policja

– Dzwoniący: Z tej strony morderca Tristana.

– Policja: Przepraszam?

– Dzwoniący: Jestem mordercą Tristana.

– Policja: Jesteś (jego mordercą)?

– Dzwoniący: Tak

– Policja: I chcesz się poddać (policji) czy co?

– Dzwoniący: Tak.

– Policja: Tak? Gdzie teraz jesteś?

– Dzwoniący: Frankfurt Hoechst

– Policja: Frankfurt Hoechst? A gdzie dokładnie?

– Dzwoniący: stacja kolejowa Hoechst.

– Policja: Stacja kolejowa?

– Dzwoniący: Tak, zabiłem go.

– Policja: Zabiłeś go?

– Dzwoniący: Tak.

– Policja: opisz swój wygląd. Jak wyglądasz? Jaki jest Twój wzrost?

– Dzwoniący: 180 [centymetrów wzrostu].

– Policja: 180. Włosy?

– Dzwoniący: Czarny.

– Policja: czarne włosy. Długie czy krótkie?

– Dzwoniący: długie.

– Policja: długie włosy.

– Dzwoniący: Aresztuj mnie.

– * koniec rozmowy *

Śledztwo

Mężczyzna już więcej się nie odezwał, a policja nie zdołała go namierzyć. Śledztwo mające na celu znalezienie zabójcy Tristana Brübacha było wówczas największym tego typu w całych Niemczech. Wielu porównuje to śledztwo do amerykańskiej sprawy JonBenet Ramsay lub brytyjskiej Madeleine McCann – tego rodzaju sprawy pochłaniają cały naród.

Pobrano odciski palców ponad 10 000 mężczyzn. Większość z nich to mężczyźni w wieku od 15 do 45 lat, których poproszono dobrowolnie o złożenie odcisków palców. Śledczy zgromadzili ponad 24 000 zeznań świadków, wysłali szkic potencjalnego podejrzanego do ponad 80 więzień oraz innych instytucji w całych Niemczech.

Dowody znalezione na miejscu zdarzenia zostały dokładnie udokumentowane i przechowywane przez śledczych, którzy wiedzieli, że odpowiedź może leżeć w testach DNA. Testy DNA znajdowały się w tym momencie w roku 1998, ale dowody zostały zachowane w nadziei, że mogą one doprowadzić do odpowiedzi w przyszłości.

Dowody te, w tym krwawe odciski palców znalezione na miejscu zbrodni zostały udostępnione innym organom zajmującym się walką z przestępczością, takim jak niemiecka Federalna Policja Kryminalna, Interpol, a nawet Jednostka Analiz Behawioralnych FBI.

Mniej więcej rok po zabójstwie Tristana Brübacha śledczy trafili na kolejny dowód.
Plecak
W marcu 1999 roku, znaleziono plecak należący do Tristana w lesie około 25 kilometrów od miejsca zbrodni. W plecaku policja znalazła mapę drogową Niemiec w języku czeskim. Jako, że Tristan nie mówił (ani nawet nie rozumiał) po czesku, uznano, że przedmiot nie należał do niego.

Kiedy ta informacja została przedstawiona mediom, pojawił się świadek, który twierdził, że ​​mniej więcej w czasie gdy doszło do zabójstwa Tristana, przebywał na tym samym zalesionym obszarze gdzie znaleziono plecak. Świadek spotkał tam mężczyznę, którego opisał jako niesamowicie dziwnego i niestabilnego psychicznie. Mężczyzna ten narzekał na wiele dziwnych rzeczy, takich jak przeżycia w Francuskiej Legii Cudzoziemskiej oraz stado owiec, które niedawno stracił z pola widzenia. Według świadka, ten dziwny mężczyzna wspomniał również, że niedawno przyjechał z Czech do Niemiec.

Mężczyznę udało się zidentyfikować przy pomocy francuskiej policji i okazało się, że posiada on solidne alibi. Pomimo pozornego przełomu, w postaci odkrycia plecaka Tristana i potencjalnego zaangażowania w sprawę francuskiego legionisty, śledczy nie byli bliżej rozwiązania zagadki niż rok wcześniej.

Grób
W październiku 1999 roku, babcia Tristana zdecydowała się złożyć mu wizytę na cmentarzu, na którym spoczywał. Kiedy jednak dotarła do grobu wnuczka, z przerażeniem odkryła, że ​​został zbezczeszczony. Grób chłopca został rozkopany, a sprawca/sprawcy wysypywali wykopaną ziemię na plandekę, którą rozłożyli obok grobu. Nie dotarli jednak do trumny i wyglądało to tak jakby zostali spłoszeni. Sprawców nie udało się nigdy zlokalizować.
Teorie

Teorie związane z zabójstwem chłopca szybko się mnożyły. Czy był zamieszany w porachunki gangów? Czy wplątał się w handel narkotykami? Czy był ofiarą wykorzystywania seksualnego? Z czasem zaczęto również wiązać sprawę Tristana z dwoma niewyjaśnionymi zaginięciami: Anniki Seidel i Melanie Frank.

W 2013 roku śledczy wznowili śledztwo, gdyż jak twierdzili, że mają kilka nowych tropów, które – mieli nadzieję – tchną nowe życie w polowanie na mordercę. Jednak niecały rok po tym wznowieniu ich uwaga skupiła się w jednym kierunku.

Być może poznał kogoś niedługo przed morderstwem i nikomu o tym nie powiedział… Policja nieustannie próbowała odtworzyć ostatnie chwile życia Tristana. Próbowali tez odpowiedzieć na wiele pytań. Dlaczego Tristan nalegał na wcześniejsze zwolnienie ze szkoły? Dlaczego poszedł na stację kolejową? Czy i dlaczego na kogoś czekał?

Nauczyciel

Najbardziej intrygujące było stwierdzenie jednego z nauczycieli Tristana, który opowiedział, że widział go w towarzystwie starszych mężczyzn na kilka tygodni przed śmiercią. Ale w szczególności jeden mężczyzna zdawał się pasować do opisu podejrzanego widzianego przez innych naocznych świadków: blondyn z zajęczą wargą widziany w pobliżu miejsca zbrodni w czasie morderstwa.

Bezdomny

Kilka miesięcy po zabójstwie Tristana, pojawiły się zeznania kilkudziesięciu świadków – głównie dzieci – opisywały one dziwnego starszego mężczyznę kręcącego się po stacji kolejowej w okresie, gdy doszło do zbrodni. Według tych opisów świadków, był nim przebywający w pobliżu bezdomny. Mężczyzna ten śledził i przerażał miejscowe dzieci. W okresie poprzedzającym morderstwo Tristana mężczyzna ten poprosił grupę dzieci, aby kupiły mu coś w mieście, a nawet oferował im „prezenty”. Niedługo po zabójstwie, bezdomny zniknął…

Zabójstwo Tristana Brübacha pozostaje do dziś bardzo wyjątkowym i nierozwiązanym przypadkiem. Młody chłopak, w biały dzień, w publicznym miejscu zostaje zaatakowany, dźgnięty i brutalnie pobity, zamordowany, po czym makabrycznie okaleczony, a to wszystko w zaledwie 15 minut…

Mroczna legenda

 

Tunel, w którym zginął Tristan, został odtąd zamknięty, ale ta mroczna historia nadal prześladuje okolicznych mieszkańców. A nawet stała się miejską legendą wśród miejscowych dzieci i nastolatków, którzy wyolbrzymiają lub upiększają pewne szczegóły, by się wzajemnie straszyć.

Ostatni krewny Tristana, jego ojciec zmarł w grudniu 2014 roku w wieku 59 lat. Nie ożenił się ponownie ani nie miał innych dzieci. W chwili śmierci miał nadzieję, że za zabójstwo jego syna zostanie kiedyś wymierzona sprawiedliwość.

Nagroda za informacje, które mogą doprowadzić do ujęcia zabójcy Tristana wynosi 20 000 euro.

This slideshow requires JavaScript.

Autor: Kasia Magierska.

1 komentarz
  1. Agata mówi

    Straszne ?

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.